Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2025

Perła wśród łajna

W minioną sobotę swoją konwencję miała Lewica. Jej politycy chwalili się osiągnięciami tej partii jako członka koalicji rządowej i dzielili planami na przyszłość. Cóż, jest to jedyna formacja w obecnym rządzie, która rzeczywiście ma się czym chwalić. Mimo bowiem oporu materii, czyli prawicowych koalicjantów i co najmniej równie prawicowej „opozycji”, Lewicy udało się wprowadzić tak ważne programy, jak Aktywny Rodzic (dopłata do żłobków i przedszkoli), renta wdowia czy podniesienie (a raczej przywrócenie do wysokości sprzed obniżki przez poprzednie rządy PO-PSL) zasiłku pogrzebowego. Do tego dochodzi pilotaż skrócenia czasu pracy, wolna od pracy Wigilia, plany rozwinięcia budownictwa tanich mieszkań na wynajem, starania o wprowadzenie związków partnerskich czy liberalizację prawa antyaborcyjnego. Oraz wiele innych. Lewicowi ministrowie i posłowie (a także ludzie z Razem, które jednak wystąpiło z klubu Lewicy i do koalicji rządowej już nie należy) są też jedynymi obecnie politykami pa...

W bagnie wątpliwości

Czas od wyborów prezydenckich mija, zbliża się zaprzysiężenie Nawrockiego, a tymczasem zwolennicy Rafała Trzaskowskiego, podobnie jak inni przeciwnicy PiS-u, nie ustają w twierdzeniach, że wynik wyborczy został sfałszowany. Cóż, wątpliwości rzeczywiście są. W licznych komisjach doszło do podejrzanych pomyłek (???) w liczeniu głosów, dziwnym trafem na korzyść kandydata Bezprawia i Niesprawiedliwości. Toteż żądania ponownego przeliczenia głosów wydają się jak najbardziej zasadne. Inna sprawa, że wątpię, by doprowadziło to do rewizji pozycji kandydatów; po prostu przewaga, i tak niewielka, Nawrockiego nad Trzaskowskim de facto jest jeszcze mniejsza, lecz chyba i tak jest on zwycięzcą. Dlaczego Rafała Trzaskowski przegrał, już pisałem, ma temat ten wypowiadało się też wielu mądrych ludzi. Jeśli jednak faktycznie doszło do fałszerstwa i Nawrocki prezydentem zostanie nielegalnie, to przecież… Ano właśnie. Rządzi Platforma Obywatelska wraz z koalicjantami. PiS jest w opozycji, zarówno ...

Ściek irański

Odkąd Izrael zaatakował Iran, w naszych mediach głównego nurtu – od stacji telewizyjnych i radiowych, poprzez prasę po portale internetowe – mamy prawdziwy wylew anty-irańskiej propagandy. Jak zwykle w takich sytuacjach bywa, niewiele ma ona wspólnego z rzeczywistością. Bodaj głównym jej punktem jest to, jak wielkie zagrożenie dla świata (właśnie, nie tylko dla Izraela, ale dla całego globu, wszystkich państw i społeczeństw) rzekomo stanowi perskie państwo. Z dnia na dzień okazało się, że jest ono niebezpieczniejsze niż Rosja Putina i chce napadać dosłownie na każdy kraj, od Izraela począwszy. Celem ajatollahów, co owa propaganda formułuje mniej lub bardziej wyraźnie, jest narzucenie ludzkości islamu szyickiego. Oczywiście, konfrontacji z rzeczywistością treści owe nie wytrzymują. Iran, owszem, wielokrotnie groził Izraelowi, ale NIGDY nie zaatakował go jako pierwszy. Przeciwnie, to bliskowschodni faszyści dokonywali zamachów na irańskich dostojników czy naukowców, to oni też zbomb...

W kosmosie

Wreszcie sukces zarówno Polaka, jak i Polski. Pan Sławosz Uznański-Wiśniewski leci w kosmos; rakieta z nim na pokładzie już wystartowała. Tym samym został on drugim, po generale Mirosławie Hermaszewskim, polskim astronautą. Odbędzie misję na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie zajmie się prowadzeniem badań naukowych z zakresu medycy, inżynierii i biologii w warunkach mikrograwitacji. Nie znam się na tym, ale podejrzewam, iż z punktu widzenia astronautyki jest to bardzo ważne zadanie. Sławosz Uznański-Wiśniewski odbywa swój lot na mocy porozumienia, jakie Polska zawarła z Europejską Agencją Kosmiczną i prywatną amerykańską firmą Axiom Space (organizuje loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną). Nie obyło się też bez pomocy NASA. Z sukcesu – będzie pełen oczywiście wtedy, gdy astronauta bezpiecznie i bezproblemowo wróci na Ziemię – zdecydowanie warto się cieszyć. Zwłaszcza, że – poza niektórymi dyscyplinami sportu, literaturą, produkcją gier komputerowych i wideo, ostatnio też k...

Odbieranie dobrego

Od chwili powstania obecnego rządu Donalda Tuska jestem zdania, że w jego składzie jedynie Lewica usiłuje robić cokolwiek dobrego; dotyczy to zarówno samej Rady Ministrów, jak i koalicji rządowej w parlamencie. Cała reszta, z premierem włącznie, jest po prostu do bani. Nawet Adam Bodnar zawodzi jako minister sprawiedliwości (czego się nie spodziewałem, i co mnie smuci, bowiem funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich pełnił naprawdę dobrze), a i pani Barbara Nowacka na czele Ministerstwa Edukacji wypada poniżej oczekiwań (też smutna niespodzianka). A teraz mamy kolejny przykład beznadziejności nie-lewicowej, czyli niestety większej, części koalicji rządowej. Oto jedna z popularnych posłanek wysnuła postulat likwidacji programu 800 Plus. Twierdzi, że pieniądze, jakie na niego idą, można by przeznaczyć na wiele innych rzeczy. Pomysłu owego nie da się pochwalić. Jak wiemy, program 800 Plus – pierwotnie 500 Plus – wprowadzony został jeszcze przez nie-rząd Bezprawia i Niesprawiedliwości...

Marionetka krwawego Binjamina

Stało się! USA zbombardowały Iran. A teraz Donald Trump zaprasza Irańczyków, aby ponownie zasiedli przy stole negocjacyjnym… od którego nigdy nie wstali, lecz zostali zmuszeni do zamilknięcia przez Izrael i Stany Zjednoczone. Tak oto amerykańskie imperium przystąpiło do wojny izraelsko-irańskiej. Po stronie agresora, dodajmy, czyli Izraela. Amerykański atak, podobnie jak wcześniejsze izraelskie, oficjalnie ma na celu zapobiec wyprodukowaniu przez Iran arsenału nuklearnego. Tyle, że wywiad USA twierdzi, iż Persowie takiegoż arsenału nie mają, ani nawet – wbrew temu, co głosi zachodnia propaganda – nie dążą do jego stworzenia; zaznaczmy, że irańskie prace nad energetyką atomową są na bieżąco kontrolowane przez międzynarodowych obserwatorów i ekspertów. Cóż, w tej kwestii wierzę szpiegom. Jak niedawno pisałem, faszystowski premier Izraela, Binjamin Netanjahu, rozpętał wojnę z Iranem po to, aby odwrócić uwagę światowej opinii publicznej od ludobójstwa w Gazie (które cały czas trwa), i...

Dane dla faszystów

Niedawno pisałem o nierozliczonych przez obecną ekipę rządową afer, przestępstw tudzież zbrodni PiS-u. Jest tego sporo, pociąganie mafiosów/sekciarzy do odpowiedzialności idzie opornie (zatrzymano tylko kilka płotek i odebrano immunitet Ziobrze będącemu Zerem; znacznie sprawniej odbywa się prześladowanie aktywistów klimatycznych, działaczy pomagających uchodźcom czy śmiertelnie chorych osób, jakie naraziły się administracji publicznej), nic więc dziwnego, że wyborcy są zawiedzeni, co stanowiło jedną z przyczyn klęski wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Jeśli miałbym wybrać najpaskudniejsze, a zarazem najbardziej niebezpieczne czyny Bezprawia i Niesprawiedliwości, to w czołówce, obok fatalnych działań w zakresie wspierania pandemii COVID-19 oraz rozpoczęcia popełniania zbrodni na granicy polsko-białoruskiej (dziś Światowy Dzień Uchodźcy, tak swoją drogą), znalazłaby się sprawa Pegasusa. Jest to, przypomnę, izraelski program służący do inwigilacji komputerów, smartfonów i innych tego typ...

Wyznawcy

Zarówno partie, jak i poszczególni politycy (zapewne nie wszyscy, ale z pewnością liczni) chcą mieć nie tyle wyborców – czyli ludzi świadomie, na podstawie przemyśleń na nich głosujących – ile wyznawców. Bezrefleksyjnych, zmanipulowanych, najlepiej fanatycznych. Nie tylko popierających kandydatów danego ugrupowania, lecz także automatycznie przyjmujących wszelkie przekazywane im treści, a liderom partyjnym oddających niemalże boską cześć. Swoich wyznawców mają oczywiście Bezprawie i Niesprawiedliwość oraz jego prezes, Kaczyński Jarosław, jak też inni prominenci tejże mafii/sekty. Są to ludzie poddani praniu mózgów po tym, jak PiS przyciągnęło ich do siebie – w niektórych przypadkach przynajmniej – szczątkowymi świadczeniami socjalnymi czy też rzekomo prospołeczną postawą. Klerofaszystowska ideologia Bezprawia i Niesprawiedliwości jest jedyną, jaką znają oraz uznają. Wszelkie inne światopoglądy są im przedstawianie jako zagrożenie, toteż wyznawcy PiS-u pozostają mentalnie odcięci od ...

Nierozliczeni

Dobra, dziś wracamy do Polski. W kontekście niedawnych wyborów prezydenckich padło dużo, moim zdaniem trafnych, opinii, jakoby jedną z głównych przyczyn klęski Rafała Trzaskowskiego było jego obciążenie przez rząd Donalda Tuska, a konkretnie niedotrzymanie obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej (dotrzymywać swoje próbuje, mimo oporu materii w postaci koalicjantów, jedynie Lewica). Cóż, trudno nie zauważyć, ile w tym prawdy. Jasne, że obóz rządowy uchwalił wiele ustaw, ale najważniejsze dla jego elektoratu sprawy ruszone nie zostały. Poprawa w dziedzinie nader ograniczonych praw kobiet – ze szczególnym uwzględnieniem reprodukcyjnych – nie nastąpiła; jest wręcz coraz gorzej, nasila się terroryzm antyaborcyjny, przy aprobacie polityków KO. Kwestia związków partnerskich nie drgnęła. Zbrodnia na granicy polsko-białoruskiej popełniana jest nadal. O „świeckim państwie” świadczą rekordowe kwoty na Fundusz Kościelny… I tak dalej. Dość powiedzieć, że podwyższenie zasiłku pogrzebowego we...

Wojna i ludobójstwo

No to się rozkręca. Izrael i Iran bombardują się wzajemnie, ludzie giną po obu stronach, przy czym pamiętać trzeba, że to pierwsze z wymienionych państw rozpoczęło wojnę swym atakiem na Persję. Konflikt, jak wspomniałem w piątkowej notce, rodzi prawdziwe zagrożenie dla CAŁEGO świata (jest pod tym względem znacznie niebezpieczniejszy niż – miejmy nadzieję, że zmierzająca ko końcowi – wojna rosyjsko-ukraińska). Pakistan już ostrzegł USA, że jeśli Izrael zrzuci na Iran bombę atomową, zaraz potem to na niego spadnie pakistańska atomówka. Moim zdaniem, ostrzeżenie należy potraktować poważnie, i mam nadzieję, że w Waszyngtonie zdają sobie z tego sprawę. Polski rząd chce (słusznie oczywiście) przeprowadzić ewakuację Polaków z państwa okupującego Palestynę. Jak na razie – a będzie tylko gorzej – wydostać się stamtąd można jedynie drogą lądową, najlepiej uciekając do Jordanii i tam próbując złapać samolot. To oczywiście nie koniec tragedii. Izrael, mimo iż rozpoczął i prowadzi wojnę z Ir...

Hitlerowcy i Persowie

Stało się. Faszystowski Izrael zaatakował Iran. Konkretnie, zbombardował kilka obiektów, jakoby związanych z irańskimi instalacjami nuklearnymi. Wśród ofiar jest wielu cywilów, w tym dzieci, a także wybitny naukowiec zajmujący się m.in. leczeniem raka. Co istotne, atak przeprowadzony został nagle, po okresie kampanii dezinformacyjnej, która głosiła, że nic takiego nie nastąpi. Nadto, odbył się w momencie, kiedy USA rozmawiają z Iranem o jego programie nuklearnym. Zdezorientowana administracja w Waszyngtonie twierdzi, że to „jednostronna inicjatywa” Izraela. Nie dość zatem faszystom rzezi Gazy (cały czas trwającej, przypominam!), terroru na Zachodnim Brzegu Jordanu, bombardowań Syrii, agresji na Liban i Jemen. Musieli zaatakować Iran. Co stanowi wielkie zagrożenie dla całego świata. Jednym z celów tego zbrodniczego działania jest utrzymanie się przy władzy Binjamina Netanjahu. Premier Izraela ma bowiem liczne problemy polityczne: spada mu poparcie, ciążą na nim poważne oskarżenia...

Krytyka milczenia

W tym, że przegłosowano votum zaufania dla premiera Donalda Tuska, nie ma nic zaskakującego; wynikało to z sejmowej arytmetyki. Z drugiej strony, szef rządu nie może spać spokojnie, z tej choćby przyczyny, że PSL uśmiecha się do PiS-u; cóż, po tych stołkowcach można spodziewać się wiele, ale nic dobrego. Oczywiście, przed głosowaniem odbyła się debata. Donald Tusk chwalił się – z reguły na wyrost, bo najważniejsze sprawy są przecież nieruszone, co było jedną z przyczyn wyborczej klęski Rafała Trzaskowskiego – osiągnięciami swoimi i rządu, złożył też kilka zapowiedzi, w tym… zakazu bezpłatnych staży i praktyk. Jak najbardziej popieram, niemniej wątpię, czy pan premier faktycznie zakaz ów wprowadzi, skoro to jego rząd w 2009 roku zalegalizował te formy kapitalistycznego niewolnictwa. W Sejmie wypowiedzieli się też jego zwolennicy i przeciwnicy. Ci drudzy krytykowali Tuska i jego rząd mniej lub bardziej merytorycznie. Wśród owych przemówień na uwagę zasługuje to wygłoszone przez posła ...

Kneblowanie wolności

Rząd Donalda Tuska, podobnie jak wcześniejsze nie-rządy Kaczyńskiego Jarosława (zarówno z Beatą Szydło, jak i Mateuszem „Pinokiem” Morawieckim na czele), nie lubi trzeciego sektora, czyli różnych organizacji obywatelskich. Tych zwłaszcza, co krytykują rządową politykę, upominają się o wolność lub działają przeciwko interesom wielkiego kapitału (polskiego oraz zagranicznego). Do tej ostatniej kategorii zaliczają się obrońcy przyrody, o czym więcej za chwilę. Za PiS-u obywatelskie manifestacje – na przykład kobiece oraz upominające się o prawa mniejszości seksualnych – były brutalnie tłumione przez granatowych, można było oberwać pałką lub gazem (co spotkało chociażby Magdalenę Biejat); uszkodzenia ciała, w tym poważne, zdarzały się często. Działacze LGBT+ trafiali na policyjne dołki za wieszanie tęczowych flag na pomnikach postaci z katolickiej mitologii. I tak dalej. Po zmianie rządów niewiele się w tym zakresie zmieniło. Co najmniej jedna z demonstracji pro-palestyńskich skończyła ...

Faszyści, terroryści, piraci

Statek Madleen , należący do pro-palestyńskiej Flotylli Wolności, 1 czerwca wypłynął z Włoch. Miał dopłynąć do Gazy, dokąd wiózł pomoc humanitarną, głównie mleko dla niemowląt i żywność. Jasne, w stosunku do potrzeb – ludność Strefy Gazy, przypominam, jest programowo eksterminowana m.in. poprzez głodzenie – to niewiele, ale, jak przypuszczam, organizatorom rejsu chodziło głównie o nagłośnienie sprawy ludobójstwa popełnianego przez faszystowski Izrael i przekonywanie, jak ważna jest pomoc dla Palestyńczyków. Toteż na pokładzie Madleen znalazło się dwanaścioro znanych aktywistów, w tym Greta Thunberg. Niestety, statek do Gazy nie dopłynął. Na WODACH MIĘDZYNARODOWYCH (podkreślam, bo to ogromnie istoty fakt) Morza Śródziemnego zaatakowany został zbrojnie przez faszystowskie izraelskie wojsko i zajęty. Załogę uprowadzono. Z tego, co można się dowiedzieć z mediów, większość jej członków trafiła do izraelskich aresztów. Gretę Thunberg faszyści najpierw próbowali wykorzystać propagandowo,...

Klasowy rozjazd w rządzie

W fabryce metalowych części do kominów Jeremias (należącej do niemieckiego kapitału, czyli ulokowanej w Polsce celem pozyskania taniej siły roboczej) w Gnieźnie trwa strajk. Robotnicy domagają się 800 zł podwyżki i poprawy warunków pracy. Strajkują mimo zastraszania ich przez „pracującą” dla właścicieli zakładu amerykańską kancelarię prawniczą Littler (wbrew polskiemu prawu twierdzącą, że strajki są nielegalne, a działalność związków zawodowych zbrodnią jest niesłychaną) oraz aparat terroru w postaci policji, czyli granatowych. Wspierają ich politycy lewicowi, w tym ministra pracy i polityki społecznej, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Pojechała ona do Gniezna i przemówiła do strajkujących, przypominając im, że prawo do strajku w Polsce jak najbardziej przysługuje pracownikom. Poparła też ich postulaty. Oczywiście, nie uczyniła tego jako osoba prywatna, lecz jako przedstawicielka rządu. Czyli, mówiąc krótko, dała strajkowi rządowe wsparcie. Należy ją za to pochwalić, przy czym po prostu...

Bo oni zabiorą

Od dawna często spotykam się – najczęściej w rozmowach – z opinią, że Platforma Obywatelska to partia, która zabiera. Ludzie, zwłaszcza ci mniej zamożni, boją się, że zabierze im 800 Plus, trzynaste i czternaste emerytury (inna bajka, że PiS-owcy emerytów też pięknie orzynali) czy skromne zasiłki. Na ile ten strach jest uzasadniony, nie oceniam, faktem jednak pozostaje, że poprzednie rządy PO-PSL, te z lat 2007-15, były czasem totalnego ignorowania kwestii społecznych, problemów ludzi pracy i pogłębiającej się biedy (dopiero premier Kopacz miała pomysły na kilka reform, ale było już za późno); dlatego PiS-owi tak łatwo było oszukać miliony osób obywatelskich i nie-rządzić przez dwie kadencje. Co zaś do obecnego rządu, to jedynie Lewica robi w nim coś dobrego dla społeczeństwa, a raczej próbuje robić, ponieważ wiele korzystnych działań, takich jak budownictwo socjalne, blokuje nie kto inny, a pan premier Donald Tusk. Tak czy owak, Platforma Obywatelska milionom ludzi w Polsce źle się...

Rzeczpospolita zaszczuwająca

Dziś trzydziesta szósta rocznica Wyborów Czerwcowych, które umożliwiły dojście do władzy klerykalnej prawicy solidarnościowej – tej samej, z której wywodzą się dzisiejsze PiS i PO (post-solidarność, solidaruchy). Odpowiada ona za zniszczenie gospodarki (plan Balcerowicza, prywatyzacja zakładów pracy, likwidacja PGR-ów, itd.), znaczące osłabienie systemu publicznej opieki zdrowotnej, bezrobocie, pauperyzację, bezdomność, śmierć łącznie kilku milionów ludzi, ogromną migrację zarobkową oraz masę innych nieszczęść. Do tego dochodzi łamanie praw człowieka, zwłaszcza kobiet, osób LGBT+ czy uchodźców. Z roku na rok kolejne ekipy postsolidarnościowe – nieważne, czy pod logiem PiS-u, czy PO/KO – zmieniają Polskę w coraz paskudniejsze państwo. Państwo, które nie radzi sobie z narastającymi problemami społecznymi, za to jest wyjątkowo skuteczne w zaszczuwaniu ludzi, zwłaszcza oczywiście słabszych. Zaszczuta może zostać osoba z problemami zdrowotnymi. Przykładowo, seniora z demencją nader łat...

Sztandar wyprowadzić?

Po niedzielnych wyborach w mediach zaczęto wieszczyć koniec, a przynajmniej kryzys koalicji rządowej. Przybywa proroctw, że rzad Donalda Tuska do końca kadencji nie wytrzyma; Kaczyński Jarosław już domaga się utworzenia gabinetu technicznego. Cóż, może być różnie, nie uprzedzajmy faktów. Jednakże sama kampania Rafała Trzaskowskiego oraz fakt, że za jego klęską – bo przegrana z tak beznadziejnym kandydatem, jak Nawrocki Karol, klęską jest potworną – stoi Koalicja Obywatelska (pisze o tym wielu analityków i komentatorów, ja też nadmieniłem to we wczorajszej notce), każe się zastanowić, co powinno się stać z jej głównym członem, czyli Platformą Obywatelską. Widać wyraźnie, że partia ta poszła w bardzo złym kierunku… a przecież nigdy nie był on dobry. PO – wbrew temu, czego jej wyborcy/wyznawcy nie zauważają – od swego początku była ideologiczną kopią PiS-u, tyle że swój przekaz propagandowy kierowała głównie do zamożnej ludności wielkomiejskiej oraz osób młodych. Jednakże tak samo,...