Wczasy

Zaczyna się lato, tradycyjna pora wakacji i urlopów, jednym słowem – odpoczynku, wczasów. Choć oczywiście nie dla wszystkich, bo dla takich na przykład rolników czy ratowników jest to czas wytężonej pracy, nie wspominając o hotelarzach, sprzedawcach i w ogóle ludziach zatrudnionych w turystyce i gastronomii (zwłaszcza, że tworzące sektory owe branże muszą odrobić, na ile to możliwe, starty wywołane lockdownem).

Nie należy też zapominać, że znacznego odsetka Polaków (kilka lat temu spotkałem się z danymi mówiącymi o 50 proc.; teraz, w dobie rozkręcającego się kryzysu gospodarczego, skala tej patologii mogła jeszcze wzrosnąć) na urlopowy wyjazd po prostu nie stać, z powodu rzecz jasna zbyt niskich zarobków. Innym uniemożliwiają to śmieciowe formy zatrudnienia, wprowadzone po to, by pozbawić proletariuszy ich praw, w tym tego do wypoczynku. Dziękujemy, panie Balcerowicz, dziękujemy, prawico postsolidarnościowa!

Niemniej jednak, odpoczynek jest człowiekowi bardzo potrzebny, wręcz niezbędny do życia. Kapitalistyczna propaganda – wyrażana choćby na łamach różnorodnych poradników, uczących, jak osiągnąć sukces, a także w wypowiedziach takich czy innych kapitalistów – wmawia nam, że jeśli będziemy wcześniej wstawali i dłużej pracowali, to się dorobimy, może nawet miliardów. Cóż, znacznie bardziej prawdopodobne jest, że owszem, dorobimy się, ale schorzeń układu krążenia, deformacji kostnych i nowotworów (tak, ich rozwojowi sprzyja chroniczne niewyspanie), nie wspominając już o depresji i innych chorobach psychicznych. Do tego, wydajność naszej pracy nie wzrośnie, a spadnie; przemęczenie negatywnie odbija się na naszej koncentracji, sile, itd. Dlatego też rozwiązania takie jak regulowany czas pracy (najlepiej nie dłuższy niż osiem godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu) oraz urlopy wypoczynkowe są jednymi z największych i najważniejszych osiągnięć światowego ruchu robotniczego. Niestety, we współczesnym, wyjątkowo dzikim kapitalizmie w licznych państwach (w tym, niestety, w Polsce!) przechodzą one do historii, ponieważ kapitaliści wymagają od pracowników harówy ponad siły, a prawo do odpoczynku uznają za fanaberię; no i totalitaryzm, kapitalistyczny też, pozbawia człowieka wolności, żąda od niego pełnego, czas uwzględniając, podporządkowania państwu bądź (obecnie częściej) firmie.

Jasne, że praca jest w życiu potrzebna, do zdobycia środków utrzymania przede wszystkim, ale też do samorozwoju. Nie może się ona jednak wiązać z przepracowaniem, szkodliwym dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego, a w niektórych, skrajnych przypadkach wręcz zabójczym.

Dlatego właśnie bez odpoczynku nie ma życia – dosłownie. Jest on niezbędny dla naszej biologicznej egzystencji, czego ideologowie nieludzkiego systemu kapitalistycznego zdają się nie rozumieć lub, co bardziej prawdopodobne, z premedytacją ignorują ten fakt. Aby nasz organizm prawidłowo funkcjonował – zarówno pod względem fizycznym, jak też psychicznym – po prostu musimy się wyspać, od czasu do czasu poleniuchować (nie musi to wcale chodzić o bezczynność, lecz o wykonywanie każdej aktywności niewiążącej się z zawodem czy domowymi obowiązkami, czyli po prostu poświęcenie się przyjemności i rozrywce), oderwać od codziennej rutyny, odstresować… Jeżeli silnik będzie zbyt długo pracował na zbyt wysokich obrotach, to się przegrzeje; identycznie sprawa ma się z nami i naszym zdrowiem. Wczasy są zatem odpowiednikiem czasowego wyłączenia silnika lub przynajmniej przestawienia go na niższe obroty.

Forma samych wczasów, ma się rozumieć, może być różna w zależności od naszych upodobań tudzież możliwości. Niektórzy lubią leżeć na plaży i pływać w morzu/jeziorze/rzece/jakimś innym akwenie. Inni wolą chodzić po górach. Jeszcze inni poświęcają czas wolny jakiemuś swojemu hobby. Nie brakuje takich, co wczasują się, czytając książki, oglądając filmy lub oddając się innej formie aktywności kulturowej. Osoby lubiące zwiększać zakres swojej wiedzy chętnie pożytkują wczasy na zwiedzanie ciekawych miejsc. I tak dalej. Wszystko dobre, co nam służy i pozwala zregenerować siły. Tak, byśmy po powrocie do aktywności zawodowej, mogli pracować dobrze i wydajnie.

Bez względu na to, jaką formę odpoczynku preferujecie, życzę Wam, byście mogli udać się w tym roku na wymarzone wczasy, i aby były one udane, szczęście, a przede wszystkim bezpieczne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor