Radość tasiemca

Jest pewna klasa społeczna, która na pandemii koronawirusa zaiste solidnie korzysta. Nie tylko w Polsce, ale w większości państw kapitalistycznych – zwłaszcza tych, gdzie obowiązuje dziki, neoliberalny model gospodarczy, rządy natomiast sprawuje mniej lub bardziej skrajna prawica – z USA na czele. Są nią oczywiście kapitaliści, ze szczególnym uwzględnieniem właścicieli największych koncernów i korporacji.

Dla wielu spośród nich samo rozprzestrzenianie się mikroba stanowi okazję do zwiększenia zysków. Mowa tu przede wszystkim o producentach testów (wiele z nich wytarzają prywatne firmy), leków (na koronawirusa jeszcze nie ma, ale na inne schorzenia, na które ludzie przecież cały czas zapadają, są), sprzętu dla lekarzy, respiratorów, itd.

Na rzecz bogacenia się posiadaczy i udziałowców koncernów farmaceutycznych działają także zwolennicy spiskowych teorii dziejów, np. antyszczepionkowcy i antycovidowcy; im bowiem szerszy zasięg różnego rodzaju chorób, tym wyższa sprzedaż (po narzuconych przez kapitalistów cenach!) wszelkich medykamentów.

Ale inni kapitaliści też się pasą. Pandemia wywołuje nasilający się kryzys gospodarczy w coraz liczniejszych państwach. Zaś wielki kapitał nauczył się zarabiać na kryzysach.

I tak, właściciele największych koncernów oraz korporacji mają wymarzoną okazję do zmniejszania stanu zatrudnienia, a co za tym idzie, obciążania mniejszej liczby pracowników dodatkowymi obowiązkami, wydłużania czasu pracy, odchodzenia od stabilnych form zatrudnienia na rzecz śmieciówek, obniżek wynagrodzeń… Rośnie więc wyzysk, stanowiący źródło zysku kapitalistów. Ludność, pracująca i bezrobotna, ubożeje, kapitał nabija sobie kabzy. W czym pomagają również rządowe dotacje, wdrażane przez niektóre kraje (w Polsce służą temu tzw. „tarcze antykryzysowe”, zawierające wszak wiele anty-pracowniczych rozwiązań). Teoretycznie środki te zapobiegać mają zwolnieniom, ale w praktyce wcale nie spełniają tego zadania; zresztą, cel oficjalny a cel realny to dwie różne sprawy…

Nie zrozumcie mnie źle. Nie mam nic przeciwko pomocy publicznej dla przedsiębiorstw faktycznie znajdujących się w kłopotach. Powinna ona wszelako być udzielana przez rządy pod bardzo konkretnymi warunkami, i wiązać się z realną ochroną proletariatu przed zwolnieniami tudzież obniżaniem płac; sensowne rozwiązania w tym zakresie jeszcze wiosną proponował Adrian Zandberg (za co został wściekle zaatakowany przez prawicę).

Kryzys stanowi też wyśmienitą okazję do pogłębienia typowo neoliberalnej patologii, jaką jest zmniejszanie podatków dla najbogatszych kapitalistów i ich firm. Rzekomo łatwiej przetrwają dzięki temu ciężkie czasy, będą mniej zwalniali, a więcej produkowali… co, rzecz jasna, okazuje się fikcją. Na zwolnieniach podatkowych pasą się miliarderzy, podczas gdy reszta społeczeństwa, małych i średnich przedsiębiorców wliczając, jest daninami publicznymi coraz mocniej obciążona. Efektem jest postępująca w przyspieszonym tempie akumulacja kapitału, przy jednoczesnym przyspieszeniu pauperyzacji wszystkich innych ludzi.

Bywa, że takie zwolnienia podatkowe największe korporacje, a w zasadzie ich właściciele, wymuszają na rządach poszczególnych państw, w których niby to „inwestują” (co oznacza najczęściej eksploatowanie lokalnej siły roboczej tudzież zasobów wszelkiego rodzaju i drenowanie państwowego budżetu). Są jednak politycy sami będący kapitalistami, np. Donald Trump; tacy swoim pasożytniczym kolegom (i samym sobie) zwolnienia z obowiązku odprowadzania danin publicznych przyznają chętnie, bez najmniejszego przymusu.

Cóż, tylko Wielki Kryzys zaszkodził zarówno kapitalistom, jak i proletariatowi. Od tamtego czasu wszelkiego rodzaju perturbacje gospodarcze waliły w społeczeństwo, zwłaszcza klasy pracujące, powodując bezrobocie, nędzę, bezdomność… A klasa pasożytniczo-wyzyskująca nauczyła się na nich zbijać kokosy. Teraz też tak jest.

Kondycja bytowa zwykłych ludzi pogarsza się przez chorobę i znacznie od niej gorsze walenie się gospodarki, gdy tymczasem kapitaliści szeroko uśmiechają się do kamer, wiedząc, że ich konta pęcznieją w przyspieszonym tempie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor