Krwawe dziedzictwo białasów
Szeroko pojęta prawica, zwłaszcza, jeśli nie kryje swego rasizmu, uwielbia mówić o „cywilizacji białego człowieka”. Ów biały człowiek – w domyśle mężczyzna (kobiety bowiem pełnić mają rolę służebną) i chrześcijanin (w polskim wydaniu, oczywiście katolik) – ma być jakoby „lepszy” niż cała reszta ludzkości, zwłaszcza zaś „lepszy” od osób czarnoskórych: wyżej rozwinięty, bardziej cywilizowany, itd.
Rzecz jasna, są to jedynie rasistowskie brednie, stanowiące, w jakiejś przynajmniej mierze, dziedzictwo tego, że państwa białego człowieka, czyli europejskie, swego czasu miały kolonie jak świat długi i szeroki. Ale wcale nie świadczy to o cywilizacji, lecz wręcz przeciwnie – o straszliwym barbarzyństwie, którym był kolonializm. Wiązał się on przecież nierozerwanie z krwawymi podbojami, ludobójstwem (ofiarami którego padli rdzenni Amerykanie czy liczni mieszkańcy Afryki, nie wspominając o takich na przykład Indusach), niewolnictwem – przez długi czas formalnym – czy terrorem politycznym. Właśnie w koloniach powstawały pierwsze obozy koncentracyjne, zakładane przez Wielką Brytanię, Niemcy, USA (które same w sobie są kolonią, jaka zrzuciła jarzmo podległości), itd. W niektórych europejskich koloniach mordowano całe nacje i niszczono kultury liczące sobie tysiące lat, w innych szerzyły się represje rodem ze snu szaleństwa; tu najsłynniejszym przykładem jest Kongo, które przez kilkadziesiąt lat stanowiło własność jednego człowieka, króla Belgii Leopolda II (potem odsprzedał on Kongo… państwu, którym rządził).
Obecnie dawne kolonie pozostają teoretycznie niepodległe, w praktyce w większości są uzależnione gospodarczo i politycznie od swoich dawnych metropolii (neokolonializm). A dziedzictwem ich przeszłości, czyli podporządkowania białemu człowiekowi, są straszliwe tragedie: nędza, eksploatacja lokalnej gospodarki przez globalne koncerny, choroby, głód czy krwawe wojny i ludobójstwa (Sudan Południowy, Etiopia i Erytrea, Kongo). Dziedzictwo białego człowieka jest więc krwawe.
Konflikty wygenerowane przez białasów są, co gorsza, długotrwałe i często wydają się nierozwiązywalne. Przykładem jest Palestyna. To Brytyjczycy, którzy po upadku Imperium Osmańskiego położyli łapy na Bliskim Wschodzie, pozwolili na utworzenie na ziemiach palestyńskich ostatniej europejskiej kolonii, jaką jest Izrael; z czasem wszedł on w sojusz z USA, z których sukcesywnie doi pieniądze. Faszystowskie to państwo powstało po to, aby wbić najpierw europejski, a potem amerykański klin w świat arabski i destabilizować Bliski Wschód, po to oczywiście, aby globalna Północ mogła zdobyć nad nim kontrolę. Destabilizacja wychodzi świetnie, przejmowanie władzy nad Arabami czy Persami – różnie; przykładowo, w Iraku zakończyło się to kompletną klęską, a Iran nie chce się podporządkować. Syjonistyczni faszyści byli wielce chętni wzięciu udziałowi w tej operacji, zwłaszcza, że dostali wolną rękę w mordowaniu Palestyńczyków, do których z czasem dołożyli Syryjczyków, Libańczyków, Jemeńczyków…
Biały człowiek – w sensie: kapitalista i polityk z globalnej Północy, zwłaszcza USA oraz państw europejskich i Rosji – w ogóle wykazuje wielką chęć wtryniania się do innych części świata i regulowania ich, najczęściej pod pozorem niesienia „wolności i demokracji”, choć w praktyce chodzi o podbój oraz eksploatację. Skutkiem są krwawe wojny, takie jak ta w Wietnamie, konflikty w Zatoce Perskiej i długotrwała wojna domowa, w jakiej pogrążył się Irak, tragedia Afganistanu (swoją drogą, następna klęska USA i NATO), wojny w Czeczenii, Gruzji czy obecnie Ukrainie (toczone przez białych ludzi przeciwko białym ludziom, ale stanowiące następstwo rosyjskiego kolonializmu i imperializmu), europejskie (w tym polska!!!) zbrodnie przeciw uchodźcom uciekającym przed długofalowymi skutkami europejskiej i amerykańskiej ekspansji na Bliski Wschód i Afrykę… Innymi sowy, gdziekolwiek białas się wyryje, tam krew się leje.
No i to biały człowiek wymyślił nacjonalizm w nowożytnym wydaniu, faszyzm, nazizm, to biały człowiek popełnił takie zbrodnie jak Holocaust.
Do tego dochodzi jeszcze katastrofa klimatyczna, która wkrótce unicestwić może cały gatunek ludzki, wraz z, niestety, wieloma innymi. Stanowi ona konsekwencję chciwości białych kapitalistów, a także prowadzonej przez nich rabunkowej, skrajnie nieracjonalnej gospodarki.
Mówiąc krótko, zdecydowanie nie mamy się czym chwalić. Patrząc na to krwawe dziedzictwo, aż wstyd być białym człowiekiem.
A najdłużej istniejącą cywilizacją są Chiny. Cywilizacje białych ludzi dawno już upadły, natomiast ich resztki niszczone są przez skrajną prawicę.
Komentarze
Prześlij komentarz