Pomnik ofiar kapitalizmu

W mojej miejscowości stoi Pomnik Ofiar Faszyzmu, upamiętniający jej mieszkańców zamordowanych przez hitlerowskiego okupanta podczas II wojny światowej. Ile podobnych momentów jest w Polsce i na świecie, przyznam szczerze, nie wiem, ale ludzie, którym życie odebrały zbrodnicze rządy Hitlera, Mussoliniego, Franco, Salazara, Pinocheta i im podobnych kanalii, upamiętniani byli wielokrotnie. I bardzo dobrze!

Niedawno doszedłem do wniosku, że w podobny sposób należałoby uhonorować ofiary śmiertelne kapitalizmu – a system ów, odkąd wyewoluował z feudalizmu na przełomie XVII i XVIII stulecia, doprowadził do przelania takich ilości krwi, że nie pomieściłyby jej zapewne wszystkie istniejące na naszej planecie akweny.

Ot, przykładowo, na skutek nierównomiernego, wysoce niesprawiedliwego podziału bogactwa (1 proc. ludzkości posiada więcej niż pozostałe 99 proc. razem wzięte, a połowa przedstawicieli naszego gatunku za swoją pracę nie otrzymuje NIC), stanowiącego naturalną patologię kapitalizmu, dziennie kilkadziesiąt osób umiera z głodu, a znacznie więcej głoduje. Skala tej tragedii byłaby zresztą o wiele większa, gdyby nie bony żywnościowe w USA, corocznie ratujące przed śmiercią głodową ponad 50 mln Amerykanów. A może być znacznie gorzej, gdyż katastrofa klimatyczna – stanowiąca, jak niejednokrotnie pisałem, skutek totalnie nieracjonalnej, rabunkowej gospodarki kapitalistycznej oraz nieugaszonej pazerności samych kapitalistów – w połączeniu z dalszym rozrostem wspomnianych wyżej nierówności społecznych, w najbliższych latach doprowadzić może do GIGANTYCZNEJ klęski głodu, jaka prawdopodobnie pochłonie setki milionów (co najmniej!) istnień ludzkich na całym naszym globie; ostrzega przed tym ONZ.

Dalej, setki milionów, a może i miliardy ludzi zabił na przestrzeni kilku ostatnich wieków, stanowiących jeden z fundamentów kapitalizmu oraz przyczynę, dla której ów system powstał, kolonializm (obecnie przybierający nieoficjalną, ale też nad wyraz brutalną formę neokolonializmu), w tym jeden z jego najbardziej zbrodniczych elementów, jakim był (i nadal jest, tyle że teoretycznie nielegalnie) handel niewolnikami. Ludzie siłą wydarci ze swoich rodzinnych miejsc (Afryka, Azja, Australia) masowo marli na statkach przewożących ich do Ameryki czy Europy; na miejscu zaś często umierali z przepracowania na takich dla przykładu plantacjach lub byli mordowani w wypadku buntu. Takie rzeczy zresztą nadal się dzieją, bo przecież handel ludźmi bynajmniej nie ustał, tyle że teraz zajmują się nim głównie międzynarodowe mafie. Acz aborygeńskie dzieci zupełnie legalnie sprzedawano do Wielkiej Brytanii jeszcze w drugiej połowie XX wieku!

Wymienić musimy też ofiary obozów koncentracyjnych, które stanowią przecież jak najbardziej kapitalistyczny wynalazek. Po raz pierwszy zaczęto je wykorzystywać pod koniec XIX wieku w hiszpańskich, niemieckich i brytyjskich koloniach (Brytyjczycy swoje obozy w Kenii mieli jeszcze w latach 50, ubiegłego stulecia; w jednym więziono dziadka Baracka Obamy). Śmierć tych ludzi również zalicza się do krwawego dziedzictwa kolonializmu. W ogóle mieszkańcy europejskich kolonii, zwłaszcza w Afryce, ale też w Ameryce i Azji, że o Australii nie wspomnę, traktowani byli wyjątkowo okrutnie, co często kończyło się zgonem.

Sztandarowymi przykładami ofiar śmiertelnych kapitalizmu są robotnicy zamordowani podczas tłumienia strajków i ogólnie za walkę o swoje prawa. Represjonowanie ich – bicie, więzienia, rozstrzeliwanie – stanowiło ponurą rzeczywistość państw kapitalistycznych w XIX wieku i na początku XX. Zaś w krajach, gdzie powstały skrajnie prawicowe junty, chroniące interesy wielkiego kapitału, trwa to w zasadzie do dziś.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż faszyzm w licznych swych formach, nazistowską oczywiście wliczając, od strony ekonomicznej był czystym kapitalizmem, natomiast stanowiący główny jego element polityczny totalitaryzm wdrożono celem ochrony interesów i własności kapitalistów przed prospołecznymi i pro-wolnościowymi dążeniami szeroko pojętej lewicy, zwłaszcza socjalistycznej oraz komunistycznej. Toteż wszystkie ofiary faszyzmu i nazizmu także zaliczyć należy na konto kapitalizmu jako takiego.

Nie raz ani nie dwa pisałem, iż same warunki życia w kapitalizmie, zwłaszcza neoliberalnym (czyli takim jak w Polsce, żeby daleko nie szukać) są, a w zasadzie często bywają zabójcze. Permanentny stres związany z tempem życia narzuconym przez goniących za zyskiem kapitalistów, brak czasu wolnego w przypadku jakże wielu osób, przemęczenie i przepracowanie lub – dla kontrastu – niejednokrotnie długotrwałe bezrobocie, niestabilne formy zatrudnienia, wynagrodzenia częstokroć niepozwalające na zaspokojenie podstawowych choćby potrzeb (stąd zjawisko pracujących ubogich – patologia szybko narastająca we współczesnym kapitalizmie), ciągła groźba utraty dorobku całego życia, strach o jutro, poczucie braku perspektyw i im podobne czynniki prowadzą do wyniszczenia zdrowia zarówno fizycznego, jak też psychicznego, co nierzadko wydatnie skraca życie. Dlatego przybywa, wśród – o zgrozo! – coraz młodszych osób zachorowań na depresję… a ta jest przecież śmiertelna, w skali świata stanowi, według różnych szacunków, drugą lub trzecią przyczynę zgonów. Jak niedawno pisałem, samobójstwo na tle ekonomiczno-bytowym (w Polsce kilka tysięcy każdego roku!) uznać można za śmierć wręcz naturalną w kapitalizmie.

Ofiarami tegoż nieludzkiego systemu są również wszyscy ci, co giną w wyniku imperialistycznych wojen, toczonych (głównie) przez USA po to, by największe korporacje i koncerny mogły sobie zarobić gigantyczne pieniądze, czyli, by owe fortuny trafiły na konta ich prywatnych właścicieli.

Czyż tym wszystkim, wyżej wymienionym ludziom, i wielu innym, których od kilku stuleci zabija masowo kapitalizm i kapitaliści, nie należy się upamiętnienie, w formie chociażby pomnika(ów)? Moim zdaniem, jak najbardziej.

Przy czym najistotniejsze jest, rzecz jasna, możliwie najszybsze ogólnoświatowe odejście od tego zbrodniczego, ludobójczego systemu społeczno-ekonomicznego; jeśli ono nie nastąpi, WSZYSCY już wkrótce wymrzemy…

PS. Jutro może nie być notki, ponieważ mam pewną sprawę do załatwienia. W razie czego, serdecznie z góry przepraszam.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor