Żona celebryty
Kandydatka na Pierwszą Damę, czyli żona celebryty kandydującego na Prezydenta RP i pilotka wojskowa w jednej osobie, właśnie dołożyła kamyczek do kampanii wyborczej swojego męża – katolickiego publicysty, pozującego na liberała (nieskutecznie, ponieważ internauci wyciągają jego homofobiczne i antykobiece wypowiedzi). Pochwaliła się oto, że jest osobą tolerancyjną wobec mniejszości seksualnych… Ale zaraz potem dodała, iż małżeństw osób tej samej płci nie uznaje. Podobno nie zna też pary jednopłciowej, jaka planowałaby zawarcie związku małżeńskiego (nic dziwnego; wątpliwe, by środowisko LGBT chciało mieć z tą kobietą coś wspólnego). Takim twierdzeniem wpisała się idealnie w linię ideologiczną męża. On też podaje się za osobę tolerancyjną, twierdzi, iż szanuje osoby o odmiennej niż hetero orientacji seksualnej. Nawet chciałby (jeśli, naturalnie, zostanie prezydentem) zaprosić tych ludzi do Pałacu Prezydenckiego. I tam powiedziałby im, że mają jego szacunek, ale żadnych praw im n...