Z kryzysu w kryzys
Wygląda na to, że nieludzki system kapitalistyczny znów popadł w kryzys… a raczej zaczęła się kolejna faza tego, który ze zmiennym natężeniem trwa od dawna. Coraz więcej firm upada, rozkręcają się masowe zwolnienia, ludzie tracą pracę lub otrzymali od szefów informację, kiedy utrata taka nastąpi. Automatycznie oczywiście przekłada się to na brak środków do życia, którego koszta są przecież nader wysokie. Najgorzej prezentuje się sytuacja osób, jakie mają do spłacenia kredyty, ze szczególnym uwzględnieniem hipotecznych. Innymi słowy, wieje grozą, i wcale tu nie przesadzam, wiem bowiem, jak to jest, kiedy nie ma stałego źródła dochodu (blizny na moich nadgarstkach nie wzięły się wszak znikąd). To rzecz jasna nie tylko polska przypadłość; w innych państwach do owej tragedii również dochodzi. Przykładowo, do masowych zwolnień szykuje się Tesla, należąca do jednego z najobrzydliwszych pasożytów naszego świata, Elona Muska. W USA, dodajmy, skala bezrobocia, a wraz z nim bezdomności i gł