Mordercze szczucie

W Polsce lawinowo przybywa próba samobójczych, również wśród dzieci i młodzieży. Dane w wymiarze ogólnym przerażają, ale mrożą krew bardziej niż ciekły azot, kiedy przyjrzymy się im szczegółowo.

Oto według informacji udostępnionych przez parlamentarną Lewicę, ponad pięćdziesiąt procent (SIC!!!) młodych osób LGBT+ w Polsce próbowało odebrać sobie życie. Skóra cierpnie.

Powodem jest oczywiście mowa nienawiści i powszechne zaszczuwanie, jakiego ofiarami ludzie ci padają praktycznie bez przerwy. Słowa odmawiające im człowieczeństwa („To nie ludzie, tylko ideologia”) oraz poczucia godności, określające ich „wrogami”, „zagrożeniem”, „zboczeńcami”, itd. płyną z politycznych mównic (w tym tych prowizorycznych, rozstawianych na wiecach i demonstracjach), kościelnych ambon, medialnych łamów… Homofobia, transfobia oraz inne formy nietolerancji i nienawiści wobec osób LGBT+ są powszechne.

Zły przykład idzie z góry, rzecz jasna od skrajnie prawicowych politykierów (PiS, Konfederacja, Roman Giertych – jeden z ojców polskiej politycznej homofobii – pozaparlamentarni neonaziści), kapłanów katolickich oraz pseudo-dziennikarzy spod znaku swastyki. Bardzo dużo złego robią również ci umiarkowanie prawicowi politycy oraz dziennikarze, jacy na szerzenie nienawiści i nietolerancji, w tym skierowanych przeciwko osobom LGBT+, milcząco przyzwalają lub uznają to za nieistotny problem.

Płynące z parlamentu, Kościoła tudzież mediów ścieki zatruwają oczywiście umysły obywateli, konkretnie wyznawców/wyborców skrajnie prawicowych formacji, a także ludzi, którzy po prostu bezrefleksyjnie przyswajają podawane im treści, na zasadzie: „Skoro tak mówią w telewizji albo na mszy, to musi być prawda”. Tak oto zło się rozprzestrzenia, aż w końcu dociera do dzieci i młodzieży – do szkół czy na portale społecznościowe. I tam trwają stałe prześladowania, nierzadko przy milczącej (albo i głośnej) aprobacie „nauczycieli”. W końcu dochodzi do tego, że zniszczona psychicznie, zaszczuta, obdarta z człowieczeństwa i poczucia godności, irracjonalnie znienawidzona przez otoczenie oraz wykluczona z niego młoda osoba czuje, iż nie ma już siły, by dalej żyć… Nic dziwnego, w końcu nie da się wytrzymać ciągłego opluwania. Ponura, tragiczna, zbrodnicza logika.

Tu jednak trzeba sobie jasno powiedzieć, że winę ponoszą nie tyko skrajnie prawicowi politycy, kapłani oraz ludzie (???) mediów. Owszem, na nich ciąży główna odpowiedzialność, oni to bowiem zarażają znaczną część społeczeństwa złem. Współwinnymi tragedii są jednak i ci, co pozwalają się zarazić, przyjmując pełen nienawiści oraz nietolerancji przekaz. I, co gorsza, nie tylko przekaz ów przyjmują, ale też wcielają w życie. Czyli sami uskuteczniają mowę nienawiści. Ot, przykładowo znany mi osobiści wyznawca PiS-u twierdził, że „Gdyby Trzaskowski wygrał wybory, geje opanowaliby Polskę”, deklarował również, iż „Na Paradę Równości to bym kiboli napuścił”. Czy ktoś taki nie pobiłby albo nie zabił geja, lesbijki czy osoby transseksualnej, gdyby poszczuł go jakiś PiS-owiec bądź fanatyczny klecha? Całkiem możliwe.

Pamiętajmy, że WSZYSTKIE masowe zbrodnie wywołane nienawiścią: pogromy, czystki etniczne, Holocaust i inne ludobójstwa, ZAWSZE zaczynały się i zaczynają od słów. Od uznania określonej grupy za „złą”, „wrogą” czy „gorszą” i wpojeniu nienawiści wobec niej. A potem następuje poszczucie do ataku.

Co ciekawe – oraz budzące zgrozę – wcale nie trzeba być jakimś szczególnie intelektualnie tudzież moralnie zdegenerowanym człowiekiem, by zarazić się nienawiścią, po czym wcielić ją w mowę i czyn. Nie, często dzieje się tak z zupełnie normalnymi, na co dzień nawet fajnymi osobami, mówiąc krótko, dobrymi ludźmi, którzy zwyczajnie nie stawią oporu złu i przyjmują je z otwartymi ramionami. A potem stają się marionetkami politycznych tudzież religijnych zwyrodnialców. To dobrzy ludzie podkładali ogień w Jedwabnem, to dobrzy ludzie wycinali na żywca płody swoich sąsiadek na Wołyniu, to dobrzy ludzie dziś strzelają do Palestyńczyków… i to dobrzy ludzie zmuszają polskie osoby LGBT+ do podejmowania prób samobójczych.

Rzecz jasna, tragedia ta dotyczy nie tylko mowy nienawiści wobec mniejszości seksualnych, ale też innych form nietolerancji: antysemityzmu, islamofobii, rasizmu, szowinizmu, itd. One wszystkie stanowią paliwo polityczne dla skrajnej prawicy, która za nic ma ludzkie życie i gotowa jest do popełniania najstraszliwszych nawet zbrodni, byle tylko utrzymać się przy władzy oraz rzecz jasna kasie.

Czy można tej patologii przeciwdziałać? Owszem. Nie wolno być obojętnym. I absolutnie nie wolno internalizować nienawistnych treści; zawsze trzeba myśleć, krytycznie analizować każdą informację tudzież opinię, zwłaszcza, jeśli ich źródłem jest polityk, kapłan albo medialny gwiazdor.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor