Po stronie prześladowanego

Parlamentarna Lewica wspiera trwające protesty pracowników administracyjnych sądów. Walka toczy się nie tylko o wyższe wynagrodzenia, ale przede wszystkim o poprawę warunków samej pracy, zwłaszcza zaś o położenie kresu nagminnym ponoć patologiom z mobbingiem na czele. Cóż, Polska nie jest dobrym miejscem dla ludzi pracy, i to niezależnie od tego, czy mówimy o sektorze prywatnym, czy publicznym. W większości firm i organizacji pracownik traktowany jest li tylko jako narzędzie, które ma dać z siebie wszystko, nie oczekując w zamian niczego, zwłaszcza poszanowania swojej godności, toteż szefowie często uznają, iż można go poniżać i eksploatować do woli. Przedsiębiorstwa uważające zatrudniane osoby za inwestycję i podchodzące do nich z szacunkiem też się oczywiście zdarzają, pytanie wszelako, czy zaliczają się do większości…

W każdym razie, Lewica wspiera ów protest pracowników administracji sądowej. Nie wiem, czy i na ile robią tak inne partie, niemniej jednak lewicowe wsparcie dla tegoż działania absolutnie nie zaskakuje, co nie mienia faktu, że cieszy, jak to zwykle bywa z dobrym wykonywaniem obowiązków.

Zakichanym bowiem obowiązkiem polityczek i polityków lewicowych, jak też identyfikujących się z lewicą działaczek i działaczy społecznych, jest stanie po stronie ludzi pracy, proletariatu. Wynika to z samej natury lewicowości. Osoby wchodzące w skład obecnej parlamentarnej Lewicy zdają się to rozumieć, w każdym razie większość z nich. Ich wsparcie dla protestu pracowników sądowych to tylko jeden z przykładów, że z tymże rozumieniem jest u nich chyba coraz lepiej.

Jakieś inne? Proszę bardzo. Taka chociażby posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk czynnie uczestniczy w strajkach oraz pomaga Piotrowi Ikonowiczowi w jego interwencjach. Na profilach posłów i posłanek Lewicy co i rusz przeczytać można informację o różnego rodzaju interwencjach przeciwko łamaniu praw pracowniczych, w kapitalistycznej Polsce będącemu patologią powszechną.

Proletariat jest w stosunku do kapitału (prywatnego oraz państwowego!) stroną słabszą, i z tejże oto przyczyny potrzebuje politycznej reprezentacji, dbającej o jego interesy, czyli przede wszystkim chroniącej go przed wyzyskiem. Taką właśnie reprezentacją musi być lewica, i dobrze, że ta obecna polska sejmowa to rozumie, a przynajmniej daje coraz częstsze tegoż sygnały.

Ale obowiązkiem lewicowych polityków jest stawianie nie tylko po stronie wyzyskiwanych pracowników, lecz w ogóle WSZYSTKICH osób prześladowanych z jakiegokolwiek powodu. Toteż bardzo się cieszę, że polscy lewicowcy – parlamentarni i pozaparlamentarni – walczą z dziką reprywatyzacją i usiłują chronić lokatorów przed częstokroć nielegalnymi eksmisjami. Podoba mi się, kiedy biorą udział w protestach społecznych, np. Strajku Kobiet czy manifestacjach osób LGBT, a potem interesują się losem (często bezprawnie zatrzymanych aktywistów, angażując się chociażby w poszukiwanie ich na komisariatach PiStapo. Byłem bardzo zadowolony jako obywatel, gdy posłanka Wanda Nowicka interweniowała w sprawie studentów Uniwersytetu Śląskiego prześladowanych przez Ordo Iuris. I tak dalej.

Mówiąc krótko, my, obywatele musimy mieć poczucie, że jeśli będziemy zagrożeni przez kapitał, państwowy aparat represji czy związki wyznaniowe, to nasza parlamentarna reprezentacja w postaci Lewicy (wszyscy inni posłowie i senatorowie, poza ewentualnie Zielonymi, reprezentują tylko i wyłącznie kapitalistów oraz kler, resztę obywateli, czyli NAS i nasze potrzeby, mając w głębokim poważaniu) nie zostawi nas samych, tylko będzie działała na naszą rzecz, dzięki czemu nie znajdziemy się na z góry przegranej pozycji.

Takie jest bowiem zadanie lewicowców – wspierać słabszych i prześladowanych, ludzi gnębionych przez system: kapitalizm i kapitalistów, ustrój polityczny (w Polsce ulegający coraz szybszej i głębszej faszyzacji) czy potężne organizacje typu związki wyznaniowe. Wsparcie owo udzielane winno być zarówno jednostkom, jak też całym grupom społecznym, jeśli tego wymaga sytuacja.

Im lepiej Lewica jako ugrupowanie parlamentarne będzie wywiązywała się z tego zadania, tym lepiej dla nas wszystkich.