Kontynuacja rzezi
Mimo formalnego zawieszenia broni pomiędzy faszystowskim rządem Izraela a Hamasem, rzeź Strefy Gazy, rozpoczęta po 7 października 2023 roku, wciąż trwa i ustać nie zamierza.
Zeszłej nocy Izrael zbombardował zarówno samo miasto Gaza – a raczej to, co z niego zostało po kilkunastu miesiącach walk – jak i namiotowe osiedla palestyńskich uchodźców. Zginęło, wedle aktualnych danych, ponad trzysta osób, a przeszło tysiąc zostało rannych. Do tego dochodzą ludzie uwięzieni pod gruzami; nie wszystkich uda się wydostać na czas, by uratować ich życie. Jak zwykle, wśród ofiar są mężczyźni, kobiety i dzieci.
To nie pierwszy raz, kiedy zawieszenie broni jest łamane przez faszystowskich okupantów. Tak naprawdę, to wątpię, by w ogóle obowiązywało, choćby przez jeden dzień. Na zniewolonych terytoriach palestyńskich ludzie w każdym wieku i każdej płci mordowani są, atakowani tudzież torturowani codziennie, ciągle też odbywają się aresztowania dziennikarzy; do więzienia, a raczej obozu koncentracyjnego wpakowano nawet dziennikarkę w zaawansowanej ciąży. Do ostrzałów i bombardowań, skierowanych przeciwko ludności cywilnej, takoż dochodzi co chwilę; to z minionej nocy miało po prostu większą niż z reguły skalę. Dodajmy do tego, iż Strefa Gazy odcięta została – po raz kolejny! – od pomocy humanitarnej i elektryczności; niedawno o tym pisałem.
Izraelska-faszystowska przemoc wobec Palestyńczyków z dnia na dzień narasta również na Zachodnim Brzegu Jordanu; uskuteczniają ją tam nie tylko policja czy wojsko (terroryści w mundurach, nie ma co owijać w bawełnę), ale też „cywile”, czyli osadnicy/kolonizatorzy, jacy atakują palestyńskie osiedla, sklepy, miejsca kultu i wszelkie inne obiekty. Cudzysłów stąd, że w Izraelu zdecydowana większość dorosłych obywateli przejść musi służbę wojskową, powiązaną rzecz jasna ze skrajnie prawicowym praniem mózgu, toteż PRAWDZIWYCH cywilów prawie tam nie ma, a ci, co są, też zostali zmanipulowani i zatruci nienawiścią do palestyńskich sąsiadów (poza oczywiście jednostkami, które nie ulegają propagandzie, ale ludzie tacy liczyć się muszą z represjami).
Ze strony izraelskich władz, jak również licznych medialnych czy pseudo-intelektualnych (faszyzm wyklucza istnienie prawdziwego intelektualizmu, a w każdym razie zapobiega jego wpływowi na opinię publiczną) „autorytetów” coraz głośniej rozlegają się nawoływania do wymordowania wszystkich Palestyńczyków; z rzadka jeno trafiają się cokolwiek „łagodniejsze” apele o ich wygnanie – z ich własnych ziem, przypominam! Tak, izraelscy faszyści chcą popełnić ludobójstwo o skali wielokrotnie przewyższającej to, które popełniają od 7 października 2023 roku, i którego dopuszczali się wielokrotnie wcześniej, począwszy od utworzenia – co wymusili zamachami terrorystycznymi – swojego państwa w 1948 roku.
Innymi słowy, premier Netanjahu, jego partia o niezbyt wdzięcznej nazwie Likud i inni izraelscy skrajni prawicowcy zamierzają zrobić z Palestyńczykami dokładnie to, co niejaki Hitler Adolf chciał zrobić z Żydami, czyli wymordować wszystkich. Skoro już przy tym szalonym malarzu jesteśmy, to nie kto inny, a Binjamin Netanjahu – tak, premier Izraela, który sam siebie określa (średnio słusznie, ale to temat dla oddzielnych rozważań) mianem państwa żydowskiego – stwierdził kilka lat temu, że Hitler to „nie chciał” Żydów mordować i prawie tego nie robił. Serio, Żyd (polskiego, o zgrozo, pochodzenia) kwestionujący Holocaust, i jeszcze do tego premier państwa jakoby żydowskiego…
Jak wiemy, rzeź mieszkańców Strefy Gazy i Palestyńczyków w ogóle gorąco popiera inny faszysta, czyli amerykański prezydent, niejaki Trump Donald. Gaza (o czym też wielokrotnie pisałem) ma zostać przekształcona w osiedla dla bogatych amerykańskich kolonizatorów, a Trump chciałby przy tym, aby powstawały tam luksusowe pensjonaty; zaproponował nawet, by USA anektowały Strefę w tym właśnie celu. Tak, za jednym z największych ludobójstw współczesnego świata kryje się – jak zawsze zresztą – zespół czysto kapitalistycznych interesów. Nic nowego, zresztą parokrotnie o tym wspominałem.
Aby zatem jakieś pazerne pasożyty mogły sobie zarobić, w okrutny sposób mordowani są ludzie, od niemowląt po seniorów. A świat milczy… lub nazywa „antysemitami” tych, co okazują się na tyle przyzwoici, by milczenia nie zachowywać. Wśród takich ludzi, podkreślić koniecznie trzeba, jest wielu Żydów, głównie amerykańskich i brytyjskich, ale też izraelskich. Ci ostatni najwyraźniej nie obawiają się faszystowskiego terroru, który może zostać w nich wymierzony jako kara za człowieczeństwo. Tym większy szacunek dla nich.
Komentarze
Prześlij komentarz