Kooperacja i świadomość klasowa

Bardzo szanuję ludzi, którzy potrafią się zorganizować i grupowo walczyć o swoje. Wyznaję bowiem pogląd, że człowiek jako jednostka nie ma żadnego wpływu na kształtowanie swojego losu oraz świata, np. polityki; zbyt wiele bowiem czynników jest od pojedynczej istoty ludzkiej niezależnych. Co innego ludzie w zbiorowości, ludzie ze sobą kooperujący.
Dlatego kibicuję strajkującym nauczycielom. Nie tylko popieram ich postulaty (oczywiście sądzę, iż są oni jedną z naprawdę licznych grup zawodowych, jakie powinny zarabiać o wiele więcej niż obecnie; wypłaty w Polsce są generalnie zbyt niskie), ale też wielce podziwiam ich za to, że potrafili się zorganizować, współdziałać i razem walczyć o swoje. W tym miejscu wyrazy szacunku składam członkom (tym, którzy rzucili legitymacjami, jak też tym, którzy nadal formalnie pozostają w owym związku) nauczycielskiej „Solidarności”, jacy mimo podpisanego z rządem przez PiS-owca Proksę, lipnego porozumienia, przystąpili do akcji protestacyjnej wraz z koleżankami i kolegami z ZNP oraz niezrzeszonymi. Przedstawiciele tej grupy zawodowej dowiedli, że potrafią nie tylko ze sobą kooperować, ale też samodzielnie myśleć i zachowywać się asertywnie. Życzę im zwycięstwa.
Podobnie ostatnimi czasu zachowują się taksówkarze, organizujący manifestacje przeciwko nieuczciwej konkurencji, chronionej zresztą przez amerykańską ambasadorkę (i będzie mi ktoś bajki opowiadał, że Polska jest państwem suwerennym!). Oczywiście, ich ostatni protest, zwłaszcza fizyczne ataki na auta nieuczciwie konkurującej firmy, można oceniać różnie, niemniej jednak samą akcję uważam za uzasadnioną, no i podoba mi się to, że mamy tu przedstawiciele kolejnego zawodu, jacy potrafili łączyć siły.
Coraz lepiej zorganizowane akcje zbiorowe prowadzi AgroUnia, zrzeszająca rolników i sadowników. I jak w przypadku taksówkarzy, ich protesty także zawierają elementy kontrowersyjnie, niemniej jednak znów cieszy, iż przedstawiciele tych dwóch grup umieją wspólnie zawalczyć o realizację swoich postulatów. Słusznych postulatów, dodajmy, bo rolnicy i sadownicy też muszą się z czegoś utrzymywać, a skoro skupy, działające na zlecenie wielkiego kapitału, czyli sieci handlowych, płacą im za płody rolne, mięso, mleko, owoce czy warzywa znacznie poniżej kosztów ich produkcji, czyniąc ją tym samym nieopłacalną… no to nie ma się co dziwić, że rolnicy i sadownicy protestują. Dla nich też żywię szacunek i popieram ich działania.
Szykuje się kolejny protest osób niepełnosprawnych i ich opiekunów (czyli jednych z wielu ludzi i grup społecznych oszukanych przez Bezprawie i Niesprawiedliwość). Najprawdopodobniej będzie znacznie większy, niż wcześniejsze ich akcje, bo tym razem w jego zorganizowanie włączy się ponad dwadzieścia organizacji. I znów mogę tylko przyklasnąć, skoro ludzie po prostu walczący o swoje i dopominający się tego, co im się zwyczajnie od państwa należy, jednoczą się i zaczynają współdziałać.
To tylko niektóre przykłady zawodowej solidarności i kooperacji. A w zasadzie już nie tyle zawodowej, ile coraz bardziej klasowej, ponieważ strajkujący nauczyciele cieszą się dużym poparciem ze strony społeczeństwa; były nawet strajki uczniowskie, zorganizowane celem poparcia protestu nauczycielskiego. Prawdopodobnie na to samo liczyć mogą niepełnosprawni i ich opiekunowie, których zeszłoroczny sejmowy strajk także spotkał się z pozytywnym odzewem części przynajmniej obywateli.
Jasne, do powstania pełnej świadomości klasowej, czyli zrozumienia tego, iż my wszyscy, proletariusze, mamy wspólny interes, a naszymi wrogami są chcący pasożytować na naszej pracy kapitaliści oraz wysługujący się im prawicowi politykierzy, jeszcze daleka droga. W końcu trzydzieści lat budowania zdziczałego kapitalizmu i nastawiania przez kapitalistyczną propagandę ludzi przeciwko sobie, zrobiło swoje. Niemniej jednak, w dotychczasowej historii III RP zorganizować potrafili się głównie górnicy, nauczyciele i może jeszcze lekarze oraz pielęgniarki. Teraz coraz więcej grup zawodowych i społecznych idzie w ich ślady, a przynajmniej niektóre spośród nich potrafią pozyskać wsparcie ze strony współobywateli.
To jeszcze nie przełom, lecz dobry znak z pewnością.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor