Święta bez nienawiści

Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy przy jednym stole spotykają się rodziny. Wprawdzie podobno istnieje tradycja, moim zdaniem bardzo dobra, by w pierwszy ich dzień, czyli 25 grudnia, nikogo nie odwiedzać ani nie zapraszać, świętując w gronie najbliższych osób, niemniej jednak święta te mają charakter rodzinny. Razem z krewnymi, powinowatymi i przyjaciółmi siadamy do wieczerzy wigilijnej oraz świątecznych obiadów, spędzamy ten czas w gronie kochających się osób… Przynajmniej tak być powinno.
Niestety, w obecnych czasach nawet bliskim osobom coraz trudniej usiedzieć społem przy świątecznym stole, nie kłócąc się o ocenę rządów PiS-u, „prezydenturę” (cudzysłów nieprzypadkowy) Andrzeja Dudy zwanego Adrianem, o 500 Plus czy deformę sądownictwa. Ludzie zapominają, że nie ma dwóch osób o identycznych poglądach politycznych, a różnice w tej sferze prowadzą często do wzajemnej nienawiści, bariera której biegnie nawet wskroś rodzin… i powoli staje się do nie przebycia. Zamiast dyskutować, polemizować i spierać się w cywilizowany sposób, walczymy.
Winni temu są oczywiście politycy, zwłaszcza Jarosław Kaczyński i jego akolici. Ale nie tylko oni, ponieważ budowanie trwałych podziałów politycznych leży w interesie w zasadzie wszystkich ugrupowań, tych mieniących się demokratycznymi też. Swoje, niestety, dokładają tu media, również te rzekomo liberalne; one to odegrały ważną, a przy tym nad wyraz negatywną rolę w szerzeniu języka nienawiści i wzajemnej agresji.
Politykom, czy raczej politykierom, zależy na tym, abyśmy się żarli między sobą o głupoty i rzeczy, na które nie mamy wpływu, ponieważ wówczas zrobią z nami, co chcą. Zasada divide et impera, dziel i rządź działa wszak świetnie w każdej epoce oraz w każdych okolicznościach. Skłóconymi, a najlepiej wzajemnie się nienawidzącymi ludźmi po prostu łatwo rządzić… i łatwiej ich wydoić, np. podnosząc opłaty, podatki, itd. Z kolei media przykładają rękę do szerzenia hate’u, ponieważ to się dobrze sprzedaje. Toteż dla zysku rozkręcają emocje, coraz bardziej negatywne, coraz bardziej skrajne.
Pamiętajmy o tym, kiedy zasiądziemy jutro do wieczerzy wigilijnej, a w następne dni – do świątecznego obiadu. Nie wolno nam zapomnieć, iż są ludzie, którym zależy, abyśmy się wzajemnie kłócili, by normalne i naturalne różnice światopoglądowe przeradzały się w podziały, rowy nie do zasypania. Nie dajmy się tym ludziom manipulować, zwłaszcza w Boże Narodzenie. Spędźmy najbliższe dni w ciepłej, rodzinnej atmosferze, bez kłótni i agresji, wywołanych przez politykierów oraz pseudo-dziennikarzy.
I tego Wam, Drogie Czytelniczki oraz Drodzy Czytelnicy mojego bloga, serdecznie życzę.
Oraz, rzecz jasna, zdrowych, spokojnych, radosnych, pogodnych i bezpiecznych Świąt Bożego Narodzenia. A osobom innych niż chrześcijaństwo wyznań tudzież ateistom składam życzenie miłego odpoczynku i relaksu.
Do zobaczenia po świętach!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor