Sutenerski wróg ludu

Niejaki Nawrocki Karol, znany też jako Alfons i Batyr, były kibol i sutener, obecny lokator Pałacu Prezydenckiego, zawetował ustawę o pomocy Ukraińcom. Głównym powodem było to, że nie znalazł się w niej przepis, wedle którego 800 Plus (czyli dawne 500 Plus, szczytowy PiS-owski program socjalny) miałoby przysługiwać dzieciom tych jedynie Ukraińców, którzy w Polsce pracują. Oczywiście nie dociera do niego, że jest to zdecydowana większość przedstawicieli tejże narodowości mieszkających w (k)raju nad Wisłą, którzy dzięki swej pracy właśnie wpłacają rocznie do polskiego budżetu ponad 15 mld zł, podczas gdy pobierają łącznie około 2,8 mln zł 800 Plus. Innymi słowy, inwestycja zwraca się ponad pięciokrotnie.

No, ale Alfons pozostaje ślepy na fakty i realizuje zapowiedź wyborczą z kampanii… tyle, że złożoną przez jego konkurenta, Rafała Trzaskowskiego.

Pojawiają się głosy, iż w ten sposób walczy on o pozyskanie elektoratu skrajnie prawicowego i przypodobanie się Konfederacji, która (za carskie pieniądze?) szerzy jawnie anty-ukraińską propagandę, straszliwie załganą, dodajmy. Zgadzam się z tym, przy czym uważam, że powodów zawetowania rzeczonej ustawy przez Nawrockiego jest więcej.

Otóż, mamy do czynienia z politykiem, a raczej politykierem PRAWICOWYM – w tym wypadku klerofaszystą postsolidarnościowym. To taka kopia (tyle, że umysłowo prymitywniejsza) Kaczyńskiego Jarosława, Tuska Donalda, Petru Ryszarda czy Trzaskowskiego Rafała. Innymi słowy, pachołek kapitalistycznych wyzyskiwaczy, realizujący ich interesy, a zatem wróg ludzi pracy (proletariatu). Politykę społeczną, ze szczególnym uwzględnieniem świadczeń socjalnych (poza tymi, jakie Bezprawie i Niesprawiedliwość wprowadza celem omamienia elektoratu), traktuje negatywnie, jako „obciążenie dla biednych przedsiębiorców” (chodzi oczywiście o kapitalistów, nie przedsiębiorców sensu stricto), „zaburzenie wolnego rynku”, „niepotrzebny interwencjonizm państwowy”, „generowanie bezrobocia”, „rozleniwianie”, itd.

A tak naprawdę chodzi o to, że tego typu świadczenia ze swej natury poprawiają kondycję bytową proletariatu, zwłaszcza, jeśli pobierają je osoby w najtrudniejszej sytuacji bytowej (w tym akurat zakresie 800 Plus ma braki, lecz nie wiążą się one w żaden sposób z Ukraińcami). To zaś czyni tych ludzi MNIEJ podatnymi na wyzysk, mając bowiem jakiekolwiek pieniądze, niekoniecznie zgodzą się na fatalne warunki pracy. Co oznacza, że kapitalista zaproponować musi im więcej niż minimum niepozwalające się nawet utrzymać, czego te pazerne pasożyty oczywiście nie lubią.

Teraz tak – w Polsce pojawiło się około dwa miliony osób z kraju dotkniętego wojną. Zdecydowana większość z nich, jako się rzekło, podjęła u nas zatrudnienie. Ale dla licznych kapitalistów ich przybycie stanowi okazję do zwielokrotnienia wyzysku, mianowicie do wykorzystania ich jako JESZCZE tańszej siły roboczej niż Polacy. Co przyznanie ukraińskim dzieciom 800 Plus utrudnia. Toteż kapitaliści wykorzystali prawicowych polityków – konkretnie Alfonsa, ale kampanię w tym zakresie uskuteczniała przecież wcześniej Konfederacja, a i Trzaskowski się w nią włączył – do odebrania im tego świadczenia. Po to, by pogorszyć sytuację ekonomiczną ukraińskich rodziców, w ten sposób mocniej podporządkowując ich kapitalistycznym wyzyskiwaczom.

Dalej, jedną z głównych zalet 500, a potem 800 Plus była uniwersalność świadczenia, tzn. przysługiwało ono wszystkim osobom spełniającym kryteria dochodowe. Teraz w zasadzie owej powstał wyłom. Określonej grupie utrudniono dostęp do pieniędzy z programu. Może to być dopiero początek cięć, nie tylko w 800 Plus (wstęp do całkowitej likwidacji owego świadczenia?), ale w polityce społecznej – w (k)raju nad Wisłą nader wszak okrojonej – jako takiej.

Toteż wetując rzeczoną ustawę, Alfons uderzył nie tylko w Ukraińców (a konkretnie ich dzieci), lecz w cały polski proletariat. Tylko bowiem czekać, aż kolejne skąpe świadczenia zaczną być odbierane także polskim pracownikom. A potem przyjdzie czas na likwidację płacy minimalnej lub przynajmniej znaczące jej obniżenie, składek na ubezpieczenie zdrowotne dla pracujących na umowach zlecenie, ustawowego czasu pracy, zniżek dla emerytów i rencistów… Że co, że przesadzam? Oby! Ale wszystko to leżałoby w interesie kapitalistów. I w tym zakresie PO/KO, PSL, Polska 2050 znalazłyby pole porozumienia z PiS-em, Konfederacją oraz resztą neonazistów. Wszystkie te ugrupowania są przecież prawicowe, co oznacza, że wysługują się klasom pasożytniczo-wyzyskującym i są wrogami ludu pracującego.

Wrogiem takim jest też oczywiście Alfons – Nawrocki Karol, prawicowiec (do tego skrajny) z krwi i kości. Który chce, abyśmy byli niewolnikami kapitalistów, harującymi za darmochę na ich fortuny.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieczór na SOR

Skarga na przestępcze metody stosowane przez zarząd Administracji Domów Mieszkalnych sp. z o.o. w Chełmku

Usiłują mnie zabić