Psy i granatowi

Dzisiaj będzie kilka refleksji o aparacie represji i nadzoru (terroru) kapitalistycznej Polski.

W poprzednim ustroju istniała Milicja Obywatelska i (od 1956 roku) Służba Bezpieczeństwa. Jedna i druga miały swoje wady, ale generalnie trzymały porządek oraz zapewniały bezpieczeństwo uczciwym ludziom; niestety, przegrały walkę z „Solidarnością”. Po transformacji ustrojowej milicja i SB zastąpione zostały policją oraz Urzędem Ochrony Państwa (UOP), przekształconym z czasem w Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencję Wywiadu (co z nich zostało po nie-rządach PiS-u, wolę nawet nie zgadywać). Służbami specjalnymi zajmowali się dzisiaj nie będziemy, skupimy się na policji, gdyż to z nią osoby obywatelskie najczęściej mają do czynienia.

Jej funkcjonariusze generalnie dzielą się pod względem postępowania na dwie kategorie: policjanci/gliniarze/psy i granatowi. Ci pierwsi w miarę uczciwie pełnią swoją służbę, starając się działać na rzecz społeczeństwa. Niektórzy z nich to gliny z powołania, inni to po prostu proletariusze, którzy znaleźli taką, a nie inną pracę i wywiązują się ze swoich obowiązków zawodowych. Granatowi (określenie zaczerpnięte od policjantów kolaborujących z hitlerowskimi okupantami podczas II wojny światowej) z kolei to bandyci w mundurach, wysługujący się rozmaitym przestępcom, prezesom, politykom, szmalcownikom i innym wrzodom społecznym. Są oni bardzo niebezpieczni oraz szkodliwi, występują bowiem przeciwko UCZCIWYM ludziom, terroryzując ich, zamieniając ich życie w koszmar, niszcząc, a niekiedy wręcz zabijając. Niestety, w policji sporo jest takich; zapewne namnożyli się pod PiS-owskim nie-rządem, aczkolwiek wcześniej też się trafiali.

Jak odróżnić jednych od drugich? To proste – po czynach.

Policjant/gliniarz/pies nigdy nie zakatuje niewinnego człowieka, jak to się stało chociażby z Igorem Stachowiakiem (niejedyny taki przypadek zresztą), nie będzie też torturował nikogo w celu wymuszenia zeznać, jak to zrobiono Tomaszowi Komendzie.

Policjant/gliniarz/pies nie włamie się – przykładowo, na zlecenie szmalcownika z Nowoczesnej i jego rodziny oraz powiązanych z nimi władz spółdzielni mieszkaniowej – do niczyjego lokalu mieszkalnego, nie pobije ani nie potraktuje gazem osiemdziesięcioletniej staruszki oraz jej córki, nie zdemoluje mieszkania, nie odbierze wymienionym kobietom zwierząt, doprowadzając jedno z nich do śmierci, nie będzie stosował wyzwisk, w tym o charakterze antysemickim, ani gróźb śmierci odwołujących się do Holocaustu (autentyczny przypadek z Łodzi).

Policjant/gliniarz/pies nigdy nie zatrzyma uczciwego człowieka na zlecenie skorumpowanego urzędasa (np. Sławomira Kalemy), ani córki po znajomości z jej ojcem (znam taki przypadek – serio!). Nie doprowadzi też, do spółki ze zleceniodawcą takiego podłego czynu, do załamania zdrowotnego zatrzymanej osoby i przyspieszenia jej zgonu, nie wspominając o sporządzeniu lipnego aktu oskarżenia o niepopełnione przestępstwo.

Policjant/gliniarz/pies z drogówki nie będzie używał urządzeń fałszujących pomiar prędkości, aby niesłusznie ukarać kierowców mandatem (nie wiem, czy takie jeszcze są, ale do niedawna stanowiły plagę polskich dróg, wraz z fotoradarami stawianymi przez straż miejską).

A granatowy zrobi to wszystko i wiele więcej. Dla pieniędzy lub po prostu dlatego, że lubi krzywdzić ludzi, znęcać się nad nimi fizycznie tudzież psychicznie. Bądź z obu tych powodów i wielu innych.

Granatowi są niebezpieczni nie tylko dla poszczególnych jednostek żyjących w zgodzie z prawem i zasadami współżycia społecznego, ale też dla całego społeczeństwa. Służą bowiem jego wrogom, od kapitalistów, poprzez mafiosów (też kapitaliści zresztą), po politykierów. Nie przyczyniają się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa w państwie, a wręcz przeciwnie, sprawiają, że ludzie, jacy nie robią nic złego, czują się (nie bez powodu!) MNIEJ bezpieczni.

Dlatego granatowych trzeba eliminować z policji (oraz życia społecznego, do momentu przejścia reedukacji). Powinien to być jeden z głównych elementów reformy tej służby… na którą wszelako na ma widoku, dopóki rządzi jakakolwiek prawica…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złodziej, karierowicz, prezes

Zgon fanatyczki

Bez zasług