Dziewczynka w ogniu

Internet obiegł filmik ze Strefy Gazy, przedstawiający dziewczynkę usiłującą wydostać się z płonącego wskutek izraelskiego bombardowania budynku. Większość jej najbliższych zginęła w tymże pożarze.

Jest to kolejny tragiczny symbol izraelskiej okupacji Palestyny, a zwłaszcza ludobójstwa trwającego od października 2023 roku, które pochłonęło już – wedle oficjalnych, prawdopodobnie zaniżonych danych – blisko 60 tys. osób; realnie może ich być nawet kilka razy więcej. U jej początków szok (w każdym razie, u ludzi świadomych i tych, którzy chcieli się dowiedzieć, co tam NAPRAWDĘ się dzieje) wywoływały zdjęcia palestyńskich rodziców, którzy nieśli w reklamówkach… szczątki własnych dzieci. Później były buldożery miażdżące ludzi. Zwierzęta, w tym psy, jedzące ludzkie zwłoki. Wszechobecne ruiny. Świadectwa masakr w szpitalach. Ludzie – w tym dzieci – bez kończyn, ludzie wychudzeni do granic możliwości (obecnie w Strefie Gazy, praktycznie odciętej od pomocy humanitarnej przez okupanta, kilkanaście tysięcy dzieci zagrożonych jest śmiercią głodową). Ostrzeliwanie konwojów z pomocą humanitarną, mord na wolontariuszach. Filmik z medykami zamordowanymi przez wojska izraelskie. A teraz dziewczynka w płomieniach.

To wszystko przejdzie do historii, jako dowody i wyjątkowo ponure pamiątki jednej z największych tragedii XXI wieku, a zarazem zbrodni porównywalnej z Rzezią Wołyńską, masakrą w Rwandzie, czystkami etnicznymi w byłej Jugosławii czy oczywiście Holocaustem. Podobieństwo z tym ostatnim wzmacnia fakt, iż izraelskie faszystowskie władze bynajmniej nie kryją, że ich celem jest całkowite unicestwienie Palestyńczyków, najpierw w Strefie Gazy, następnie na Zachodnim Brzegu Jordanu (gdzie również nasila się przemoc).

Rzeź oczywiście cały czas trwa; w ostatnich dniach, na skutek izraelskiej ofensywy, przybrała straszliwe rozmiary. Dziennie mordowanych jest od kilkudziesięciu do nawet kilkuset osób, a wielokrotnie więcej zostaje rannych.

Już nawet sojusznicy Izraela – jakkolwiek wciąż dozbrajają to państwo – zaczynają reagować negatywnie. Dotyczy to chociażby Francji, Kanady czy Wielkiej Brytanii, które grożą sankcjami. USA, Niemcy i Polska, niestety, wciąż popierają faszystowskich ludobójców. Przy czym chodzi o władze, bo w przypadku społeczeństw bywa już różnie. Przykładowo, niedawny sondaż ujawnił, że zdecydowana większość Polaków chce nałożenia sankcji na Izrael; oczywiście słusznie. Na całym świecie wciąż organizowane są liczne manifestacje solidarności z Palestyną, i to pomimo faktu, że bywają brutalnie tłumione. Apel w obronie Gazy i pokoju podpisali niedawno wybitni hollywoodzcy artyści. I tak dalej.

Czy filmik z dziewczynką w płomieniach otworzy oczy ludziom, którzy wciąż popierają Izrael? Cóż, fanatycznym zwolennikom tego fanatycznego państwa, takim chociażby jak Tomasz Lis, najprawdopodobniej nie; ich nie przekonują żadne dowody. Może jednak być kolejnym krokiem do uświadomienia osób, jakie o sytuacji w Palestynie mają mgliste pojęcie, za to chciałyby poznać fakty na temat zachodzących tam tragicznych wydarzeń.

I nie, krytyka palenia dzieci żywcem to NIE JEST antysemityzm.

PS. Jutrzejszej notki nie będzie z powodu ważnej sprawy, jaką mam do załatwienia.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wieczór na SOR

Skarga na przestępcze metody stosowane przez zarząd Administracji Domów Mieszkalnych sp. z o.o. w Chełmku

Usiłują mnie zabić