Łapy precz od Ukrainek!

Oraz rzecz jasna wszystkich kobiet, które nie zgadzają się na seks, zwłaszcza tych w trudnej lub wręcz tragicznej sytuacji bytowej. Ale po kolei.

Od początku wojny (tzn. obecnego jej etapu, polegającego na jawnym wkroczeniu wojsk rosyjskich na ukraińskie terytorium, bo sama wojna trwa od 2014 r. i obie strony popełniły straszliwe zbrodnie, jak to zawsze w tego typu sytuacjach bywa) do Polski przybyło grubo ponad milion uchodźców z Ukrainy. Trzeba przyznać, że jak na razie polskie społeczeństwo (podkreślam: SPOŁECZEŃSTWO, bo o PiS-owskim nie-rządzie powiedzieć się tego nie da) zdaje egzamin z humanitaryzmu (tu mała dygresja: liczni nasi obywatel zdali go również, pomagając bliskowschodnim i afrykańskim uchodźcom na granicy białoruskiej; na ludziach tych zbrodnię popełniają jednakowoż klerofaszyści z PiS-u). Skala pomocy, jakiej udzielany wschodnim sąsiadom, jest zaiste gigantyczna: wysyłanie darów rzeczowych i pomocy finansowej, organizowanie infrastruktury dla ludzi uciekających przed wojną oraz częste przyjmowanie ich w domach. Wszyscy, którzy w ten sposób postępują, zasługują na niewypowiedziany szacunek.

Niestety, medialne informacje wskazują, że pośród świętych najprawdopodobniej znalazł się potwór. Na razie wiadomo o jednym, acz obawiam się, iż kanalii takich będzie więcej. Sprawa jest tak paskudna, że aż bolesna, w związku z czym zastanawiałem się, czy ją w ogóle na tych łamach poruszać. Jednak chyba warto, bo temat to ogromnie istotny.

Otóż, czterdziestodziewięcioletni wrocławianin oskarżony został o gwałt na dziewiętnastoletniej Ukraince. Według wstępnych ustaleń policji, za pośrednictwem portalu internetowego zaoferował jej pomoc i przyjął pod swój dach. Najwyraźniej wszelako niebezinteresownie, bo usiłował wykorzystać ją seksualnie. Kiedy dziewczyna nie zgodziła się na stosunek, facet siłą ją do niego zmusił. Policja – trzeba oddać honor – wykazała się sprawnością i zatrzymała podejrzanego w niespełna półtorej godziny od przyjęcia zgłoszenia przestępstwa; za pośrednictwem prokuratury wnioskuje o jego tymczasowe aresztowanie. Gwałcicielowi grozi do dwunastu lat więzienia.

Szczerze przyznam, że sama myśl o tej sytuacji aż boli. Mimo iż wyobraźnię mam bujną, wolę sobie nie wyobrażać koszmaru, jaki przeżyła ta dziewczyna. Uciekała ze swojej ojczyzny przed koszmarem wojny – w tym również gwałtem, który mógł ją tam spotkać, bo gwałcenie kobiet podczas konfliktów zbrojnych to powszechna zbrodnia. Trafiła do obcego państwa, gdzie nigdy wcześniej nie była, do miasta, jakie pierwszy raz zobaczyła na oczy. Nie znała miejscowych ludzi, nie znała (i pewnie nadal nie zna, bo raczej nie nauczyła się go w kilka dni) języka. Znajdując się w tragicznej sytuacji, przyjęła pomoc od zapewne pierwszego człowieka, który takową zaoferował; zaufała mu, bo co innego jej pozostało (więc proszę mi tu nie opowiadać o naiwności!)? A on wyrządził jej najgorszą z możliwych krzywd – gorszą nawet niż zabójstwo – taką, przed którą uciekała. Ukraince pozostanie trauma do końca życia, i to podwójna: spowodowana wojną i koniecznością opuszczenia ojczyzny oraz zgwałceniem przez człowieka, który miał pomóc. Mam szczerą nadzieję, że znajdzie ona odpowiednią pomoc w zakresie zdrowia psychicznego, a także spotka dobrych ludzi, którzy udzielą jej niezbędnego wsparcia bytowego i okażą dobro, na które ta osoba zasługuje.

Co, poza oczywiście nieumiejętnością zapanowania nad popędem seksualnym, kierowało sprawcą? Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa skusiła go uroda dziewczyny (nie wiem, i w sumie nie ma to dla mnie znaczenie, jak ona wygląda, bo organa ścigania oraz media wykazały się – na szczęście! – rozsądkiem tudzież wyczuciem i nie publikują jej wizerunku), jej młody wiek… Ma się rozumieć, nie ma wytłumaczenia ani usprawiedliwienia dla gwałtu; nawet, kiedy dana osoba jest naga, bez świadomej, dobrowolnej i entuzjastycznej zgody nie wolno jej tknąć. Ale w tym konkretnym przypadku może był jeszcze jeden, ogromnie paskudny czynnik.

Otóż wielu z nas, Polaków, wykazuje odrażającą tendencję do manifestowania wyższości wobec osób z Ukrainy, Białorusi, Rosji i innych wschodnich państw. Uważamy ich za „gorszych” od siebie, a pogardliwy stosunek wobec Ukraińców jest wręcz jednym z elementów naszej kultury. Przykładem choćby powieść Henryka Sienkiewicza Ogniem i mieczem (szczęśliwie, wspaniała ekranizacja w reżyserii Jerzego Hoffmana jest pod tym względem o wiele bardziej cywilizowana), ukazująca Ukraińców jako straszliwą dzicz, kierowaną najprymitywniejszymi popędami z okrucieństwem na czele, która buntuje się przeciwko cywilizowanym polskim panom (choć, gdyby tak się wczytać z nieco innej perspektywy, to wyjdzie, że właśnie powieściowy Skrzetuski zachowuje się jak ch… złamany, podobnie zresztą jak wszyscy Polacy).

Tkwi zatem w naszej nadwiślańskiej mentalności patologiczne podejście, że wschodni Słowianie – Ukraińców oczywiście wliczając – stoją na „niższym poziomie rozwoju” niż Polacy, toteż powinni na nas, polskich panów, pracować, najlepiej za darmo, a „obowiązkiem” kobiet zza Buga jest sprzątanie polskich domów i świadczenie usług seksualnych (pamiętacie pewien obrzydliwy skecz radiowy, w którym tak właśnie ukazano Ukrainki, i który wywołał jak najbardziej uzasadnione oburzenie?). Odrażające to, lecz w taki właśnie sposób myśli – o ile można to nazwać myśleniem – wielu obywateli (k)raju nad Wisłą.

I wcale bym się nie zdziwił, gdyby ta oto patologia zagrała w omawianym przypadku. Ukrainka mogła zostać zgwałcona, bo jej polski oprawca uznał, iż jako dziewczyna ze Wschodu z automatu jest żywą gumową lalą, zwłaszcza, że przyjął ją do domu. Nie ma słów dostatecznie obelżywych, by wyraziły zło tego czynu i moralną degenerację jego sprawcy.

Czas skończyć z kulturą gwałtu! Czas zacząć szanować ludzi innych narodowości – wszystkich, nie tylko Ukraińców. Czas przestać traktować kobiety jako obiekty seksualne. Czas zrozumieć, że jeśli komuś pomagamy, to nie możemy okazywać poczucia wyższości wobec tej osoby, a już w żadnym razie nie wolno wyrządzać jej krzywdy!

Uchodźcy to ludzie naprawdę potrzebujący pomocy. Wykorzystywanie w jakikolwiek sposób ich tragicznej sytuacji jest wyjątkowo odrażające.

Łapy precz od Ukrainek! Niech czują się w Polsce bezpiecznie! Nie każdy Polak jest gwałcicielem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor