Nazista i Żydzi
Niejaki Braun Grzegorz, hitlerowiec, terrorysta antyaborcyjny, homofob, katolicki fanatyk religijny i Cthulhu wie, kto jeszcze, wziął udział w niedawnej debacie prezydenckiej. A tam wylał pomyje nienawiści na Żydów. Na pierwszy rzut oka jego wypowiedź wydawać by się mogła krytyką Izraela za jego zbrodnie w Gazie, tak naprawdę była jednak czysto antysemicka (rasistowska) i niewiele różniła się od tego, co na temat Żydów gadają inni ich fanatyczni wrogowie. Przestrzegał przed „judaizacją Polski”, dawał do zrozumienia, iż jego zdaniem wszyscy Żydzi są źli ze względu na swoje pochodzenie, itd.
W odpowiedzi Magdalena Biejat zapowiedziała zgłoszenie sprawy do prokuratury (nie wiem, czy już to zrobiła), i bardzo słusznie. Kandydatka Lewicy, dodajmy, sama wielokrotnie potępiała Izrael i jego zbrodnie, wprost nazywając tę, która popełniana jest w Gazie, ludobójstwem. Oczywiście trafnie.
W tym miejscu dodać należy, że w swoich dokumentach programowych od nienawiści wobec Żydów jako takich mocno odcina się… Hamas. Tak, owa palestyńska organizacja podkreśla konieczność walki przeciwko Izraelowi o niepodległość Palestyny, ale potępia antyżydowski rasizm; biorąc pod uwagę, jak traktowani byli izraelscy zakładnicy Hamasu, wygląda na to, że nie są to jedynie czcze deklaracje.
Zbrodnicze działania Izraela w Palestynie, o czym zresztą wielokrotnie pisałem, potępiają też nader liczni Żydzi z całego świata. Pod względem moralno-etycznym zdecydowanie nie da się ich ustawić na jednej linii z Binjaminem Netanjahu i innymi politykami Likudu czy terrorystami z IDF. Na pewno fakt, że ktoś jest Żydem czy Żydówką, nie czyni tej osoby złą. Wspomnieć też należy o wspaniałej kulturze żydowskiej, jaka rozwijała się w różnych miejscach świata, w tym w Polsce.
Oczywistym jest, że Izrael popełnia w okupowanej Palestynie (a także Libanie, Syrii i – do spółki z USA – Jemenie) zbrodnie wojenne przeciwko ludności cywilnej. Tak, wprost należy określić je ludobójstwem, o czym wielokrotnie pisałem.
Jednakże krytykowanie tychże powinno być merytoryczne, bazujące na faktach i dowodach, których zresztą jest multum, bo sami sprawcy ochoczo publikują je na swoich profilach w mediach społecznościowych, izraelscy natomiast rządzący w oficjalnych wypowiedziach podkreślają wolę eksterminacji Palestyńczyków. Krytyka ta musi być wolna od nienawiści wobec Żydów jako takich; nie wolno stosować odpowiedzialności zbiorowej, gdyż ZAWSZE jest ona niesprawiedliwa i krzywdząca. Poza tym, kłóciłbym się, czy pojęcia Izraelczyk i Żyd są równoznaczne.
Grzegorzowi Braunowi nie zależy jednak na merytorycznej krytyce Izraela. Nie obchodzą go też Palestyńczycy. On ma gdzieś rozrywane na strzępy i palone żywcem dzieci, ma gdzieś ludzi umierających z głodu, ma gdzieś bombardowane namioty z uchodźcami czy szpitale… Gdyby Palestyńczycy usiłowali masowo dostać się do Polski, Braun z pewnością zaliczałby się do orędowników ich wygnania, a najlepiej zabijania.
Facet po prostu nienawidzi Żydów, podobnie jak osoby LGBT+, ludzi czarnoskórych czy kobiety. Ale w jego zwyrodniałej, paranoicznej optyce Żydzi są chyba najgorsi, przeto na nich właśnie wylewa najwięcej szlamu. A że zbrodnie Netanjahu i spółki dostarczyły mu do tego okazji, ten polski nazista sumiennie z niej korzysta. Jest to bardzo niebezpieczne, szerzy bowiem chorą nazistowską ideologię w społeczeństwie. Tu przypomnę, że każda masowa zbrodnia zaczynała się od słów…
A wracając do Izraela, nie jest prawdą, że sprawcy ludobójstwa robią to, co robią, bo są (no i z tym bym się właśnie kłócił) Żydami, jak twierdzi Braun. Winę ponosi zbrodnicza, skrajnie prawicowa ideologia syjonizmu, zakładająca kolonizację ziem palestyńskich wszelkimi metodami, niezależnie od tego, co na ten temat sądzą sami Palestyńczycy. Ideologia wtłaczana do mózgów skutecznie zamienia ludzi w morderców. To dzieje się teraz w okupowanej Palestynie, taki sam mechanizm pracował w III Rzeszy, zagrał podczas Rzezi Wołyńskiej, wojny w byłej Jugosławii, w trakcie masakry w Rwandzie i przy wielu innych tragicznych okazjach. Winnymi nieodmiennie są skrajnie prawicowi politycy, często do spółki z kapłanami różnych religii, którzy przekształcają zwykłych ludzi w maszyny do zabijania. A czynią to oczywiście w imię interesów wielkiego kapitału. Przecież na palestyńskich terenach też chcą zarabiać deweloperzy i inni „inwestorzy”.
Ale tego hitlerowiec o nazwie Grzegorz Braun swoim wyznawcom już nie powie.
Komentarze
Prześlij komentarz