Najlepiej udokumentowane ludobójstwo

Dziś przypada Międzynarodowy Dzień Solidarności z Narodem Palestyńskim. Jego terytoria od 1948 roku częściowo, a od 1967 r. w całości okupowane są przez kolonizacyjne państwo Izrael. Okupacja ta jest okrutna, Palestyńczycy są bowiem brutalnie wyrzucani z własnych domów (a te przejmowane zostają przez kolonizatorów), poddawani różnorodnym represjom (m.in. poważne ograniczenia w przemieszczaniu się), aresztowani za byle co, torturowani, wsadzani do więzień na wiele lat, mordowani… A nawet, jeśli nie dochodzi do maskar ze strony izraelskiej, to tak czy owak uskuteczniana jest polityka apartheidu.

Od października ubiegłego roku, jak wiemy, trwa ludobójstwo w Strefie Gazy, rozpoczęte przez faszystowski rząd Binjamina Netanjahu. Wielokrotnie o tym pisałem, toteż dziś nie będę się wdawał w szczegóły, skupię się za to na innym aspekcie owej tragedii.

Otóż, jest to najprawdopodobniej najlepiej udokumentowana masowa zbrodnia w historii. Stanowi to oczywiście efekt poświęcenia palestyńskich (i nie tylko!) dziennikarzy – często najwyższego, ponieważ izraelscy terroryści, formalnie nazywani żołnierzami IDF, bezlitośnie, niejako automatycznie mordują ludzi mediów. Dokumentację tworzą też tzw. „zwykli ludzie”, czyli mieszkańcy Gazy i okolic, nagrywający filmiki, robiący zdjęcia czy piszący wiadomości tekstowe. Mało tego, swoimi zwyrodniałymi czynami na portalach społecznościowych chwalą się… terroryści z IDF.

Wszystkie te materiały trafiają do mediów, nie tylko klasycznych (prasa, radio i telewizja), ale też nowego typu, czyli do Internetu. Można je więc z łatwością znaleźć na portalach społecznościowych, tylko trzeba oczywiście podchodzić do nich z ostrożnością (jak do wszystkich informacji zresztą). Sprawia to, że odbiorca, przy odrobinie dobrej woli i, co istotniejsze, SAMODZIELNEGO, KRYTYCZNEGO MYŚLENIA, jest w stanie oddzielić ziarno od plew, a zatem fakty od propagandy, zarówno izraelskiej i amerykańskiej, jak też (równie załganej, bo kierującej się nienawiścią do Żydów) antysemickiej (w Polsce szerzy ją m.in. Konfederacja). Da się też poznać różnorodne punkty widzenia na tragedię Palestyny.

Jak przypuszczam, właśnie ów poziom udokumentowania ludobójstwa – i to przez ofiary oraz sprawców! – sprawił, że faszystowskie władze Izraela medialnie przegrały całą sprawę. O ile bowiem USA czy kilka państw europejskich (większość spośród nich zachowuje się ambiwalentnie) popiera Izrael i negatywnie zareagowało na wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakaz aresztowania premiera Binjamina Netanjahu, o tyle w skali świata są to raczej wyjątki, o czym świadczyło chociażby zbojkotowanie przemówienia wzmiankowanego ludobójcy przed zgromadzeniem ONZ.

Również osoby obywatelskie z licznych państw w coraz większym stopniu opowiadają się za wolnością Palestyny i zakończeniem rzezi Gazy (a także przerwaniem izraelskiej inwazji na Liban). Organizatorami i uczestnikami wielu pro-palestyńskich demonstracji – o czym nieraz pisałem – są Żydzi. Również żydowscy (mieszkający zarówno w Izraelu, jak i innych państwach) intelektualiści, artyści, politycy, prawnicy czy ogólnie osoby publiczne coraz głośniej wypowiadają się przeciwko krwawym czynom Netanjahu i jego faszystowskiej bandy. To oczywiście również skutek szerzenia się faktów o tragedii Palestyny; poważni ludzie, będący autorytetami, nie mogą nie zająć humanitarnego stanowiska, czyli stanąć po stronie ofiar oraz wprost mówić, co dzieje się w okupowany, rujnowanym kraju.

Jasne, są i przykłady wręcz przeciwnych postaw… ale dajmy dziś spokój profesorowi Hartmanowi, bo facet zupełnie odleciał (szkoda).

Czy to, iż mamy do czynienia z bodaj najlepiej, najdokładniej i najrzetelniej udokumentowaną masową zbrodnią w dziejach, pomoże ująć i osądzić jej sprawców? Nie wiem; świat nie funkcjonuje na zasadzie, że dobro zwycięża, a zło przegrywa, tym bardziej, że przemysł zbrojeniowy (w tym zwłaszcza amerykański, bezpośrednio powiązany z kongresmenami) zbija na rzezi Gazy tudzież innych zbrojnych działaniach Izraela fortunę; obławiają się na niej także koncerny zbrojeniowe brytyjskie, niemieckie i wiele innych.

Ale już samo to, że zbrodniarzom nie jest tak łatwo manipulować poszczególnymi społeczeństwami, znaczy naprawdę wiele.

#FreePalestine!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Złodziej, karierowicz, prezes

Wieczór na SOR

Skarga na przestępcze metody stosowane przez zarząd Administracji Domów Mieszkalnych sp. z o.o. w Chełmku