Lista hańby

Rząd Ugandy zamierza wprowadzić karę śmierci za… homoseksualizm.
Zamiar ów potępił Parlament Europejski. Oczywiście, Unia Europejska nie ma prawa mieszać się w wewnętrzne sprawy nienależących do niej państw, niemniej jednak chyba każdy człowiek cywilizowany przyzna, że obowiązkiem organów unijnych jest potępianie zbrodniczego prawa (takiego właśnie jak to, które może zostać wprowadzone w Ugandzie, a które mocno kojarzy się z ustawodawstwem hitlerowskim), gdziekolwiek na świecie jest ono uchwalane.
I tak, PE wystosował rezolucję sprzeciwiającą się ugandyjskim morderczym zamierzeniom, a jednocześnie wzywającą UE do wykorzystania m. in. dialogu politycznego oraz innych narzędzi dyplomatycznych, aby zapobiec penalizacji homoseksualizmu w tymże państwie. Za ową rezolucją głosowało 521 europarlamentarzystów, 4 było przeciwko, natomiast 110 wstrzymało się od głosu. W tej ostatniej grupie znaleźli się PiS-owscy europosłowie i europosłanki.
Oznacza to, że niby nie popierają oni legalnego mordowania (bo tym w istocie jest kara śmierci) przedstawicieli mniejszości seksualnych… ale tak naprawdę nie mają nic przeciwko temu, i nie zamierzają podejmować kroków, by choćby spróbować zapobiec tej zbrodni. Czyli stają się (a raczej mogą się stać, jeśli faktycznie Uganda wprowadzi chore to prawo) współwinnymi masowych mordów.
Rzecz jasna, postawa ta wzbudziła ze wszech miar zrozumiałe oburzenie ludzi cywilizowanych.
W internecie bardzo szybko pojawiły się tzw. „listy hańby”, zawierające personalia tychże PiS-owskich deputowanych. W ich publikowaniu celują zwłaszcza politycy Wiosny. Nie będę tutaj wymieniał tych nazwisk, listę taką znajdziecie sobie bez problemu.
Ogólnie rzecz biorąc, jestem przeciwny takiemu piętnowaniu, niemniej jednak uważam, że w tym wypadku jest ono w pełni uzasadnione. Polacy mają prawo wiedzieć, którzy ich reprezentanci w Parlamencie Europejskim popierają masowe zbrodnie, a przynajmniej nie mają nic przeciwko nim. Zwłaszcza, że są to politycy partii, a w zasadzie mafii/sekty sprawującej obecnie rządy w (k)raju nad Wisłą, można zatem założyć, iż ich koledzy i koleżanki z Sejmu, Senatu, Rady Ministrów tudzież samorządu terytorialnego, o Adrianie nawet nie wspominając, mają w tej kwestii podobny pogląd. Czyli, gdyby tak doszło w Polsce do krwawych ataków na osoby LGBT, politykierzy Bezprawia i Niesprawiedliwości NIC nie zrobią w ich obronie. Co więcej, domniemywać należy, iż PiS byłoby jednym ze środowisk politycznych (obok innych ugrupowań skrajnie prawicowych, jak również części Kościoła katolickiego), które tego typu pogromy, czystki i ogólnie masowe zbrodnie by prowokowały.
Ale to jeszcze nie wszystko. Jak donosi portal OKO.press, w październiku tego roku Parlament Europejski większością zaledwie dwóch głosów odrzucił rezolucję zobowiązującą państwa członkowie UE do sprawniejszego poszukiwania i ratowania uchodźców oraz imigrantów na Morzu Śródziemnym. Jeśli chodzi o polskich eurodeputowanych, to ów akt prawny poparli, jak łatwo się domyślić, ci z SLD i Wiosny, a także Róża Thun; im wszystkim chwała, gratuluję kręgosłupa moralnego, uwag krytycznych nie mam. Przeciwko rezolucji byli za to – uwaga! – nie tylko PiS-owcy oraz PSL-owcy, ale też większość europarlamentarzystów z PO, w tym Jerzy Buzek, Bartosz Arłukowicz i Ewa Kopacz.
Takie głosowanie europosłów z Bezprawia i Niesprawiedliwości mnie nie dziwi. PiS od dawna jest mafią/sektą faszystowską, skrajnie prawicową, zatem należący do niej politykierzy sytuują się mentalnie, intelektualnie oraz moralnie poza ludzką cywilizacją, a takie humanistyczne wartości jak solidarność, litość, pomocniczość, prawa człowieka, itd. są im kompletnie obce. Poza tym, ugrupowanie Kaczyńskiego od lat wykazuje się czysto faszystowską, anty-uchodźczą histerią. Z kolei Polskie Stronnictwo niezbyt Ludowe od dłuższego czasu ciąży w tym samym, co PiS kierunku ideologicznym, toteż i jego eurodeputowanym trudno się dziwić, aczkolwiek to ich głosowanie zasługuje, rzecz jasna, na twarde potępienie. Ale co strzeliło do głów ludziom z PO, tego nie wiem i zaiste nie potrafię zrozumieć.
Przyłożeniem ręki do odrzucenia wzmiankowanej rezolucji udowodnili oni, że to, z czym szli do wyborów (wszystkich!): demokracja, prawa człowieka, humanitaryzm, itd. - to dla nich li tylko puste hasełka, lep na wyborców, sposób na odróżnienie się (pozorne?) od PiS-u.
Toteż i im przydałoby się ulokowanie na liście hańby.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor