Zbrodnia i rzeź

Nad Bugiem – jak łatwo się domyślić, przy odcinku graniczącym z Białorusią – trwa rzeź lasu, większa niż w Białowieży pod nie-rządami Bezprawia i Niesprawiedliwości. Nie tylko drzewa są tam masowo karczowane, destrukcja dotyka również brzegów rzeki oraz prowadzących ku niej dróg. Ostatnie dane, z jakimi się spotkałem, pochodzące z zeszłego tygodnia, mówiły o zrujnowaniu ponad stu siedemdziesięciu kilometrów kwadratowych nadbużańskich obszarów leśnych; od tamtej pory, obawiam się, sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu.

Rzeź odbywa się na podstawie rozporządzenia przyjętego jeszcze przez PiS-owski nie-rząd i ma służyć, jak głosi propaganda, „obronie granicy”, oczywiście przed stanowiącymi rzekome zagrożenie osobami uchodźczymi. Na zdewastowanym obszarze powstać mają jakieś umocnienia, blokujące drogą wygłodzonym, poranionym, a często umierającym ludziom, jacy usiłują uciekać z krajów ogarniętych terroryzmem, wojną i głodem, by znaleźć schronienie w Europie.

Mamy zatem do czynienia z kolejnym etapem zbrodni na granicy, popełnianej od lat, zapoczątkowanej przez mafię/sektę Kaczyńskiego, a kontynuowanej przez obecną koalicję, zwłaszcza PO/KO i PSL. Stanowi ona, dodajmy, element szerszej polityki anty-uchodźczej, prowadzonej przez Unię Europejską, jaka w ostatnich dekadach doprowadziła do śmierci kilkudziesięciu tysięcy ludzi, głównie tych, którzy utonęli w Morzu Śródziemnym. Acz na granicy polsko-białoruskiej też zdarzają się ofiary śmiertelne; wcale ich niemało, a w najbliższych zimowych miesiącach, obawiam się, będą kolejne. Zabija nie tylko zimno czy wilgoć; na obszarze przygranicznym nieustannie słychać wystrzały, służby natomiast utrudniają wolontariuszom dostanie się do potrzebujących. Nie ustają push-backi, czyli przerzucanie osób uchodźczych z powrotem do Białorusi, kto zaś przerzucony nie zostanie, trafia na wiele miesięcy do obozu koncentracyjnego, gdzie traktowany jest jak przestępca, mimo iż żadnego przestępstwa nie popełnił. Czy osoby uchodźcze usiłują przedostać się do Polski przez przejścia graniczne, a nie tylko zieloną granicę? Oczywiście, lecz ich wnioski o azyl są odrzucane, zaś drogi powrotnej nie mają… chyba, że do tortur i śmierci.

Na granicy zginął też polski żołnierz. Zamordowany został przez, z tego, co wiadomo, białoruskiego prowokatora, który pchnął do przez płot z drutu kolczastego nasadzonym na kij nożem. Ów zabójca w Polsce był kilka razy, push-backi okazują się zatem nieskuteczne z obronnego punktu widzenia, o czym znawcy tematu często i głośno mówią.

To, co dzieje się na granicy, nikogo nie chroni, za to jest zbrodnią, w wyniku której cierpią i umierają niewinni ludzie, potrzebujący pomocy.

Nie tylko ludzie. Długoletnia zbrodnia prawicowych rządów zabija także zwierzęta. Najgłośniej jest o żubrach potrącanych i rozjeżdżanych przez pojazdy wojska czy Straży Granicznej, niemniej przedstawiciele innych gatunków też giną, czy to zaplątani w drutach, czy to na skutek wyrębu lasu.

A ten, jak napisałem na początku, jest kolejną ofiarą. Warto uzmysłowić sobie, że rabunkowy wyręb drzew niszczy także inne rośliny, grzyby, glebę, wodę oraz powietrze; pracujące w lesie maszyny generują wszak spaliny, nadto im mniejszy drzewostan, tym więcej smogu. Nasze zdrowie też na tym cierpi. Destrukcja nadbużańskich lasów jest więc nie tylko zbrodnią wobec najpiękniejszego zakątku rzeki i znajdującego się tam rezerwatu przyrody, ale także nas jako gatunku. Nie tylko osób uchodźczych, ponieważ wskutek niszczenia natury cierpimy i obumieramy wszyscy.

Tak to wszelako jest, gdy władzę sprawują rasiści i ksenofobi, tacy jak premier i minister obrony (panie Tusk, panie Kosiniak-Kamysz, nie jesteście W NICZYM lepsi od waszych PiS-owskich, klerofaszystowskich kolegów!), którzy nie myślą o przyszłości, a rządzić potrafią jedynie poprzez rozpętywanie negatywnych nastrojów w społeczeństwie. Dodatkowo wysługujący się kapitalistom, tym na przykład, co zbijają fortuny na handlu drewnem. Przecież właśnie oni pasą się na rabunkowym wyrębie lasów, w tym nadbużańskich, i to jest jeden z głównych, o ile nie główny cel tej rzezi – w skali całego kraju, nie tylko na wschodniej rubieży.

Prawico, niezależnie od sztandaru partyjnego, bądź przeklęta!