Krótka rzecz o blogowaniu

Wystarczy zerknąć do kalendarza, by przekonać się, że mamy dziś 31 sierpnia. Czyli dzień bloga.

Blog to oczywiście strona (ewentualnie podstrona), na której znaleźć można regularnie publikowane treści o określonej tematyce. W niniejszym przypadku jest to, jak doskonale wiecie, krytyka nieludzkiego, zbrodniczego systemu kapitalistycznego w różnych jego wydaniach (od pozornie demokratycznego po szczere, czyli faszystowskie), imperializmu, wojen, dyktatur, polityki prawicowych władz Polski oraz innych państw… Bywa, że piszę o kulturze i sztuce, religii, związkach wyznaniowych, itd. Niektóre moje notki mają charakter humorystyczny czy ironiczny, inne są mniej lub bardziej poważne. Piszę zawsze szczerze, to, co myślę, choć staram się hamować z obelgami oraz wulgaryzmami.

Zacząłem regularnie blogować kilkanaście lat temu i czynię to do tej pory, na – jeśli coś mi się nie pokiełbasiło – trzecim już serwerze. Początkowo chciałem w ten sposób wyrazić swoje wkurzenie patologiami kapitalistycznej Polski – na czele z bezpłatnymi stażami oraz umowami śmieciowymi, brakiem perspektyw, poczuciem bezsensu życia, daremnością wysiłków, itd., jakie w tamtym okresie zaczynałem boleśnie odczuwać (co z czasem doprowadziło mnie do depresji oraz, w połączeniu z PiS-owską inflacją, próby samobójczej) – i antyspołeczną polityką rządu PO-PSL, a po 2015 r. rzecz jasna PiS-u. Gniew nie ustaje – z biegiem lat wręcz się nasila, gdyż sytuacja jest coraz przecież gorsza – toteż bloguję sobie dalej, rozładowując go.

Poza tym, pisanie bloga to dla mnie po prostu hobby. Forma rozrywki i odskoczni od pracy zawodowej. Lubię też wyrażać swoje poglądy, a zamieszczanie kolejnych blogowych notek uznaję za dobry tego sposób.

Jak długo jeszcze będę się parał blogowaniem, nie wiem. Na razie takich planów zakończenia swojej aktywności w tym zakresie. Robię to, co sprawia mi frajdę, i nie zamierzam przestawać.

Jeśli zaś podobają się Wam moje teksty, serdecznie zapraszam do lektury :-).