Powody głosowania

W najbliższą niedzielę (o ile oczywiście dożyję) wybiorę się na wybory i oddam głos – ważny. Tak, jak to czynię zawsze od chwili uzyskania pełnoletności.

W tym roku, jak zwykle w przypadku pierwszej tury wyborów prezydenckich, głosował będę za programem, a jeszcze ściślej rzecz ujmując, za stojącymi za nim wartościami. Za propozycjami dla Polski, które są najbliższe wizji kraju, w jakim chciałbym żyć.

Toteż pójdę na wybory i oddam głos, ponieważ nie chcę mieszkać w państwie, które popełnia masową zbrodnię na granicy z Białorusią. W którym zwłoki uchodźców usiłujących ratować swoje życie wyławiane są z rzek lub znajdowane w lasach, a ci, którym uda się przeżyć, pakowani są do obozów koncentracyjnych. W państwie, gdzie osoby niosące pomoc uchodźcom są sądzone, bo humanitaryzm jest karany. A politycy zawieszają prawa człowieka.

Pójdę na wybory i oddam głos, bo nie chcę, aby moje podatki szły na jeden z największych i najbogatszych związków wyznaniowych, który aktywnie głosi nietolerancję i nienawiść, wspiera polityków skrajnie prawicowych (nacjonalistycznych, faszystowskich oraz nazistowskich), dąży do ograniczenia praw kobiet (i tak zresztą ograniczonych), narzuca poglądy rodem ze średniowiecza, a jego zawodowi funkcjonariusze wykorzystują seksualnie dzieci, za co od wielkiego jeno dzwonu ponoszą konsekwencje.

Pójdę na wybory i zagłosuję za reprezentantką proletariatu, a nie wielkiego kapitału, pasącego się na wyzysku i eksploatacji ludzi pracy oraz wyprowadzającego z Polski ciężkie miliardy.

Pójdę na wybory i oddam głos, ponieważ nie chcę, aby prezydent mojego państwa podawał rękę takim zbrodniarzom wojennym, ściganym przez Międzynarodowy Trybunał Karny, jak Binjamin Netanjahu.

Pójdę na wybory i zagłosuję, gdyż mam dość Polski, gdzie osoby LGBT+, przedstawiciele innych mniejszości oraz kobiety są prześladowane, a ich prawa są ograniczane i łamane.

Pójdę na wybory i oddam głos, ponieważ nie chcę dłużej żyć w państwie, które zaszczuwa, karze i zabija ludzi za to, że są ciężko, śmiertelnie chorzy, np. na depresję (jak to się dzieje ze mną).

Pójdę na wybory i oddam głos, bo chcę, aby przyszła prezydentka godnie reprezentowała Polskę.

Pójdę na wybory i zagłosuję, ponieważ chciałbym, aby najważniejsze stanowisko w państwie po raz pierwszy od czasów Aleksandra Kwaśniewskiego sprawował ktoś, kto przestrzega Konstytucji.

Pójdę na wybory i oddam głos, bowiem chcę wesprzeć progresywną, prospołeczną kandydaturę, wyraźnie odróżniającą się od nienawistnej, zapyziałej, prokapitalistycznej i szkodliwej prawicy.

Pójdę na wybory i zagłosuję na osobę, która aktywnie wspiera prawa pracownicze oraz osoby prześladowane, a na manifestacji oberwała gazem łzawiącym od PiS-owskiego granatowego.

I oczywiście pójdę na wybory, by oddać głos przeciwko wszystkiemu, co reprezentuje sobą prawica, od trzech dekad niszcząca Polskę.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieczór na SOR

Skarga na przestępcze metody stosowane przez zarząd Administracji Domów Mieszkalnych sp. z o.o. w Chełmku

Usiłują mnie zabić