Chwilowe zwycięstwo zła

Wygląda na to, że nauczyciele – chwilowo przynajmniej – przegrali. Związek Nauczycielstwa Polskiego ogłosił bowiem zawieszenie strajku do września. Stało się tak, bo Bezprawie i Niesprawiedliwość, znów łamiąc wszelkie normy parlamentaryzmu, uchwaliło w przyspieszonym tempie (kończąc już po tym, jak ogłoszono zawieszenie strajku, za czym z pewnością kryje się jakiś ponury zamysł) ustawę, która wytrąciła strajkującym oręż z ręki, poprzez scedowanie możliwości klasyfikacji uczniów na… samorządy. Absurd, i to taki, że Bareja by podobnego nie wymyślił, ale poskutkował tym, że szkolny protest stał się bezskuteczny.
Oczywiście pan Broniarz (serdecznie pozdrawiam) deklaruje, że ZNP nie zaprzestał stawiania rządowi żądań płacowych; jeśli do września nie zostaną one spełnione, protest ruszy na nowo. Tymczasem Bezprawie i Niesprawiedliwość zaczęło załganą, stanowiącą po prostu hucpę debatę o edukacji, zwaną – jakże fałszywie - „okrągłym stołem”. Hucpiarstwo polega wypadku na tym, iż PiS-owcy debatują sami ze sobą i ze swoimi zwolennikami.
Przy okazji dodać należy, że Bezprawiu i Niesprawiedliwości na dogadaniu się z nauczycielami absolutnie nie zależy ani nie zależało. Podczas strajku przedstawiciele rządu z Szydło Beatą na czele trzykrotnie przedstawiali protestującym jedną i tę samą, nieakceptowalną propozycję, z góry zakładając, iż zostanie ona odrzucona, a konflikt zaogniony. PiS w ogóle nie zamierza w jakikolwiek sposób poprawiać jakości polskiej edukacji; przeciwnie – partii, a raczej mafii owej, jako prawicy, chodzi o to, by polskie społeczeństwo było niedouczone, głupie, bezmyślne i posłuszne, i temu właśnie służyła deforma Zalewskiej.
Jak na razie, wygląda na to, że zawieszenie nauczycielskiego strajku to sukces Bezprawia i Niesprawiedliwości, czyli zło wygrało. Na dłuższą jednak metę… cóż, różnie może być.
Przypomnę tutaj, że protest ów spotkał się z nader pozytywnym odzewem społecznym, poparło go wielu uczniów oraz ich rodziców – czyli przedstawicieli różnych zawodów, co oznacza, iż strajk wyszedł poza obręb jednej profesji, nabierając (częściowo przynajmniej) charakteru klasowego. Owszem, byli i tacy, co strajkujących i ich postulatów nie rozumieli… ale są to ludzie, którzy generalnie niewiele rozumieją. Wsparcie dla nauczycieli deklarowali przedstawiciele innych zawodów, a nawet prywatne firmy. Za pośrednictwem mediów podnoszono, i to często, autentyczne problemy polskiego systemu edukacji, w tym i to, jaką krzywdę deforma Zalewskiej wyrządziła i jeszcze wyrządzi licznym dzieciom oraz młodzieży; wielu uczniów nie dostanie się wszak do wymarzonych szkół, co może oznaczać, iż będą mieli zaprzepaszczone szanse rozwoju zawodowego i osobistego.
A co ważne, początek strajku zbiegł się z przedstawianiem kolejnych obietnic socjalnych przez Bezprawie i Niesprawiedliwość; Kaczyński usiłował nawet użyć tejże kiełbasy wyborczej, zwłaszcza ze świni i krowy, do „przykrycia” nauczycielskich postulatów i protestu. No i nagle okazało się, że społeczeństwo dostrzegło, iż dla PiS-owskiej dyktatury wieprz ważniejszy jest niż nauczyciel… co tylko pogrzało emocje. Ponadto, skoro na wieprza pieniądze są, podczas gdy nie ma ich na spełnienie postulatów płacowych… cóż, PiS-owskie obietnice najwyraźniej są niewiarygodne. A media skupiły się nawet nie na tychże obiecankach, lecz właśnie na pedagogach, ich potrzebach i oczekiwaniach. Nie o to Kaczyńskiemu chodziło, zwłaszcza, że szkolny protest poskutkował lawiną krytyki, jaka zasypała Bezprawie i Niesprawiedliwość.
Tymczasem wybory coraz bliżej, najpierw oczywiście do Europarlamentu. Oczekiwać należy, że opozycja, zwłaszcza Koalicja Europejska, wyciągnie w kampanii, jak PiS potraktowało bardzo ważną i liczną grupę obywateli, czyli rzecz jasna nauczycieli, a także, jak jego deforma skrzywdziła dzieci i młodzież. Kto wie, może zaszkodzi to mafii Kaczyńskiego? Oby!
Tak czy owak, krótkoterminowe zwycięstwo Bezprawia i Niesprawiedliwości okazać się może pyrrusowe, a strajk nauczycieli, choć zawieszony, może jeszcze mocno walnąć w Jarosława Kaczyńskiego i jego ugrupowanie. PiS-owskie zło niby wygrało… ale na jak długo?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor