Wnioski z obserwacji PiS-owców
Jak
zwykle po wyborach – niestety, znów wygranych przez PiS, a ściślej
rzecz ujmując, jego kandydata na prezydenta, czyli Dudę –
pojawiły się analizy elektoratu poszczególnych kandydatów.
Wynika
z nich, że ludzie głosujący na Dudę Andrzeja, a zatem i jego
partię macierzystą, Bezprawie i Niesprawiedliwość, przeważnie
mieszkają na wschodzie Polski, są słabiej wykształceni i ubożsi
niż elektorat takiego na przykład Rafała Trzaskowskiego. W
niektórych artykułach przedstawia się ich jako ofiary kapitalizmu,
osoby poszkodowane przez nader bolesną transformację ekonomiczną z
początku lat 90., do których Kaczyński wyciągnął rękę,
zasypując ich jednocześnie fałszywymi obietnicami.
Nie
kwestionuję słuszności owych wniosków, aczkolwiek uważam, że
więcej prawdy w nich było dziesięć do piętnastu lat temu, kiedy
to PiS faktycznie uderzało do wyborców mniej zamożnych, głównie
z mniejszych miejscowości. Moje obserwacje autentycznych wyborców
Bezprawia i Niesprawiedliwości, których znam z reala (niestety,
rodziny się nie wybiera, sąsiadów też z reguły nie), skłaniają
mnie wszelako do zupełnie innych wniosków, szczególnie zaś do
zakwestionowania tego, iż wyznawcy wiadomej mafii/sekty są ofiarami
kapitalizmu.
Otóż,
znam różnych ludzi głosujących na Bezprawie i Niesprawiedliwość:
pracujących i emerytów, młodych, w średnim wieku oraz seniorów.
Poziom ich wykształcenia jest różnorodny – od zawodowego po
wyższe – podobnie jak status materialny. Ten ostatni, wbrew
częstym opiniom o wyborcach PiS-u, NIE JEST niski. Jasne, są to
osoby, którym się nie przelewa, ale spokojnie mogą się utrzymać,
a jedna rodzina uznana może być za całkiem zamożną (nie
wypominam, lecz stwierdzam fakt). Nie są to ludzie, którzy mogliby
zostać uznani za ofiary dzikiego kapitalizmu – jakich w Polsce są
miliony – przeciwnie, raczej uznają się za beneficjentów tego
systemu.
Powody,
dla których ci moi znajomi głosują na PiS, wcale nie są
ekonomiczne. Jedna rodzina pobiera wprawdzie 500 Plus na dzieci,
emeryci dostali kilkaset złotych „trzynastki”… i to wszystko.
Kiedy z nimi rozmawiam, dochodzę do wniosku, że po prostu ulegli
oni propagandzie Bezprawia i Niesprawiedliwości, skutkiem czego żyją
w wykreowanym przez owo ugrupowanie Matriksie kłamstw i głupoty.
Wierzą na przykład święcie, iż „PO kradła, PiS też kradnie,
ale daje”, boją się „seksualizacji dzieci”, jaka rzekomo
miałaby być przeprowadzana w szkołach, podobają im się
nacjonalistyczne oraz ksenofobiczne treści z faszystowskiego
programu PiS-u, wpojony im również prymitywny antykomunizm. Nie
rozumieją za to (nie przeliczyli sobie), że „trzynasta emerytura”
to ochłap rzucony im celem pozyskania ich głosów, podczas gdy są
kantowani na rewaloryzacji, skutkiem czego kacza mafia zabiera im
znacznie więcej środków. Nie dociera do nich, iż z każde 500 zł
miesięcznie rząd PiS-u odbiera im o wiele wyższe sumy.
Innymi
słowy, mamy tu do czynienia z ni mniej, ni więcej, a ofiarami
manipulacji, jeśli nie prania mózgu. W jednym przypadku naprawdę
szkodliwego, bo wyciągającego na wierzch najgorsze cechy osobowości
(sprawa rodzinna, zatem nie napiszę, o co chodzi). Ludzie ci
popierają Bezprawie i Niesprawiedliwość, ponieważ to, co
ugrupowanie owo wyczynia z Polską i Polakami, uważają za dobre i
słuszne; tak po prostu im wmówiono.
A
kto wmówił? Nie tyle nawet kler (nie wszyscy z moich znajomych
wyznawców Kaczyńskiego chodzą regularnie do kościoła!), ile
media: TVPiS, w mniejszym zakresie ośrodki Rydzyka, Polsat (niby
telewizja niezależna, ale ideologicznie od PiS-u nieodległa),
prawicowa prasa, w przypadku kilku osób internet. Do innych mediów,
np. TVN24, osoby te albo nie mają dostępu, albo też uważają je
za zakłamane i nie korzystają z nich. A mowa tu o ludziach – bez
względu na poziom wykształcenia – inteligentnych.
Niestety,
nawet człowieka myślącego można zmanipulować i oduczyć
samodzielnego myślenia. Tak właśnie stało się z elektoratem
PiS-u, przynajmniej z zaliczającymi się do niego moimi znajomymi.
Zatruto im umysły szkodliwymi treściami, jakie uczyniły z nich
jednostki ślepo posłuszne Kaczyńskiemu oraz jego akolitom.
Mówiąc
krótko, są to po prostu ofiary faszystowskiej propagandy i
manipulacji. Nie oskarżam ich tutaj, ani nie chcę obrażać, lecz
wskazuję, że analizując polityczne strategie na przyszłość,
demokratyczna opozycja musi brać pod uwagę, iż Bezprawie i
Niesprawiedliwość zatruwa mózgi swoich wyborców… a tych
przybywa, na co wskazują kolejne wybory.
Zrozumienie
owego faktu jest warunkiem obalenia ponurych rządów tej
mafii/sekty.
Komentarze
Prześlij komentarz