Pan Damian z Przemyśla

Prowadzona przez Izrael rzeź Gazy trwał już pół roku, zaczęła się bowiem w październiku’23. Bestialsko zamordowanych przez armię okupacyjną zostało kilkadziesiąt tysięcy osób, z czego zdecydowana większość to nie bojownicy Hamasu, lecz cywile: mężczyźni, kobiety i dzieci; jeśli chodzi o te ostatnie, to w Palestynie pada właśnie jakże ponury rekord w ich mordowaniu.

W ostatnich dniach światem (przynajmniej bardziej świadomą jego częścią) wstrząsnęła wiadomość o ostrzelaniu centrum medycznego Al-Shifa i wymordowaniu kilkuset przebywających w nim osób przez izraelską armię. To nie była żadna bitwa, lecz masowa egzekucja; niektórych Palestyńczyków skrępowano, a następnie zastrzelono.

Nie tylko jednak Palestyńczycy są mordowani na rozkaz faszystowskiego rządu izraelskiego. Ofiarami padają również osoby zza granicy, na przykład dziennikarze, lekarze czy wolontariusze niosący pomoc humanitarną. Konwoje z tą ostatnią są często ostrzeliwane przez wojsko. Dosłownie w ostatnich godzinach tragiczny, a zarazem zbrodniczy ów los spotkał kolumnę World Central Kitchen; była odpowiednio oznakowana, zaś jej przejazd został wcześniej uzgodniony. Do ataku przyznały się siły zbroje Izraela.

Zginęło siedem osób, ludzi, którzy pojechali do Palestyny tylko – a w zasadzie aż – po to, aby nieść pomoc cierpiącym. Zapłacili za swój humanitaryzm oraz zaangażowanie najwyższą cenę. Był wśród nich Polak, pan Damian z Przemyśla.

Jak na ów mord zareagowali polscy politycy?

Przyzwoicie zachowuje się Partia Razem, przypominając o zbrodniczych działaniach Izraela i o tym, że nie może ich ani tłumaczyć, ani tym bardziej usprawiedliwiać zamach Hamasu. Apeluje też do polskiego rządu o włączenie się do postępowania i poparcie oskarżenia wniesionego przez Republikę Południowej Afryki przeciwko Izraelowi przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości, jak również wzywa go do tego, aby przystąpił do postępowania Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości wszczętego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2022 r. w sprawie izraelskich działań wpływających na prawa człowieka narodu palestyńskiego na Okupowanym Terytorium Palestyńskim, w tym we Wschodniej Jerozolimie. Słusznie.

Tymczasem pan Sikorski Radosław, minister spraw zagranicznych, udaje, że działa. Ma się oto zwrócić – OSOBIŚCIE, jak podkreślają nasze (???) media – do ambasadora Izraela z prośbą o wyjaśnienie. Jak gdyby polski obywatel nie został zamordowany, wraz z sześcioma innymi osobami, lecz zginął w, dajmy na to, wypadku.

Tu zaznaczyć trzeba, że jeszcze niedawno pan Sikorski sprzeciwiał się orzeczeniu Trybunału w Hadze, nakazującemu Izraelowi zaprzestanie zbrodniczych działań przeciwko Palestyńczykom (rząd Netanjahu oczywiście się do niego nie zastosował), podkreślał również, iż jego zdaniem „nie należy” oskarżać Izraela o ludobójstwo. Wpisuje się tym w propagandę twierdzącą, iż bliskowschodnie owo państwo „tylko się broni” (tak, przed noworodkami, które również giną w Gazie), „walczy o prawo do istnienia” (no, jeśli w tym celu musi wybić całą nację, to prawo takie nie tylko można, ale wręcz należy zakwestionować), „zwalcza terroryzm”, a w ogóle „wszystko to wina Hamasu”. Oczywiście, zarówno politycy Likudu, jak i sympatycy Izraela z całego świata – również z Polski – porównują krytykę mordowania Palestyńczyków do… Holocaustu; wzbudza to uzasadniony opór moralny wielu Żydów.

Pan Sikorski w pełni uznaje faszystowską linię propagandową Izraela. Dlatego szczerze wątpię, aby podjął jakieś bardziej zaawansowane kroki w sprawie pana Damiana z Przemyśla. Skończy się na tym, że ambasador Izraela oficjalnie przekaże zestaw utartych formułek, iż „zaszła przykra/tragiczna sytuacja”, „ktoś popełnił błąd”, „zdarza się”, „to już się nie powtórzy”, polski minister spraw zagranicznych to przyklepie i będzie, na papierze przynajmniej, git. Rodzina i przyjaciele pana Damiana zostaną sami ze swoim bólem. Stosunki dyplomatyczne między obu państwami nie ulegną zachwianiu; cóż z tego, że jedno z nich zabija obywatele drugiego?

Wcale bym się też nie zdziwił, gdyby zamordowanego wolontariusza zaczęto wkrótce oskarżać o „wspieranie terroryzmu” czy inną podobną bzdurę…

Rzecz jasna, pan Damian to Bohater, który oddał życie, starają się pomóc innym ludziom. I jako takiego należy go wspominać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor