Cześć od Niemców

Był 2 maja 1945 roku. Po długim i krwawym oblężeniu Armia Czerwona oraz oddziały 1. Armii Wojska Polskiego (1. Warszawska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki – słynni Kościuszkowcy, artylerzyści z 1. Samodzielnej Brygady Moździerzy i 2. Pomorskiej Brygady Artylerii Haubic, saperzy z 6. Warszawskiego Samodzielnego Zmotoryzowanego Batalionu Pontonowo-Mostowego) zdobyły hitlerowski Berlin. Kilka dni później zakończyła się II wojna światowa.
Nad niemiecką stolicą na znak zwycięstwa załopotały czerwone sztandary radzieckie, a także, m. in. nad Bramą Brandenburską, biało-czerwone flagi polskie. Nazizm upadł, ludzkość była od niego wolna.
Z okazji siedemdziesiątej piątej rocznicy tamtych wydarzeń członkowie berlińskiego oddziału Stowarzyszenia Ofiar Prześladowanych przez Reżim Nazistowski postanowili upamiętnić polskich żołnierzy, umieszczając tablicę pamiątkową na terenie Politechniki Berlińskiej, gdzie bohaterowie ci walczyli. Rada Miejska przychyliła się do tego pomysłu. Tablica miała zostać odsłonięta 8 maja tego roku (rocznica zakończenia II wojny światowej), ale z powodu epidemii koronawirusa uroczystość ową przesunięto na wrzesień, czyli miesiąc również symboliczny dla i dla Niemców, i dla nas, Polaków.
Mówiąc krótko, Niemcy oddają hołd POLSKIM żołnierzom, i to tym, którzy zdobyli ich stolicę. Bo ci właśnie polscy żołnierze mieli swój chwalebny udział w obaleniu straszliwego, zbrodniczego systemu nazistowskiego, czyli ratowaniu Niemiec jako państwa i Niemców jako ludzi ze szponów totalitaryzmu wymyślonego przez malarza Adolfa.
Bardzo mi się ta inicjatywa podoba. Nasi zachodni sąsiedzi zachowali się bowiem przyzwoicie i mądrze. Ale to zrobili Niemcy.
Tymczasem w Polsce po 1989 roku pamięć o bohaterskich żołnierzach walczących na Froncie Wschodnim jest sukcesywnie rugowana. Ludzi tych prawica (szeroko pojęta, czyli bynajmniej nie tylko PiS i neonaziści!) w zasadzie wykreśla z historiografii, nie wspomina o ich czynach i zasługach zasługach… w łagodniejszym wariancie, bo w tym brutalniejszym określa ich „zdrajcami”, „sprzedawczykami”, „radzieckimi pachołkami”, itd. Zapomina przy tym, że polscy żołnierze walczący u boku Armii Czerwonej w większości nie byli żadnymi komunistami, lecz przesiedleńcami na Syberię lub ich dziećmi. Ludźmi, którzy po prostu chcieli wrócić do domu, do Polski, w piecu napalić i nakarmić psa, pokonawszy uprzednio hitlerowskiego wroga. Identycznie jak żołnierze Armii Andersa, spadochroniarze gen. Sosabowskiego, piloci z dywizjonów broniących Anglię, itd.
Wszyscy ci, którzy orężnie przeciwstawili się nazistowskiemu najeźdźcy, są w moich oczach Bohaterami (koniecznie z Wielkiej Litery), niezależnie, na jakim froncie walczyli. I tym spod Lenino, i tym spod Monte Cassino należy się jednakowa część, jednakowa chwała.
Prawicowcy jednakowoż, cechujący się fanatycznym antykomunizmem, skrzyżowanym z równie fanatyczną rusofobią, nie rozumieją tego prostego faktu. Toteż pozbawiają – propagandowo oczywiście, zakłamując obraz historii – tych polskich żołnierzy, którzy przyszli ze Wschodu, zasług i bohaterstwa. Niszczą ich pamięć, skazują ich na zapomnienie, zarzucają im zdradę. Ludziom, którzy pokonali nazizm, największe zagrożenie dla ludzkości, ratując wszystkich Polaków i w ogóle Słowian przed zaplanowaną przez Hitlera eksterminacją.
Zamiast tego polska prawica lansuje kult bandytów, którzy już po zakończeniu wojny szerzyli terror wśród ludności cywilnej, mordując mężczyzn, kobiety (uprzednio je zgwałciwszy) i dzieci, rabując wsie oraz paląc domostwa – pod przykrywką „walki z komunizmem”. Mało tego, wśród czczonych przez nadwiślańską prawicę bandytów są też jawni kolaboranci z hitlerowskim okupantem, np. Brygada Świętokrzyska NSZ.
Mówiąc krótko, prawicowcy strącają z piedestału autentycznych Bohaterów, a umieszczają na nim bandytów i zdrajców, wszystko to z przyczyn czysto ideologicznych.
Z jednej zatem strony czuję dumę, że Niemcy potrafią uczcić moich rodaków, walczących z Hitlerem. Z drugiej, trawi mnie wstyd, że Polacy tego nie robią…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor