Jarosław i elektryczność
No,
Święta minęły, trzeba więc sobie odpocząć od świętowania.
Odpoczywają od niego również posłowie, którzy wrócili do Sejmu
na specjalne posiedzenie. Oficjalnym celem obrad jest wprowadzenie
takich uregulowań legislacyjnych, żebyśmy nie odczuli
przyszłorocznego wzrostu cen energii elektrycznej.
Rzecz
jasna, jest to pic na wodę, bo odczujemy je z pewnością. Nawet,
jeśli rządzącej partii/mafii uda się nie dopuścić do
wprowadzenia wyższych rachunków, to przecież pójdą w górę, i
to ogromnie, ceny wszystkich dóbr i usług, część firm może
wręcz zbankrutować lub wyprowadzić się z Polski, co przełoży
się na przyrost bezrobocia i biedy… Już kiedyś o tym pisałem.
Jednakowoż
niejaki Kaczyński Jarosław – który, przypominam, być może
kombinuje z przyspieszeniem wyborów parlamentarnych, na co opozycja
MUSI być przygotowana – robi wszystko, by zmydlić Polakom oczy, i
stąd właśnie to specjalne posiedzenie Sejmu w dzień po Bożym
Narodzeniu. Bezprawie i Niesprawiedliwość usiłuje na siłę
propagandowo ukazać, że robi wszystko, byśmy wyższych rachunków
za elektryczność nie zapłacili.
Te,
które obecne płacimy, i tak są nader wysokie, zwłaszcza w
zestawieniu z mizernymi na tle Europy zarobkami, toteż Kaczyński
doskonale zdaje sobie sprawę, iż gdyby szybko i znacząco wzrosły,
Polacy (nawet być może i ci, co do tej pory głosowali na PiS)
mogliby wyjść na ulice, i to tłumnie, domagając się wymiany
ugrupowania u władzy. Mogłoby w (k)raju nad Wisłą powstać coś
na kształt ruchu Żółtych Kamizelek (który zresztą już u nas
działa, a w każdym razie zaczyna, jeśli za początek działalność
uznać profil na Facebooku) czy węgierskich masowych protestów. A
jest to siła, której Jarosław Kaczyński ogromnie się boi.
Przypomnijmy,
że to w obliczu Czarnych Protestów jego partia/mafia cofnęła się
przez zaostrzeniem, i tak nazbyt restrykcyjnej, ustawy
antyaborcyjnej, mimo iż żądały tego, i nadal żądają, liczne
środowiska przykościelne, Rydzyk oraz biskupi. Widząc jednak
tysiące demonstrujących Polek i wspierających je Polaków,
Kaczyński wystraszył się gniewu społecznego, jaki zaostrzenie
nieludzkiego prawa mogłoby wywołać, co z kolei stanowiłoby
ogromne zagrożenie dla PiS-u i Wodza Jarosława personalnie.
Podobnie było z masowymi protestami w obronie sądownictwa, które
były jednym z czynników przystopowania tej jakże niebezpiecznej
deformy.
Kaczyński
wie jednakowoż, iż Czarny Protest oraz demonstracje w obronie
sądownictwa skupiły najbardziej świadome obywatelki i obywateli.
Tymczasem podwyżki rachunków za prąd uderzą we wszystkich, także
w tych, co Wodza Jarosława traktują jako obiekt czci religijnej.
Gdyby nowe stawki opłat okazały się zbyt wysokie jak na stan
polskich portfeli, protesty społeczne mogłyby naprawdę osiągnąć
skalę porównywalną z francuską. Nawet gdyby nie wybuchła żadna
rewolucja i rząd Bezprawia i Niesprawiedliwości nie zostałby
obalony, to jednak poparcie dla tejże formacji znacząco by spadło…
Wówczas Jarosławowi Kaczyńskiemu pozostałoby sfałszowanie
następnych wyborów, na co społeczeństwo znów zareagowałby
protestami… Krótko mówiąc, perspektywa przed PiS-em rysuje się
niewesoła.
Toteż
Kaczyński, z pomocą dzisiejszego posiedzenia Sejmu, robi wszystko,
aby odroczyć wybuch społecznego gniewu. A ten jest nieunikniony, bo
wyższe opłaty za elektryczność wejdą tak czy owak. Toteż chodzi
o to, by na szybko wprowadzić jakieś prowizoryczne rozwiązania,
które dadzą Kaczyńskiemu i jego mafii więcej czasu na dojenie z
koryta i umocnienie się przy nim na tyle, by trudniej było ich od
niego oderwać.
Najgorsze
w tym wszystkim jest to, że Wodzowi Jarosławowi może się udać.
Przypominam, że Bezprawie i Niesprawiedliwość nie ma wyborców,
lecz wyznawców, żyjących w wykreowanym przez Kaczyńskiego i
spółkę Matriksie kłamstw i głupoty. Jeśli rachunki za
elektryczność nie pójdą w górę od stycznia, lecz dopiero po
kilku miesiącach, Kaczyński zyska czas, aby tak posterować
przekazem sączonym przez ów Matriks, by jego wyznawcy od niego nie
odeszli, a także uwierzyli, że podwyżki opłat i cen to wina
opozycji i Unii Europejskiej. A wtedy trudniej będzie pokonać
Bezprawie i Niesprawiedliwość… To już niewesoła perspektywa dla
Polski i społeczeństwa polskiego.
PS.
Dziś mamy setną rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego,
jednego z nielicznych w naszych dziejach zrywów niepodległościowych,
jakie zakończyły się sukcesem i politycznym, i militarnym. Z tej
okazji oddaję cześć wszystkim Powstańcom, którzy walczyli, by
Wielkopolska przyłączyła się do niepodległej Polski.
Komentarze
Prześlij komentarz