Słowa o ludobójstwie

Dziś osiemdziesiąta pierwsza rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Czyli zrywu Żydów skazanych przez hitlerowskich okupantów na zagładę. Walczyli oni bez szans i nadziei nie zwycięstwo. Ich celem było wywalczenie godnej śmierci, z bronią w ręku, a nie w komorze gazowej, by później zostać przerobionym na mydło.

Z tej okazji przytoczę wypowiedź Marka Edelmana, wybitnego lekarza, jednego z dowódców Powstania w Getcie Warszawskim, zaliczającego się do nielicznych ocalałych z rzezi, jaką Powstańcom urządzili naziści:

Mówienie o powstaniu w getcie, ma tylko jeden sens: przypominanie światu, że ludobójstwo jest zbrodnią przeciwko samej istocie człowieczeństwa i że nie można być bezkarnie obojętnym świadkiem, bo wychodzi się z tego okaleczonym.

Ten cytat powinien być powtarzany w naszych czasach szczególnie często. Trwa bowiem ludobójstwo w Gazie, a popełniający je Izrael najwyraźniej rozpoczyna wojnę z Iranem. Trwają ludobójstwa w Kongu czy Sudanie Południowym. Ludzie giną na wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Na granicy polsko-białoruskiej też przybywa ofiar śmiertelnych. Dlatego nie można zapominać o czym mówił Marek Edelman.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor