Dlaczego nie głosuję na PiS

Powodów, dla których nad wyraz negatywnie oceniam Bezprawie i Niesprawiedliwość, czyli mafię/sektę (normalną partią nazwać się tego tworu nie da) Jarosława Kaczyńskiego, i nie zamierzam oddać na nią głosu, jest wiele. Tutaj wymienię tylko niektóre:
1) Nie zamierzam z...lać za miskę ryżu. PiS-owcy, jak wszyscy prawicowcy i prawacy, reprezentują interesy wielkiego, głównie międzynarodowego kapitału (vide zwalnianie z podatków największych koncernów, zwłaszcza amerykańskich), a ten, nie oszukujmy się, poszukuje w Polsce głównie taniej siły roboczej, czyli nie tyle robotników, ile parobków. Identycznie zresztą rzecz ma się z klerem (kurie wszak świeckich pracowników i pracownice zatrudniają na śmieciówkach i zwalniają z byle powodu) oraz sami prawicowymi politykierami, którzy też chcą, by ktoś na nich tyrał za darmochę. Dlatego też PiS-owcy przez cztery lata swoich ponurych rządów nie zrobili niczego, by przeciwdziałać wyzyskowi, w szczególności nie podjęli nawet próby ograniczenia skali stosowania przez kapitalistów umów śmieciowych oraz niewolnictwa w postaci bezpłatnych staży. Przeciwnie, zrobili wiele, by człowiekowi można było za pracę nie zapłacić, np. zwolnili z takiego obowiązku zatrudniających robotników sezonowych. Wszelkie zaś obietnice dotyczące wysokości płacy minimalnej służą tylko pozyskaniu wyborców; po 13 października zostaną one szybciuteńko przez Kaczyńskiego i jego akolitów zapomniane, a oczekiwania społeczeństwa wobec wynagrodzenia za pracę będą, zgodnie ze strategią Morawickiego Mateusza, zbijane, tak, byśmy ostateczni tyrali praktycznie za darmochę. Bo tego właśnie sobie życzy wielki kapitał, a PiS mu to zapewni.
2) Kocham Polskę i nie chcę, by rządził nią facecik, co niepoprawną polszczyzną (im poglądy bardziej na prawo, tym słabsza znajomość języka ojczystego) obraża innych ludzi, stosuje hitlerowską retorykę (podział Polaków na „sorty”, „element animalny”, itd.), szerzy nienawiść i zaszczepia w ludzkich umysłach strach przed urojonymi wrogami, a przy tym wszystkim mentalnie tkwi w głębokim średniowieczu. O niszczeniu najważniejszych instytucji państwowych już nawet nie wspomnę…
3) Nie życzę sobie, by naśladowcy Hitlera byli gloryfikowani przez państwową propagandę jako „patrioci”, chronieni przez policję i błogosławieni na Brunatnej Górze.
4) Nie chcę umrzeć na raka płuc z powodu zanieczyszczenia powietrza, rosnącego za sprawą importowanego z Rosji i Mozambiku, zasiarczonego węgla, a także trwającego w najlepsze rabunkowego wyrębu lasów.
5) Mam serdecznie dość tegoż rabunkowego wyrębu lasów, jak również odgórnego przyzwolenia na mordowanie dla rozrywki zwierząt i znęcanie się nad nimi.
6) Kocham kobiety, toteż absolutnie nie chcę, by ich prawa były łamane, a one same seksualizowane poprzez redukowanie ich do roli żywych inkubatorów i żywych gumowych lal; nie mogę też poprzeć ugrupowania, które przyzwala, a wręcz pochwala stosowanie przemocy wobec przedstawicielek płci żeńskiej.
7) Nie chcę, by dzieci przemęczały się, nieraz śmiertelnie, w szkołach i były tam systematycznie ogłupiane oraz poddawane chorej, prawackiej indoktrynacji.
8) Nie życzę sobie, by moje podatki szły na Rydzyka i siejących nienawiść biskupów (np. tego z Krakowa); jestem też zwolennikiem pełnej wolności sumienia i wyznania, toteż uważam, iż państwo powinno być świeckie (tylko takie wolność ową może zapewnić), a żadna religia nie może być uprzywilejowana.
9) Nie chcę mieć krwi na rękach, toteż absolutnie nie pomogę utrzymać się przy władzy politykierom, za sprawą decyzji których (rabunkowy wyręb lasów, zniszczenie służby zdrowia, ustawa represyjna, deforma edukacji, itd.) zanotowano w Polsce rekordową od czasu II wojny światowej liczbę zgonów.
10) Pedofilią się brzydzę, a sutenerstwem gardzę.
To tylko niektóre przyczyny, dla których żaden PiS-owiec na mój głos liczyć nie może. A o tym, kogo i dlaczego poprę w wyborach, napiszę za jakiś czas.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor