Prawda o biedzie

O akcji Szlachetna Paczka można mieć oczywiście różne opinie, niemniej organizujące ją Stowarzyszenie Wiosna pochwalić muszę za jedną ważną rzecz. Jest nią raport o biedzie w Polsce, publikowany co roku i dobrze ukazujący, do jakiego stanu doprowadził wielu spośród nas nadwiślański dziki, neoliberalny/neokonserwatywny kapitalizm. Dokumenty te zawsze przygotowywane są rzetelnie, na podstawie solidnie przeprowadzonych badań, przez ludzi z odpowiednim zasobem wiedzy specjalistycznej.

Tegoroczny informuje, że w Polsce w skrajnym ubóstwie żyje 1,6 mln osób, z czego 300 tys. to dzieci. I nad tą sprawą się dziś pochylimy.

Skrajne ubóstwo (nędza) to sytuacja, kiedy dochody danej osoby lub rodziny są tak niskie, że nie pozwalają na zaspokojenie najbardziej nawet podstawowych, biologicznych potrzeb, związanych z żywieniem, higieną, odzieżą czy zakupem niezbędnych leków. Mówiąc krótko, dotknięci nim ludzie powoli umierają, są bowiem zbyt biedni, by zapewnić sobie przeżycie w dłuższym okresie.

W roku 2022 liczba skrajnie ubogich mieszkanek i mieszkańców (k)raju nad Wisłą – jakkolwiek oczywiście zatrważająca – niby zmalała w stosunku do 2021 r., ale… no właśnie, NIBY. Przy ocenie zjawiska ważne jest, kogo uznaje się za skrajnie ubogiego. Otóż, jest to osoba, której miesięczne dochody nie przekraczają 692 zł lub 1868 zł dla czteroosobowej rodziny; jest to tzw. próg minimum egzystencji. Z kolei próg ubóstwa relatywnego wynosi 909 zł miesięcznego dochodu osoby i 2454 zł – rodziny. Kwoty te szacowane są przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych.

Tak niskie dochody rzeczywiście uniemożliwiają przetrwanie. Nie da się za nie kupić żywności o odpowiedniej wartości odżywczej, zwłaszcza, jeśli musimy dodatkowo zaopatrzyć się w środki higieny, odzież, obuwie… A zapłacenie ciągle podwyższanych rachunków to już w ogóle odpada. Tyle, że z zaspokojeniem tych wszystkich – jako się rzekło, najbardziej podstawowych potrzeb związanych z przedłużaniem biologicznej egzystencji na tym łez padole – można mieć poważne problemy, nawet dysponując kilkakrotnie wyższymi dochodami.

Innymi słowy, progi skrajnego ubóstwa dla jednostki i rodziny są zaniżone, i to co najmniej dwu- lub nawet trzykrotnie w stosunku do rzeczywistych kosztów życia; relatywnego też to dotyczy. Szczególnie oczywiście w dobie obecnej inflacji, kiedy najważniejsze dla naszego życia i zdrowia dobra drożeją praktycznie z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc, i to tak, że coraz mniej osób stać na zakup samej tylko żywności (jak myślicie, skąd bierze się – wspomniana kiedyś przeze mnie – plaga kradzieży w sklepach, dokonywanych głównie przez emerytów i rencistów?). Nawet, jeśli zarabiamy około 2 tys. zł miesięcznie, po opłaceniu rachunków najprawdopodobniej nie będzie nas stać na dobrej jakości jedzenie, odzież czy środki higieny; z czegoś trzeba będzie zrezygnować, ze szkodą rzecz jasna dla zdrowia, a w dalszej perspektywie – życia. Kiedy zaś przyjdzie choroba, liczyć się musimy z brakiem pieniędzy na leki, coraz słabiej refundowane, swoją drogą. Zabić nas może więc zwykłe przeziębienie.

Realnie zatem osób dotkniętych skrajnym ubóstwem w (k)raju nad Wisłą jest nie 1,6 mln, lecz znacznie więcej.

I nie są to tylko bezrobotni, emeryci, renciści… Nie, to często ludzie ciężko pracujący, ale zarabiający na tyle mało, że nie dają rady zaspokoić na odpowiednim (tzn. niegłodowym) poziomie siebie oraz swoich bliskich. Czyli pracujący ubodzy, working poor; żyją oni w prawie każdym państwie kapitalistycznym. W Polsce sukcesywnie ich przybywa, zwłaszcza, że sam fakt zatrudnienia nie oznacza, iż otrzymujemy wypłatę…

Przy czym nie zarzucam nierzetelności raportowi o biedzie Fundacji Wiosna; jak zawsze, opracowany został w pełni merytorycznie. Problemem są wyliczenia Instytutu Pracy i Spaw Socjalnych; powinien on określić progi ubóstwa na kilkakrotnie wyższym poziomie. Wówczas poznalibyśmy prawdę na jego temat, o wiele bardziej przerażającą, niż wynika to z oficjalnych – i tak przecież napawających zgrozą – danych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor