Jadłodzielnie

Minęło nam oto Boże Narodzenie/Solstycja/Jule/Gody, przy czym te ostatnie, wedle niektórych źródeł mówiących o Słowianach i ich religii, trwały kilkanaście dni i kończyły się w okolicach 6 stycznia, uznajmy zatem, że niech sobie jeszcze trwają. W każdym razie, jak co roku wielu ludziom zostało to, czego w dwa świąteczne dni (trzy, licząc z Wigilią, która w tym roku wypadła w ustawowo wolną od pracy niedzielę) nie zjedli. I, niestety, większość z tego wyląduje na śmietniku. Innymi słowy, znów będziemy mieli do czynienia z marnowaniem żywności na ogromną skalę. Zjawisko owo patologiczne jest charakterystyczne nie tylko dla Polski, lecz dla chyba wszystkich państw kapitalistycznych, większość obywateli których sterowana jest przy użyciu przekazu reklamowego, nakazującego kupować więcej i więcej, i nie tylko w okresie świątecznym.

Dlatego jeszcze przed świętami pojawiło się w mediach (społecznościowych tudzież innych) wiele apeli, aby niezjedzonej żywności – tej przynajmniej, jaka ma dłuży termin przydatności do spożycia – nie wyrzucać, lecz odnieść do jadłodzielni, czyli punktu, gdzie można takie właśnie jedzenie zostawić; trafia ono do osób potrzebujących.

W mojej miejscowości jadłodzielnię też uruchomiono. Przyznam bez bicia, że na razie nic tam nie zaniosłem, ale to dlatego, że od lat nie robię sobie zapasów żywności, lecz kupuję tyle, ile mogę spożyć, i zjadam na bieżąco. Nauczyłem się tego jeszcze na studiach.

Nie oznacza to wszelako, abym miał cokolwiek przeciwko jadłodzielniom. Otóż, uważam je za wspaniałą inicjatywę, czysto socjalistyczną, a wręcz komunistyczną, i mam nadzieję, iż działało ich będzie jak najwięcej.

Nie tylko bowiem pozwalają one częściowo choćby zredukować skalę marnotrawienia żywności – co przecież samo w sobie jest chwalebne – ale też przekładają się na realną pomoc dla ludzi potrzebujących (nie zapominajmy, że w kapitalizmie groźna głodowania wisi nad NAMI WSZYSTKIMI PRZEZ CAŁY CZAS!!!), a także uczą dzielących się empatii i odpowiedzialności.

I dlatego chwała niech będzie jadłodzielniom oraz ludziom, którzy je wymyślili, wdrożyli i prowadzą!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor