Terror

Źle się dzieje w państwie polskim.

Policja wyłapuje kolejne osoby, jakie miałyby być zamieszane w umieszczenie tęczowej flagi na warszawskim pomniku Jezusa Chrystusa. Zatrzymano dwie aktywistki, za trzecią osobą tłuczono się aż na Podkarpacie.

Pomoc obiecuje im sejmowa Lewica, której posłowie interweniują w sprawie i utrzymują kontakt z prawnikami. Słusznie, ale biorąc pod uwagę, że prokuratura jest zerowa, a sądownictwo coraz mocniej skolonizowane przez Bezprawie i Niesprawiedliwość oraz Ordo Iuris, w skuteczność owej pomocy można wątpić. Polska jest po prostu krajem coraz mocniej faszystowskim, toteż siły demokratyczne mają coraz mniejszą siłę i możliwość realnego działania. Niemniej jednak, dobrze, że politycy Lewicy się zaangażowali. Warto byłoby jeszcze zapewnić ochronę tym aktywistom, do których policja jeszcze nie zapukała…

Jednocześnie prawica zorganizowała odrażającą, podłą i wyjątkowo bezczelną prowokację wobec aktywisty LGBT, Barta Staszewskiego; nie będę o niej w szczegółach pisał, gdyż, nawet wliczając wulgaryzmy, nie ma słów dostatecznie obelżywych, by opisać ją dostatecznie dosadnie. Istotne, że miała ona na celu zeszmacenie tego człowieka, zniszczenie pracy, jaką do tej pory wykonał i podważenie jego wiarygodności oraz moralności.

Jest to działanie typowe dla państwa faszystowskiego, które stosuje różnorodne metody niszczenia niepokornych obywateli (np. aktywisty, który upokorzył „prezydenta”). Może to być aresztowanie, może to być zabójstwo, ale też odarcie danej osoby z godności, pozbawienie jej wszelkiego szacunku i poczucia własnej wartości. Tak właśnie prawica próbuje załatwić Staszewskiego.

Osoby, które stoją za tą odrażającą prowokacją, cechują się totalnym wypraniem z moralności, etyki oraz intelektu; są jednostkami całkowicie zdegenerowanymi, wręcz sytuującymi się poza ludzką cywilizacją, rozumianą jako zbiór wartości humanistycznych. Czyli to typowi prawacy.

Zarówno aresztowania aktywistów, jak też tego rodzaju prowokacje świadczą, iż Polska nie jest już państwem demokratycznym. PiS-owska władza stosuje metody służące wprost niszczeniu ludzi, oczywiście uznanych za władzę za wrogów – zachowanie typowe dla dyktatury.

Równolegle z tym trwa festiwal szczucia, wymierzony ostatnio w osoby LGBT, ale jego ofiarami padały i nadal padają również mniejszości religijne i etniczne, lewicowcy i w ogóle wszyscy, co nie wpisują się w prawicowy, a raczej prawacki model człowieka.

Poza niszczeniem konkretnych osób, aresztowania i prowokacje mają też szerzej zakrojony cel – zastraszenie społeczeństwa. Nie tylko innych aktywistów, ale w ogóle ludzi, którzy chcieliby zaangażować się w czyjejś obronie, np. człowieka niszczonego przez PiS czy Konfederację.

Tak właśnie działa faszyzm – zmusza jednostki do dostosowania się do chorych wzorców narzuconych przez władzę, zabija ludzki indywidualizm, a tych, co nie chcą się dostosować i zachować swoje cechy indywidualne, odziera z godności, pozbawia wolności, a bywa, że i zabija. Tak działo się we Włoszech Mussoliniego, III Rzeszy, frankistowskiej Hiszpanii, Chile Pinocheta… W Polsce do etapu zabijania nie doszliśmy… JESZCZE, bo zaiste niewiele do tego brakuje.

Nie ma się co oszukiwać, Bezprawie i Niesprawiedliwość stosuje wobec nas terror. Chce nas zastraszyć i zniszczyć. Nie jest to normalna partia polityczna, lecz mafia/sekta o charakterze faszystowskim. Nie przestrzega żadnych reguł gry, chodzi jej tylko o władzę i zrobi dla niej wszystko.

Dlatego musimy się bronić. Jak, to wymaga już zastanowienia.

PS. Jutrzejszej notki nie będzie (ważny wyjazd), za co serdecznie przepraszam wszystkie Czytelniczki i Czytelników mojego bloga.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor