Żadnego pożytku

Zbliża się szczyt w Davos, w którym udział weźmie przynajmniej sto dziewiętnaście najbogatszych osób tego świata; ich łączny majątek szacowany jest na około pół biliona dolarów. Tymże krezusom kłaniali się będą ekonomiści i politycy rządzący państwami, formalnie z demokratycznego nadania.
Tymczasem Fundacja Oxfam, zajmująca się badaniem poziomu nierówności społeczno-ekonomicznych na naszym łez padole, opublikowała swój najnowszy raport, za 2019 r. Wynika z niego, że dokładnie 2153 miliarderów posiada majątek większy niż 4,6 mld najbiedniejszych ludzi na świecie, oczywiście łącznie. Skala niesprawiedliwego podziału bogactwa w wymiarze globalnym z roku na rok jest, według badaczy Oxfam, coraz większa; podnoszą oni, iż nierówności te stanowią jedno z największych zagrożeń dla ludzkości. Postulują oni wprowadzenie globalnego podatku dla najbogatszych, który trochę zasypałby tę przepaść międzyklasową i pomógł najuboższej części ludzkości – tym miliardom, które umierają z głodu i chorób (do czego jeszcze wrócimy).
Dalej, Oxfam ustaliła, że jeśli chodzi o dochód, to najbardziej poszkodowaną grupą na świecie są kobiety. Poświęcają one mianowicie aż 12,5 mld godzin DZIENNIE (oczywiście, licząc wszystkie panie na całym globie) na bezpłatną pracę opiekuńczą; gdyby otrzymywały za nią wynagrodzenie, wszystkie razem zarobiłyby 10,8 bln dolarów rocznie. Poza tym, oraz praca opiekuńcza powoduje, że aż 42 proc. światowej żeńskiej populacji nie może znaleźć płatnego zajęcia (w porównaniu do 6 proc. mężczyzn).
Nierówności dochodowe są oczywiście nader niesprawiedliwe, zwłaszcza, że wynikają z tego, że wielu ludzi haruje za darmo… No i tu dochodzimy do sedna sprawy.
Otóż, kapitalistyczna propaganda, sączona nam przez media głównego nurtu, wręcz każe nam podziwiać najzamożniejszych krezusów, stawia ich jako wzorce do naśladowania. Gloryfikowani są za to, że „dają ludziom pracę” (w istocie żadnej pracy nie dają, lecz po prostu kupują – za coraz mniejsze pieniądze, a bywa, że i za darmo – na określony czas siłę roboczą swoich pracowników), że dzięki nim „gospodarka się rozwija” (tak, ale tylko kapitaliści na tym korzystają), a „wszystko zawdzięczają sobie” (w istocie – pracy zatrudnianych przez siebie osób). Kapitalizmowi jako systemowi natomiast, wedle tejże propagandy, mamy zawdzięczać wszystko, co posiadamy.
A prawda jest taka, iż kapitaliści, gromadząc coraz większy majątek, doprowadzają do tego, że podaż pieniądza w społeczeństwie maleje. Skoro coraz więcej kasy ląduje na kontach w rajach podatkowych albo inwestowana jest w spekulacje finansowe, które nie przekładają się na realną gospodarkę, a majątki kapitalistów pochodzą z coraz większego wyzysku proletariatu (co przekłada się na rosnącą biedę), to nie ma się co dziwić, że narastają nierówności. A to powoduje śmierć głodową coraz większej liczby osób, zwłaszcza w najmocniej wyeksploatowanych przez wielki kapitał regionach, bieda sprzyja rozwojowi epidemii, zaś sprzeczności interesów w ramach światowego kapitału są źródłem wojen.
Dalej, kapitalizm we współczesnym stadium rozwoju (o czym kilka już razy pisałem) doprowadził do tego, iż nie opłaca się produkować trwałych dóbr. Są wręcz koncerny wyspecjalizowane w wytwarzaniu produktów o ograniczonej trwałości, np. odzieżowe, które walnie przyczyniły się do dzisiejszej skali zanieczyszczenia środowiska i katastrofy klimatycznej. Tę drugą „zawdzięczamy” również rabunkowej eksploatacji środowiska, prowadzonej, rzecz jasna dla gigantycznego zysku, przez ogromne koncerny, będące wszak własnością kapitalistów.
Zmiany natomiast klimatu, według naukowców, doprowadzić mogą do wymarcia naszego gatunku w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. A jeśli nawet nie do wymarcia całego gatunku, to do śmieci milionów, jeśli nie miliardów ludzi, chorób, wojen (o wodę na przykład) i migracji o masowej skali (ta obecna z Bliskiego Wschodu to pryszcz; szykuje się znacznie większa, z powodu katastrofy klimatycznej oczywiście).
Tak zatem, kapitalistom jako klasie społecznej i kapitalizmowi nie zawdzięczamy nic poza biedą, przepracowaniem, wojnami i zniszczeniem planety, przez które wszyscy możemy już niedługo umrzeć.
Z kapitalistów i kapitalizmu większość ludzkości nie ma żadnego, ale to żadnego pożytku. Jeśli już, to ludzie ci i ten system dają nam śmierć.
I za co to być wdzięcznym?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor