Dla seniorów od Lewicy

Dziś będzie bardziej pozytywny temat.

Oto w miniony weekend swoją kolejną konwencję programową miała Lewica. Tym razem zaprezentowała postulaty adresowane do seniorów, głównie emerytów i rencistów. Fajnie, gdyż tę grupę społeczną partie prawicowe z reguły olewają. System kapitalistyczny natomiast – zwłaszcza w zdziczałym, neoliberalnym/neokonserwatywnym wydaniu, jakie panuje w Polsce – ludzi owych często wyklucza, jako niemogących z racji wieku i stanu zdrowia pracować, czyli generować zysków dla klasy pasożytniczo-wyzyskującej.

Co zatem Lewica proponuje polskim seniorom? Ano, takie oto rozwiązania:

1) Renta wdowia – jeden ze sztandarowych postulatów tejże formacji, rozwiązanie polegające na możliwości odziedziczenia 50 proc. renty po współmałżonku, zachowując swoją emeryturę, lub przejścia na rentę po współmałżonku i uzyskaniu dodatkowo 50 proc. swojej emerytury (w zależności, która opcja będzie bardziej korzystna).

2) Dodatkowa waloryzacja rent i emerytur – bardzo słusznie, gdyż dotychczasowy jej poziom (od lat, co najmniej od wprowadzenia emerytalnej deformy przez nie-rząd AWS-UW) nie nadążał za inflacją, innymi słowy, waloryzacja była zbyt niska. A polskie świadczenia emerytalne oraz rentowe w nazbyt licznych przypadkach są tak mizerne, że nie da się za nie utrzymać, toteż pobierających je osób (które, podkreślmy, przez całe swoje życie ciężko pracowały!) nie stać na opłacenie rachunków, zakup leków tudzież żywność, ani pokrycie innych podstawowych wydatków.

3) Podniesienie minimalnej renty i emerytury – znów nader słuszny postulat, z powodów, o których wspomniałem wyżej.

4) Leki za 5 zł – to Lewica proponuje dla wszystkich, nie tylko dla seniorów. Też dobre rozwiązanie, ponieważ lekarstwa, niektóre przynajmniej, są w (k)raju nad Wisłą zbyt drogie, a poziom refundacji wielu z nich (ograniczonej zresztą przez rzekomo „prospołeczne” Bezprawie i Niesprawiedliwość) pozostaje za niski.

5) Senioralny Bon Turystyczny, czyli dopłata do wczasów – może i fajna opcja, trudno mi oceniać.

Do tego politycy Lewicy mówili, trafnie zresztą, o konieczności zreformowania publicznej opieki zdrowotnej, aby uzyskała ona jak najwyższy poziom, a świadczące ją placówki nie zostały sprywatyzowane (wiadomo; wówczas mało kogo byłoby stać na leczenie).

Nie jestem seniorem, ale spoglądając z dystansu, propozycje Lewicy dla tej grupy społecznej ocenić muszę całkiem pozytywnie. To prostu sensowne założenia programowe, które, gdyby zostały wdrożone, faktycznie pomogłyby wielu osobom w poprawie kondycji bytowej – a ta w przypadku licznych rencistów i emerytów pozostaje bardzo zła, często wręcz tragiczna, z uwagi na wspomniany wyżej fatalny system emerytalny chociażby, nie wspominając o zbyt wysokich (w stosunku, rzecz jasna, do dochodów) cenach podstawowych artykułów i usług, a także opłatach. Jasne, gdyby Lewicy udało się program ów zrealizować, nie powstałby raj dla starszych osób, niemniej żyłoby im się po prostu trochę lepiej.

Zresztą, takie na przykład leki za 5 zł rzeczone ugrupowanie próbowało w tej kadencji Sejmu wprowadzić. Na przeszkodzie stanęły im jednak ramię w ramię PiS i PO, posłowie których inicjatywę tę zablokowali na Komisji Zdrowia. Cóż, nieformalna koalicja broniąca interesów kapitalistów, za to będąca przeciwko klasom pracującym…

Jedno bym jeszcze na miejscu Lewicy do programu dodał. Chodzi mianowicie o propozycje dla osób 40 plus, które też mają trudno. Borykać się muszą – niektóre z nich przynajmniej – z niskimi zarobkami i zatrudnieniem niewiele tylko bardziej stabilnym niż u młodszych pracowników. A jeśli stracą pracę, w tym wieku, mimo kwalifikacji i doświadczenia, mają szalony problem ze znalezieniem nowej, ponieważ kapitaliści częstokroć wolą albo zupełnie młodych kandydatów, albo… emerytów; jednych i drugich mogą bowiem swobodnie wyzyskiwać, znacznie w każdym razie łatwiej niż ludzi w okolicach czterdziestki.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor