Talibowie i izraelscy faszyści

W roku 2001 afgańscy talibowie wysadzili największy na świecie wykuty w kamieniu posąg Buddy, datowany na VI wiek naszej ery. Świat zachodni zareagował wielkim oburzeniem – i w stu procentach słusznie, gdyż był to akt nie tylko fanatyzmu religijnego, ale też zwyczajnego, odrażającego barbarzyństwa i zdziczenia. Warto zauważyć, że przeciwko temu ohydnemu działaniu talibów protestowały również liczne środowiska muzułmańskie z całego świata.

Przez ostatnie trzy miesiące 2023 roku i pierwsze dni stycznia 2024 (na czym się oczywiście nie skończyło, ponieważ zbrodnia trwa nadal) izraelskie wojska nie tylko wymordowały ponad 30 tys. osób w Strefie Gazy, co jest jednym z najgorszych ludobójstw tego stulecia, o ile nie najgorszym, ale też zrównały ją z ziemią. Potwierdzono zniszczenie 198 historycznych miejsc w Gazie, a zapewne ucierpiało znacznie więcej. Destrukcji systematycznie poddawane są zabytki, miejsca kultu (meczety i kościoły), muzea, a nawet liczące wiele setek lat drzewa oliwne, stanowiące jeden z symboli Palestyny.

Wzmiankowane miasto, zaznaczyć trzeba, jest jednym z najstarszych i najważniejszych tego typu ośrodków w historii ludzkości. Osadnictwo w tamtym miejscu sięga swymi początkami epoki brązu i trwa nieprzerwanie, aż do dziś; czy przetrwa najbliższe miesiące, zobaczymy.

Gaza była potężnym kananejskim i filistyńskim państwem-miastem, znajdującym się na styku obszarów oddziaływania różnych kultur tudzież cywilizacji, toteż wiele z nich łączyła, wchłaniając ich wpływy do swego dziedzictwa. Przetrwała najazdy Egipcjan, Izraelitów (semickiego plemienia Habiru, które najpewniej, po opuszczeniu Egiptu, gdzie długo mieszkało, zmieszało się z innymi Semitami z Półwyspu Synaj), Babilończyków, Persów, Greków, Rzymian, Arabów, Seldżuków, Mameluków, Turków Osmańskich i czort wie, kogo jeszcze. Nie zniszczyli jej nawet europejscy krzyżowcy, którzy w destrukcji i mordowaniu zdecydowanie wybijali się ponad przeciętną. Przez tysiąclecia kultura i technologia Gazy stały na bardzo wysokim (jak na swoje, rzecz jasna, czasy, poziomie); w mieście tym Grecy zbudowali wspaniałą bibliotekę, Rzymianie wprowadzili sprawną administracje i rozwinęli budownictwo, zaś pod panowaniem Cesarstwa Bizantyjskiego powstały tam: wielki kościół (wzniesiony na rozkaz cesarzowej Eudoksji), forum, szkoła retoryki, ulice z kolumnadami tudzież siedziba rady miejskiej. Na terenie Gazy znaleźć można było zabytki kananejskie, izraelskie (chodzi o starożytny Izrael, nie to obecne państwo terrorystyczne, stanowiące efekt europejskiego projektu syjonistycznego), egipskie, greckie, bizantyjskie oraz wiele innych.

A teraz to wszystko rujnowane jest izraelskimi pociskami i bombami, a także aktami wandalizmu dokonywanymi przez żołdactwo. Przykładem jest Pałac Paszy z XIII wieku. Był on muzeum, które zgromadziło bezcenne eksponaty, w tym wyroby ze szkła liczące sobie około pięciu tysięcy lat. Obiekt ten został zbombardowany, a następnie rozjechały buldożery (używane przez Izraelczyków także do miażdżenia ludzi, żywych i martwych).

I co? Nic. Władze poszczególnych państw milczą, w UNESCO też panuje dziwna cisza w tym zakresie, informacje na temat owego barbarzyństwa znaleźć można głównie w internecie, bo media mainstreamowe przekazują wiadomości zgodne z izraelskim puntem widzenia…

Co to ma wspólnego z talibami (którzy, przypomnijmy, w 2020 roku odzyskali władzę w Afganistanie)? Ano, są oni pseudo-islamską skrajną prawicą, takimi religijnymi faszystami. Negują wszystko, co demokratyczne i postępowe, nie uznają praw człowieka, zaś każdy element kultury, jaki uważają za sprzeczny ze swoim wypaczonym pojęciem islamu, przeznaczają do zniszczenia – dlatego wysadzili wspomniany na początku notki pomnik Buddy. Jak w przypadku każdej skrajnej prawicy, wszelkie ich działania są czysto barbarzyńskie, stanowią całkowite zaprzeczenie wszystkiego, co cywilizowane.

Izraelem od przeszło dwóch dekad rządzi skrajna prawica, obecnie już jawnie faszystowska (tyle, że na tyle cwana, by nie określać się w ten sposób), która niszczy demokrację (o ile jakakolwiek tam była, poza fasadową) w tym kraju i prowadzi politykę apartheidu wobec Palestyńczyków, jaka w Strefie Gazy w październiku 2023 roku przeszła w fazę szeroko – a przynajmniej szerzej niż do tej pory – zakrojonego ludobójstwa, połączonego z masowym niszczeniem całego terenu. Chodzi nie tylko o to, aby pozbyć się Palestyńczyków z Gazy, ale też zrównać z ziemią to miasto – następnie zaś postawić tam luksusowe osiedla dla bogatych Amerykanów – wraz z całym jego historycznym dziedzictwem. Zbrodniczy faszystowski reżim Netanjahu robi w Gazie dokładnie to, co hitlerowcy chcieli, i w znacznej mierze zrobili, w Polsce oraz pozostałych okupowanych państwach podczas II wojny światowej. Nie tylko mordują ludzi, lecz także dezintegrują kulturę, próbując całkowicie wymazać historyczne dziedzictwo (palestyńskie i wszelkie nie-syjonistyczne) tamtego regionu. To czysto nazistowski – tak, Netanjahu i spółka to wyznający judaizm ideologiczni spadkobiercy Adolfa Hitlera; ot, ponury rechot historii – projekt, modelowy przykład skrajnie prawicowego barbarzyństwa.

Skojarzenia z talibami i ich działaniami nasuwają się same. Tyle, że ci fanatycy w pewnym momencie uznani zostali za przeciwników USA, toteż tzw. Zachód potępiał ich zbrodnie. Izrael jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, zatem wszelkie destrukcyjne oraz mordercze czyny uchodzą jego faszystowskim władzom na sucho, mimo iż jest to państwo terrorystyczne, prowadzące regularne ludobójstwo w stylu III Rzeszy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor