Trudno zauważyć wolność

Trudno zauważyć wolność, kiedy założyło się rodzinę i wzięło kredyt hipoteczny (pod warunkiem posiadania gigantycznego wkładu własnego i w miarę stabilnego zatrudnienia), który spłacało się będzie przez następne trzydzieści lub czterdzieści lat, i którego raty pochłaniały będą większość miesięcznych dochodów. Niestety, był to jedyny sposób, aby mieć dach nad głową, bo mieszkań na wynajem brakuje, a jego ceny są jeszcze wyższe niż raty kredytu, zaś państwowej polityki mieszkaniowej nie ma.

Trudno zauważyć wolność, zasuwając na bezpłatnym stażu lub śmieciówce, i musząc do tego dopłacać. A innej roboty nie było…

Trudno zauważyć wolność, każdego dnia martwiąc się, czy praca – nawet stabilna i nieźle płatna – pozwoli się utrzymać. Bo ceny coraz wyższe, a rachunki i inne opłaty też nie spadają. I trzeba wybierać między żywnością, odzieżą i obuwiem, lekami oraz opłatami.

Trudno zauważyć wolność, kiedy trzeba oszczędzać na żarciu, bo zarobki nie pozwalają najeść się do syta. W konsekwencji organizm funkcjonuje coraz gorzej, stopniowo obumierając.

Trudno zauważyć wolność, gdy człowiek pracuje, a i tak na nic go nie stać.

Trudno zauważyć wolność, żyjąc w państwie, które na każdym kroku zdziera z obywatela pieniądze – składki takie i owakie, opłaty dodatkowe i różne podobne – a kiedy ten znajdzie się w trudnej sytuacji, dowiaduje się, że nic mu się nie należy.

Trudno zauważyć wolność, kiedy próbując uczciwe zapracować na chleb, jest się nazywanym „roszczeniowym”.

Trudno zauważyć wolność, kiedy system społeczno-ekonomiczny uniemożliwia, a przynajmniej straszliwie utrudnia samorealizację, rozwój talentów, uzdolnień, pasji, itd., za to zmusza człowieka do bycia tym, kim się nie chce.

Trudno zauważyć wolność, musząc na siłę dostosowywać się do narzucanych zewsząd odgórnie wzorców.

Trudno zauważyć wolność, gdyż w kapitalizmie istnieje co najwyżej jej ułuda.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor