Bojkot anty-intelektualnego guana

Jak wiemy, hitlerowiec Przemysław Czarnek, minister ciemnoty w nie-rządzie Bezprawia i Niesprawiedliwości wprowadził nowy przedmiot do szkół (ogłupialni) średnich, o nazwie Historia i Teraźniejszość. Autorem „podręcznika” (skąd cudzysłów, wyjaśnię za chwilę) do tegoż jest profesor (jeden z licznych dowodów, że tytuł naukowy zdecydowanie nie musi łączyć się z mądrością, inteligencją czy wiedzą) Wojciech Roszkowski. Książka ta ukazała się oto na półkach księgarskich, w internecie zaś rozwijają się akcje jej bojkotowania. Nic w tym dziwnego.

Już samo wprowadzenie rzeczonego przedmiotu przez Czarnka wzbudziło liczne kontrowersje i obawy wśród polityków, intelektualistów, działaczy społecznych, nauczycieli, uczniów, rodziców – o zróżnicowanym, dodajmy światopoglądzie, bo HiT nie podobało się i nadal nie podoba lewicowcom, centrystom oraz umiarkowanym prawicowcom. Wszyscy oni wysuwają wobec tego przedmiotu bardzo podobne zastrzeżenia: że będzie służył nie szerzeniu wiedzy, lecz indoktrynacji, czyli zatruwaniu umysłów młodzieży treściami nacjonalistycznymi, a wręcz faszystowskimi, że nie będzie przekazywał rzetelnych informacji, ale bzdurne teorie spiskowe, że ma na celu wyhodowanie bezwolnych tudzież bezmyślnych wyznawców PiS-u (oraz pozostałych ugrupowań skrajnie prawicowych) i Kościoła katolickiego, a także inne w ten dekiel. Wszystko to oczywiście prawda.

Kiedy zaczęły być ujawniane informacje na temat „podręcznika” autorstwa Roszkowskiego, obawy i krytyka tylko się wzmogły, okazało się bowiem, iż na kartach rzeczonej pozycji pojawiają się nie tylko (jak się spodziewano) kłamstwa, przeinaczenia tudzież manipulacje, lecz także treści… pedofilskie. W ogóle, swoją drogą, wedle tego, co na jej temat czytam w internecie, książka ma być mocno rozerotyzowana; nie miałem jej w rękach, więc nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć.

W każdym razie, „podręcznik” wzbudza ostrą krytykę za szerzenie łgarstw oraz głupoty, za bycie nie tyle podręcznikiem szkolnym, ile broszurą propagandową (stąd właśnie ten cudzysłów), za ogólnie niski poziom intelektualny, czy wręcz anty-intelektualny, za głoszenie jedynie skrajnie prawicowej wizji świata, itd.

Część krytyków ostro jedzie po owych prawackich wypocinach, inni je wyśmiewają – co może okazać się nawet bardziej bolesne dla Czarnkowego przedmiotu oraz „podręcznika” do niego niż najostrzejsza choćby krytyka – spotkałem się też z opinią, iż książka może spełnić (wbrew woli autora i ministra) pozytywną rolę, ponieważ na jej kartach obsmarowane (kompletnie niemerytorycznie, dodajmy) zostały idee lewicowe oraz liberalne, i właśnie sposób tegoż obsmarowywania paradoksalnie może zachęcić młodych ludzi do zainteresowania się szeroko pojętą lewicą tudzież liberalizmem.

Cóż, jako się rzekło, sam „podręcznika” w reku nie miałem, trudno mi zatem napisać recenzję. Znając wszelako klerofaszystowski światopogląd PiS-owców, w tym oczywiście neonazisty Czarnka, i Roszkowskiego, mogę postawić brylanty przeciwko pustym orzechom, że wszelka krytyka tejże książki jest stuprocentowo trafna.

Sam „podręcznik” to jedno, ale próba wykorzystywania szkoły nie tylko do indoktrynacji (to wszak pomysł nienowy, a w zasadzie integralna część pruskiego modelu szkolnictwa, który ma przekazywać wiedzę/informacje/kompetencje zawodowe, ale też kreować odpowiednie postawy polityczne i społeczne), lecz także do ogłupiania młodzieży poprzez wciskanie jej treści sprzecznych z faktami i zdrowym rozsądkiem, musi budzić obawy oraz stanowić powód do protestu.

Dobrze więc, że zaczęła się akcja bojkotu „dzieła” Roszkowskiego, dobrze, że sam przedmiot HiT poddawany jest miażdżącej i, co istotne, merytorycznej krytyce, płynącej z różnych środowisk intelektualnych, społecznych tudzież politycznych.

Nie można dopuścić do zarażania młodzieży (ani kogokolwiek innego zresztą) chorymi, pełnymi nienawiści treściami skrajnie prawicowymi, a także do jej ogłupiania. Młodych ludzi należy po prostu chronić przed anty-intelektualnym guanem, w jakim Bezprawie i Niesprawiedliwość, inne ugrupowania prawackie oraz Kościół katolicki chcą utopić Polskę… i czynią to od 1989 roku, przy czym przez siedem ostatnich lat proces ów wydatnie przyspieszył.

Amen.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor