Sojusz liberalno-hitlerowski

Konserwatyści reklamujący się jako liberałowie i demokraci (ha, ha, ha!), czyli posłowie Koalicji Obywatelskiej, zawarli ostatnio sojusz z klerykałami, a w niektórych przypadkach wręcz fanatykami religijnymi z Trzeciej Drogi (Polska 2050 Szymona Hołowni plus Polskie Stronnictwo niezbyt Ludowe) oraz hitlerowcami z Konfederacji. Chodziło, rzecz jasna, o obronę interesów kapitalistów, konkretnie – flipperów. Są to, przypomnę, tacy kolesie, co kupują mieszkania po to tylko, by je wynajmować, często po zawyżonych cenach. Ów wątpliwy z etycznego punktu widzenia biznes psuje rynek mieszkaniowy w Polsce i pogłębia kłopoty młodego pokolenia ze znalezieniem dachu nad głową.

Jakiekolwiek remedium na ów problem chciała znaleźć Lewica, toteż złożyła projekt ustawy o opodatkowaniu flipperów w zależności od liczby posiadanych przez nich lokali. Rozwiązanie słuszne i celowe. I, jak łatwo się domyślić, zostało ono odrzucone już w pierwszym czytaniu, głosami klubów Koalicji Obywatelskiej (wyłamało się kilka zaledwie osób poselskich, którym składam z tego miejsca wyrazy szacunku), Trzeciej Drogi oraz hitlerowskiej Konfederacji. Innymi słowy, prawica, od relatywnie umiarkowanej – czyli niby to liberałów, a tak naprawdę betonowych konserwatystów z KO i Trzeciej Drogi – po skrajną, zadziałała w obronie kapitalistów, niezb6t w dodatku uczciwych. Nic niezwykłego, wszak prawicowe ugrupowania istnieją po to, aby służyć kapitałowi.

Powyższy sojusz wcale nie jest też żadnym ewenementem z szerszego ideologicznie punktu widzenia. Jak nieraz pisałem, takiemu na przykład Donaldowi Tuskowi światopoglądowo do hitlerowców z Konfederacji (oraz oczywiście z PiS-u) wcale nie jest daleko; przeciwnie, znacznie mu do nich bliżej niż do Lewicy czy stłamszonych przez siebie Zielonych. Cechy wspólne wymienić łatwo: umiłowanie dzikiego kapitalizmu (modelu gospodarki opartego na obozie koncentracyjnym, w zakłamany sposób określanego „wolnym rynkiem”), rasizm, ksenofobia (zbrodnia na granicy polsko-białoruskiej, żeby daleko nie szukać), fanatyczny antykomunizm i w ogóle wrogość wobec wszystkiego, co dobre i postępowe, antydemokratyzm (w przypadku Tuska i PO częściowo zawoalowany), zacofanie, ślepe podporządkowanie Kościołowi katolickiemu, brak poszanowania wobec praw człowieka… Różnica sprawa się w zasadzie do tego, iż pan premier nie jest antysemitą i rzadziej używa mowy nienawiści, a przy tym jest chory na rusofobię.

Oczywiście, zarówno Donald Tusk, jak też Szymon Hołownia (nieco mniej dziaderski i nienawistny) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz i ich partie wzmawiają osobom wyborczym, jacy to są demokratyczni, postępowi, liberalni, a wręcz lewicowi. Jest to jedno wielkie oszustwo, a zarazem polityczne szkodnictwo, skutkuje bowiem blokowaniem i osłabianiem jedynej jak na razie demokratycznej, progresywnej i odwołującej się do sprawiedliwości społecznej formacji, czyli Lewicy.

Prawdziwe oblicze PO/KO oraz Trzeciej Drogi i ich liderów ukazuje się właśnie przy okazjach takich jak głosowanie nad lewicową ustawą o flippingu, kiedy to ugrupowania te stają ramię w ramię z hitlerowcami, przeciwko ludziom pracy i ich potrzebom bytowym.

W tym konkretnym przypadku szkodliwość PO/KO i Trzeciej Drogi przejawiła się w jeszcze jednym zakresie. Otóż, wzmocniły one (nie po raz pierwszy zresztą) Bezprawie i Niesprawiedliwość. W głosowaniu ustawę o flippingu poprało bowiem sto procent klubu Lewicy oraz dziewięćdziesiąt procent klubu PiS. Po raz kolejny zatem mafia/sekta Kaczyńskiego Jarosława będzie miała materiał do oszukiwania osoby wyborcze, iż jest formacją prospołeczną, przyjazną „zwykłemu człowiekowi”; oczywiście, jest to jedno wielkie kłamstwo, gdyż PiS, prawicą będąc, jest równie antyspołeczne i prokapitalistyczne, co PO czy Konfederacja.

Tak oto Donald wspiera Kaczora…

A wszystko w imię interesów kapitalistycznych pasożytów i wyzyskiwaczy.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złodziej, karierowicz, prezes

Zgon fanatyczki

Bez zasług