Wirusy zła
Wśród
liberalnych, a często też lewicowych komentatorów uwidoczniła się
wściekłość na wyborców, czy raczej wyznawców Bezprawia i
Niesprawiedliwości, czemu oczywiście nie ma się co dziwić. W
stronę tychże wyznawców/wyborców z liberalnej strony lecą bluzgi
i obelgi (a tego już nie pochwalam), wyznawcy/wyborcy nazywani są
„głupkami” czy „zdrajcami”. Co poważniejsi komentatorzy
usiłują przeprowadzić lepszą lub gorszą socjologiczną bądź
klasową analizę decyzji głosowania na PiS, wyjaśnienia przyczyn,
dla których wciąż tylu Polaków tę ohydną mafię/sektę popiera.
Cóż,
podzielę się i ja swoją opinią. Wykrystalizowaną, zastrzegam,
nie na podstawie badań, lecz zwyczajnej, nienaukowej obserwacji
wyznawców Bezprawia i Niesprawiedliwości, jakich znam – w realu,
podkreślam, nie tylko na portalach społecznościowych.
A
są to ludzie całkiem nieźle sytuowani, toteż PiS-owski
niby-socjal (w tym miejscu powtarzam, iż mafia/sekta Kaczyńskiego
ŻADNEJ polityki społecznej nie prowadzi, bo nie da się za takową
uznać źle ukierunkowanego rozdawnictwa i doprowadzenia do sytuacji,
w której skrajna nędza wzrasta), wbrew częstym opiniom, NIE JEST
głównym powodem, dla którego tak bardzo wielbią oni mizernego
Wodza i jego ugrupowanie.
Nie,
przyczyną jest tu mechanizm, już przed dwoma tysiącami lat opisany
w Ewangelii św. Mateusza, w mowie Jezusa przeciwko faryzeuszom i
uczonym w Piśmie: (…) obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać
jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć
bardziej winnym piekła niż wy sami (Mt. 23; 15).
I
dokładnie tak samo działa Bezprawie i Niesprawiedliwość. Otóż,
normalne partie (SLD, Razem, Wiosna, PO, Nowoczesna, PSL, itd.)
starają się pozyskać głosy wyborców, prezentując im program
oraz kandydatów. Czyli chcą sprowokować u wyborcy racjonalną
decyzję, oczywiście podbarwioną przez pozytywne emocje. Z kolei
mafia/sekta Kaczyńskiego działa tak, że nie odwołuje się do
żadnego racjonalizmu, lecz rozbudza u ludzi emocje, nie pozytywne
jednak, lecz negatywne: strach (przed urojonym, wskazanym przez
Kaczyńskiego wrogiem), agresję, nienawiść…
Kilkakrotnie
pisałem, że PiS, z pomocą mediów i ogólnie przekazu
propagandowego, płynącego chociażby z licznych ambon, wykreowało
dla swoich wyznawców Matrix (alternatywną pseudo-rzeczywistość)
kłamstw i głupoty. Uwięzieni w tymże Matriksie (z czego nie zdają
sobie sprawy, jak ci z filmów obecnych sióstr Wachowskich czy
mieszkańcy Orwellowskiej Oceanii) ludzie postrzegają świat w
sposób wykreowany i narzucony przez PiS, nie widzą zatem tego, co
wyborcy PO, SLD czy innych partii, a jeśli nawet widzą, to w
całkowicie odmienny sposób.
Nie
tylko jednakowoż o samo postrzegania świata chodzi. PiS-owski
Matrix ma bowiem jeszcze inne zadanie – zarażać ludzkie umysły
wirusami zła, wściekłości, agresji, nietolerancji, nienawiści –
ukierunkowanym rzecz jasna przeciwko wskazanym przez Kaczyńskiego
„wrogom”.
I
właśnie owe wirusy zła oraz negatywnych emocji ostatecznie
kształtują wyznawców Bezprawia i Niesprawiedliwości. Pozbawiają
ich zdolności samodzielnego, krytycznego myślenia, nastrajają
wrogo wobec otoczenia i czynią ślepymi narzędziami w kaczych
łapach.
Tak
ukształtowana osoba, jak łatwo się domyślić, nie jest w stanie
dostrzec, iż pozostaje uprzedmiotowiona jako li tylko narzędzie do
oddawania regularnie głosów na PiS-owców, jak też, w niektórych
przynajmniej przypadkach, szczucia na polityków bądź wyborców
innych partii (czyli rozsiewania PiS-owskich wirusów zła). Ludzie
ci są święcie przekonani, iż głosując na politykierów z
Bezprawia i Niesprawiedliwości, służą ojczyźnie, gdy tymczasem
pomagają utrzymać władzę zdegenerowanym moralnie, a często też
intelektualnie jednostkom, niszczącym Polskę; wyznawcy PiS-u nie
mają zatem bladego pojęcia, że działają przeciwko własnemu
państwu i społeczeństwu, co określa brzydkie słowo na „z”.
Wszelako
to nie jest tak, że wyznawcy Bezprawia i Niesprawiedliwości są z
natury źli, głupi czy zdradzieccy. Nie, w większości byli oni
normalnymi, przyzwoitymi osobami; dopiero wkroczenie (najczęściej
nieświadome) w PiS-owski Matrix i zarażenie PiS-owskimi wirusami
pchnęło ich na drogę zła, głupoty oraz (nieświadomej) zdrady.
Mówiąc krótko, są oni ofiarami mafii/sekty Jarosława
Kaczyńskiego, właśnie poprzez kontakt z tymże ugrupowaniem i jego
nacjonalistyczno-faszystowską ideologią ulegli oni degeneracji
moralnej tudzież intelektualnej.
Jeszcze
inaczej rzecz ma się z pozostałymi formacjami skrajnie prawicowymi
(czyli prawackimi): Kukiz’15, kolejnymi partiami Korwin-Mikkego,
ONR, RN, Młodzieżą Wszechpolską, itd. Inaczej niż PiS, które
degeneruje ludzi przyzwoitych, ugrupowania te przyciągają
najczęściej osoby już na starcie mocno zdegenerowane moralnie i
intelektualnie… albo na tyle mocno sfrustrowane, że łatwo im
wyprać mózgi.
PS. Jutrzejszej notki może nie być, za co w razie czego serdecznie z góry przepraszam.
PS. Jutrzejszej notki może nie być, za co w razie czego serdecznie z góry przepraszam.
Komentarze
Prześlij komentarz