Ukraińcy i praca
Już pojutrze 1 Maja, czyli Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy, zwany kolokwialnie Świętem Pracy. Z tej okazji takie oto rozważania: Na portalach społecznościowych (podejrzewam, że w wielu innych źródłach też) zaleźć można liczne narzekania, jakoby przybywający do Polski Ukraińcy nie chcieli podejmować ciężkiej pracy za marne pieniądze, tak, jak to czynią Polacy. Problem ów dotyczyć ma zwłaszcza Ukrainek. Wpisy takie zamieszczają nie tylko skrajni prawicowcy w stylu Konfederatów i rosyjscy trolle, lecz także zwyczajni polscy niewolnicy, zapylający za grosze po szesnaście godzin na dobę na dobrobyt Januszów biznesu, i dziwiący się, że przybysze zza wschodniej granicy tak nie chcą. Cóż, tego typu opinie kłócą się z tym, co z różnych źródeł słyszałem o pracowitości i solidności Ukraińców. Jednakże, nawet jeśli niektóre z nich są prawdziwe, to wynikać mogą z kilku przyczyn. Główną jest to, że obecnie do (k)raju nad Wisłą przybywają przede wszystkim uchodźcy wojenni z Ukrainy, ...