Koronawirus i gospodarka

W internecie pojawiły się apele, aby po epidemii koronawirusa wspierać polski kapitał. Czyli kupić produkt sygnowany napisem Made in Poland, pójść do polskiego sklepu, a nie do zagranicznej sieci handlowej, wakacje spędzić w (k)raju nad Wisłą i tu zostawić pieniądze, a nie za granicą… Chodzi rzecz jasna o to, żeby nasza gospodarka odbudowała się i szybciej wyszła z kryzysu, w jaki najprawdopodobniej wpędzi ją nie tyle sama epidemia, ile kwarantanna i ograniczenia z nią związane.
Generalnie, postulat jest dobry, a przynajmniej wydaje się taki na pierwszy rzut oka. Należy wszelako zwrócić uwagę na kilka rzeczy.
Ot, przykładowo coś takiego. Przyjaciółka (serdecznie pozdrawiam) zwróciła mi dziś uwagę odnośnie takiego posta, że przecież wiele działających w (k)raju nad Wisłą firm należy tak naprawdę do koncernów zagranicznych. Miała w stu procentach rację.
Jest to jeden z ponurych efektów „szoku bez terapii” Leszka Balcerowicza – Polska ma system gospodarczy państwa neokolonialnego, zdominowany przez obcy kapitał, wobec którego ten krajowy często pełni rolę li tylko podwykonawczą.
Toteż, kupując produkt sygnowany znaczkiem Made in Poland, nie zawsze nabywamy efekt rodzimej myśli technicznej. Dlatego też warto się zastanowić, jaki kapitał de facto będziemy wspierali…
Jasne, jeśli coś jest wytwarzane w Polsce, to niezależnie, do kogo należy fabryka, dany produkt stanowi owoc pracy polskiego robotnika, a zatem dzięki temu, że kupujemy ową rzecz, polski robotnik ma zarobek. Niby prawda, niemniej jednak żaden zagraniczny inwestor nie daje gwarancji, że nie wyprowadzi się od nas, jeśli gdzie indziej znajdzie tańszą siłę roboczą… A tak w ogóle, w kapitalizmie, nabywając towary, napychamy kiesę kapitalistom, podczas gdy pracownicy są na samym dole łańcucha pokarmowego.
Bardziej sensowny jest postulat, by zamiast tłuc się na wakacje za granicę, spędzić je nad Wisłą, zostawiając pieniądze lokalnej turystyce. Tutaj jednakowoż pamiętać musimy, iż sporego odsetka Polaków na ŻADEN wyjazd wakacyjny po prostu nie stać (chodzi tu o stan sprzed epidemii i kwarantanny!), a ci zatrudnieni na śmieciówkach mogą nawet nie mieć możliwości, by gdziekolwiek pojechać, jeśli szef im nie pozwoli.
Należy zakładać, że po epidemii sytuacja jeszcze się pod tym względem pogorszy. Większość obywateli zbiednieje: pracownicy, którzy znajdą się na bezrobociu lub zostaną im obcięte pensje, mikro-przedsiębiorcy, którym pobankrutują firmy, artyści, którzy przez okres kwarantanny nie mogą występować… Właśnie w tym objawia się spowolnienie gospodarcze – w rozroście biedy. Na to trzeba też nałożyć inflację…
Mówiąc krótko, może się okazać, iż Polacy nie będą mieli pieniędzy na wspieranie polskiej gospodarki, czy to poprzez zakupy, czy to turystykę, czy to cokolwiek innego. Kryzysowa sytuacja uderzy w nich zbyt mocno, spychając w jeszcze większą niż dotychczas nędzę,. Co tylko pogłębi kryzys – takie błędne, a raczej diabelskie koło.
Dlatego, jeśli rzeczywiście chcemy postawić gospodarkę na nogi, to nie należy w tym celu wspierać kapitalistów-wyzyskiwaczy (dla jakich kryzys z pewnością będzie okazją do zwielokrotnienia wyzysku – ot, realizacja doktryny szoku), i nie powinniśmy robić tego my, konsumenci, a raczej nie tylko my.
Koniecznie musi to być zadanie państwa, które powinno podjąć działania interwencyjne, ale nakierowane nie na kapitał, lecz na proletariat. Muszą mianowicie zostać wdrożone takie rozwiązania, które zapobiegną masowym zwolnieniom pracowników, drastycznemu zmniejszeniu wynagrodzeń, a jednocześnie zwiększające stabilność zatrudnienia.
Wtedy wszystko się rozkręci, nawet, jeśli nie od razu. Jeżeli bowiem ludzie będą mieli stabilną pracę i zarobią za nią pieniądze, to gospodarka łatwiej wyjdzie z dołka. Obywatele będą robili zakupy, jeździli na wakacje, itd. Utrzyma się, a nawet wzrośnie popyt, podaż natomiast będzie zapewniona.
Jeśli zaś ludzie pracy nie będą mieli osłony ze strony państwa, a ich sytuacja się pogorszy, wówczas cały system się zawali.
Niestety, kapitaliści to przetrwają, a może jeszcze na katastrofie zarobią. Cała reszta ludzkości mocno oberwie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor