Kretynizm i znieczulica
Jak wiemy, polski system finansowania publicznej opieki zdrowotnej – składkowy – nader daleki jest od doskonałości, a zwłaszcza od wydajności. Składki są zbyt wysokie dla mniej- i średniozamożnych osób obywatelskich, zbyt niskie jednak, by placówki zdrowotne otrzymywały wystarczające środki. No to co jakiś czas zdarzają się kłopoty.
Takie jak w Koninie. Z powodu braku finansowania ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia za drugi kwartał tego roku, działalność, oficjalnie czasowo, ograniczył Oddział Onkologiczny tamtejszego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Oznacza to ni mniej, ni więcej, a odsyłanie, niektórych przynajmniej, pacjentów leczących choroby nowotworowe, w tym przyjmujących chemioterapię. Dla ludzi tych jest to prawdziwa tragedia, spowodowana przez rząd AWS-UW (dzisiejszy POPiS), który zdeformował system finansowania opieki publicznej zdrowotnej, wprowadzając model opaty na składkach, najpierw administrowanych przez Kasy Chorych, następnie (koalicja SLD-UP-PSL usiłowała cokolwiek poprawić owo ze wszech miar wadliwe rozwiązanie, ale że wadliwość jest w nie wpisana, efekty okazały się mizerne) NFZ.
A teraz do akcji wkroczył polityk koalicji rządzącej, konkretnie pan Michał Szczerba, znany europoseł Platformy Obywatelskiej. W Polsat News wypowiedział się na ten temat, twierdząc, że jeśli pacjent został odesłany z Oddziału Onkologicznego szpitala w Koninie, powinien natychmiast znaleźć inną placówkę.
Pan Szczerba popisał się w ten sposób zarówno znieczulicą, jak też kretynizmem, typowymi dla polskiego polityka prawicowego, szczególnie konserwatysty twierdzącego, jakoby był liberałem. Przecież dla ciężko chorego człowieka samo szukanie innej placówki to udręka, zaś dojazd do niej – zwłaszcza, jeśli nie może samodzielnie jeździć samochodem lub nie ma go kto podwieźć – jest koszmarem. Wycieńczony schorzeniem pacjent niekoniecznie da rady skorzystać z komunikacji zbiorowej, dojeżdżając nią na większą odległość. Tu zresztą pojawia się kolejny problem, o którym pan Szczerba zdaje się nie mieć pojęcia, w postaci wykluczenia komunikacyjnego około 20 proc. (sic!) mieszkańców Polski, głównie małych i średnich miejscowości. Jasne, komunikacja zbiorowa, na przykład kolej, fajnie się w ostatnich latach rozwija, niemniej do wielu miejsc wciąż brakuje połączeń, a z tych, co są, nie każdy jest w stanie skorzystać.
No, ale europoseł nie musi zdawać sobie z tego sprawy. Tak jak i z tego, że pacjent korzystający dotąd albo muszący skorzystać z terapii w Oddziale Onkologicznym szpitala w Koninie wcale niekoniecznie zostanie przyjęty, i to na szybko, do innej placówki; wszak one też borykają się z problemami finansowymi, kolejki natomiast wcale nie robią się krótsze.
Tylko co ma o tym wiedzieć bogaty facet, niemający styczności z warunkami życia większości społeczeństwa, który ma zagwarantowaną prywatną opiekę zdrowotną?
I nie jednego tylko pana Szczerby to dotyczy. Takie jest podejście zdecydowanej większości polityków koalicji rządowej (poza ewentualnie tymi z Lewicy) oraz innych partii. Już nie wspominam o kapitalistach czy innych burżujach; na użytek dzisiejszej notki zatrzymam się na osobach pełniących funkcje polityczne.
Jak wspomniałem i, mam nadzieję, uzasadniłem, europoseł Szczerba popisał się znieczulicą, typową dla jego środowiska. A zarazem kretynizmem. W tym drugim przypadku nie chodzi tylko o jego niewiedzę na temat problemów z opieką zdrowotną, z jakimi zmagać się muszą polscy pacjenci, ze szczególnym uwzględnieniem ciężko chorych. Jest to także kretynizm stricte polityczny.
Przecież to oczywiste, iż takimi wypowiedziami europoseł Szczerba pogrąża nie tylko samego siebie (co byłoby do przeżycia), ale i całą stronę nie-PiS-owską, mylnie nazywaną „demokratyczną”. Innymi słowy, pięknie podkłada się mafii/sekcie Kaczyńskiego Jarosława. Ta nie potrzebowałaby nawet swojej propagandy, agitacji czy kościelnym ambon, aby zohydzać koalicję rządową; jej politycy sami świetnie wywiązują się z tego zadania, acz chyba mimowolnie.
Dokładnie tak, jak uczynił pan Szczerba. Ale też czyni to Donald Tusk (przykładowo, zapewniając, że nie wprowadzi asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami, bo zbrojenia ważniejsze), Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Rafał Trzaskowski i wielu innych. Właśnie przez typowo prawicowy kompletny brak wrażliwości społecznej, zmiksowany z, także charakterystycznym dla rozmiłowanej w kapitalizmie prawicy, kretynizmem politycznym, mogą oni z powrotem doprowadzić za brudną łapę Bezprawie i Niesprawiedliwość do władzy; już to zresztą robili. Oczywiście, PiS z wrażliwością społeczną ani mądrością też ma zero wspólnego; to wszak taka sama prawica, jak PO/KO, Polska 2050 i PSL. Lecz potrafi skutecznie udawać, że jest inaczej, czym oszukuje swych wyznawców oraz ludzi, których pan Tusk i spółka, w tym politycy tacy jak Michał Szczerba, do siebie zniechęcili.
Komentarze
Prześlij komentarz