Odczłowieczeni po śmierci

Wprawdzie Izrael złamał zawieszenie broni z Hamasem i nadal atakuje to, co zostało ze Strefy Gazy – nasila się też wymierzona w Palestyńczyków przemoc na Zachodnim Brzegu Jordanu – niemniej obie strony wypuściły zakładników, choć w przypadku Izraela, dalece nie wszystkich. Trwa także wzajemne zwracanie ciał zamordowanych; w przypadku zakładników Hamasu, którzy zginęli, jest z tym problem, ponieważ zwłoki często trzeba wygrzebywać spod ruin, nadto wielu spośród tych ludzi zostało rozerwanych na strzępy przez pociski IDF (tak, Izrael zabijał swoich).

Zachodzi tu kolejna odsłona koszmaru okupacji, albowiem faszyści dehumanizują Palestyńczyków nawet po śmierci. Zwłoki ludzi zamordowanych przez izraelski aparat represji wracają ponumerowane, bez nazwisk, jak gdyby były to zwykłe rzeczy. Co gorsza, wiele z nich nosi aż nazbyt wyraźne ślady przemocy, tortur i gwałtów. Czyli tego wszystkiego, o stosowanie czego Izrael posądzany był od dawna. Teraz są na to jeszcze bardziej niźli wprzódy jawne dowody.

To nie wszystko. Od dłuższego już czasu pojawiały się informacje, że okupant kradnie narządy (oczywiście na przeszczepy) Palestyńczykom. Czyli pobiera je nielegalnie od zmarłych. Okazało się, iż to w stu procentach prawda. W licznych spośród zwróconych ciał faktycznie brakuje narządów. Przerażające, prawda? Niczym z jakiegoś thrillera albo horroru. Tymczasem koszmar ów zachodzi jak najbardziej realnie, nie jest ani literacką, ani filmową fikcją; to rzeczywistość, która może doprowadzić do załamania psychicznego. Nie wiem, jak Wam, ale mnie kojarzy się to z tym, co naziści wyprawiali ze zwłokami więźniów obozów koncentracyjnych – abażurem z ludzkiej skóry, mydłem z człowieka, itd. Tu mamy wykorzystywanie ludzi jako magazyny narządów.

Przy czym oczywiście nie mam nic przeciwko transplantacjom; uważam je za wielkie osiągnięcie medycyny. Sam chętnie oddam po śmierci swój narząd, jeśli ktoś będzie potrzebował. Ale takie pobieranie musi zachodzić za zgodą samego zainteresowanego, który za życia podpisze odpowiedni dokument, ewentualnie jego najbliższych-spadkobierców. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z wyjątkowo makabrycznym rabunkiem, a przy tym z bezczeszczeniem zwłok.

Stan zwróconych ciał stanowi kolejny dowód, że Palestyńczycy – na razie głównie ci ze Strefy Gazy, ale Zachodni Brzeg Jordanu czeka w kolejne, bowiem izraelscy rządzący nie tają, że chcą wymordować wszystkich rdzennych mieszkańców okupowanych ziem – padają ofiarami ludobójstwa. I nie jest ono żadną odpowiedzią na ataki Hamasu (przeciwnie, właśnie to, co robi ta organizacja, stanowi reakcję na izraelskie zbrodnicze działania; przy czym formę tejże reakcji oceniać można oczywiście różnie), lecz akcją z dawna zaplanowaną i doskonale zorganizowaną. Oraz rozpoczętą na długo przed 7 października 2023 roku; wtedy po prostu zaczął się kolejny etap tejże zbrodni, wzrosła jej skala.

Niestety, nadal są tacy, którzy nie dostrzegają, co się dzieje w okupowanej Palestynie i popierają sprawców, nie ofiary.

Na szczęście, oczy coraz większej liczny osób na całym świecie otwierają się, choć niekoniecznie dotyczy to rządzących państwami. Coraz częściej odbywają się akcje solidarnościowe z Palestyną, uczestnicy których domagają się zaprzestania ludobójstwa i zaprowadzenia pokoju. Wśród organizatorów i osób biorących udział w takich protestach są liczni Żydzi, co widać wyraźnie chociażby w USA czy Wielkiej Brytanii.

Przepraszam, że notka krótka, ale temat na tyle ponury, iż trudno się w niego zagłębiać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieczór na SOR

Kapitalistyczni esesmani

Skarga na przestępcze metody stosowane przez zarząd Administracji Domów Mieszkalnych sp. z o.o. w Chełmku