Posty

Miłość w Częstochowie

W mieście Częstochowa odbyła się Parada/Marsz Równości. Jej uczestnicy, promujący miłość w różnych jej wersjach i odmianach, przeszli ulicami miasta, także w pobliżu drogi wiodącej na Jasną Górę (jak można wywnioskować ze zdjęć, niektórzy ludzie wnieśli tęczowe flagi nawet na błonia wokół tegoż klasztoru), wznosząc pokojowe hasła i absolutnie nie zakłócając porządku. Paradę próbowali zakłócić nacjonaliści, ale zostali spacyfikowani przez policję. Twierdzili oni m. in., iż chcieli „bronić Jasnej Góry przez profanacją” oraz stanąć w defensywnie „tradycyjnego modelu rodziny”. No i nie spodobał im się też obecny na Paradzie wizerunek Orła Białego na tęczowym tle, mimo iż bardzo ładny był. Co do mnie, to jakkolwiek w wydarzeniach tych nie uczestniczyłem z przyczyn technicznych, popieram wszelkie Parady Równości (lub Miłości, bo nazwy są różne) i nieodmiennie cieszę się, gdy odbywają się one w takim czy innym mieście. Popieram bowiem ludzi głoszących miłość, najpiękniejsze ludzkie uczu...

Brawa dla Europarlamentu

Muszę przyznać, że wczoraj odczułem wielką ulgę. Jej przyczyną było oczywiście głosowanie w Parlamencie Europejskim, który odrzucił nową, zabójczą dla wolności i nieskrępowanej wymiany ludzkiego dziedzictwa intelektualnego oraz kulturowego dyrektywę o prawach autorskich w internecie. Przy czym bynajmniej nie miała ona chronić faktycznych interesów autorów publikowanych w Sieci dzieł i ich prawa do wynagrodzenia, lecz interesy wielkich korporacji (czytaj: ich prywatnych właścicieli, czyli kapitalistów), które jakże chętnie pasą się na harówie twórców i artystów. Toteż zwano ją, jakże celnie, ACTA2 i protestowano przeciwko niej, o czym za chwilę. Do kresu internetu, jaki znamy, brakowało zaiste niewiele. Aż 278 europosłów głosowało za przyjęciem tej chorej dyrektywy, 31 wstrzymało się (przykładając rękę do uratowania sytuacji), zaś 318 poparło jej odrzucenie. Jak głosowali nasi rodacy zasiadający w Europarlamencie, przyznam szczerze, nie wiem – muszę dopiero poszukać tych danych –...

Czas na czytanie

Nie będę tutaj omawiał kolejnej próby zdemolowania władzy sądowniczej przez Bezprawie i Niesprawiedliwość (jakkolwiek bardzo się cieszę, że społeczeństwo znów przeciwko temu protestuje). Wybaczcie, ale nie zajmę się też kłamstwami, jakie premier Morawiecki, stojący na czele rządu Jarosława Kaczyńskiego, wygłosił w Parlamencie Europejskim; naprawdę, nie chcę zwracać kawy, którą właśnie piję. Owszem, to wszystko są kwestie nader istotne, i trzeba być człowiekiem albo ślepym i głupim, albo bardzo złej woli, by tego nie dostrzec. No właśnie, a takich ludzi nie brakuje; chodzi mi tu główne o osoby, które nawet jeśli dostrzegają, co dzieje się wokół nich, to bynajmniej tego nie rozumieją. Dlaczego? Ano, z prostego powodu, i nam nim się teraz skupię. Zaledwie 38 proc. Polaków przyznało, iż w zeszłym roku sięgnęło po choćby jedną książkę. Jasne, do pewnego stopnia odsetek ów równoważy liczba osób czytających dużo, czasem wręcz nałogowo (jedyny, swoją drogą, zdrowy nałóg); ja, podobn...

Cywilizowany jak dżihadysta

Jedynym z wyznaczników cywilizacji – zarówno jako etapu rozwojowego ludzkości, jak też poziomu umysłowego, emocjonalnego i moralnego poszczególnych społeczeństw tudzież jednostek ludzkich – jest podejście do przyrody i środowiska naturalnego. Polska pod tym względem wypada, niestety, blado. Po 1989 roku staliśmy się złomowiskiem oraz śmietniskiem Europy i świata (proces ów gwałtownie przyspieszył pod rządami Bezprawia i Niesprawiedliwości), panująca nam niemiłościwie partia przyzwoliła na masowy rabunkowy wyręb lasów (bynajmniej nie tylko Puszczy Białowieskiej; odwołanie Szyszki patologii owej bynajmniej nie wstrzymało), jesteśmy jednym z europejskich centrów masowej zbrodni pod nazwą hodowla zwierząt futerkowych, w wielu kręgach społecznych wciąż jest u nas przyzwolenie na przemoc wobec zwierząt, a kiedy pójdziemy do lasu czy na łąkę, bez trudu dostrzeżemy tam od czorta śmieci, wyrzucanych przez niefrasobliwych, zdziczałych rodaków. Tymczasem lider dżihadystycznej grupy asz...

Wakacje pełne protestów?

Projekt zaostrzenia i tak nazbyt restrykcyjnego, nieludzkiego polskiego prawa antyaborcyjnego, zakładający zakaz przerywania ciąży w wypadku ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu, skierowany został do specjalnej sejmowej podkomisji. Jest to czytelny sygnał, że niemiłościwie nam panujące Bezprawie i Niesprawiedliwość za kwestię tę brać się nie zamierza (poza ewentualnie grupką najbardziej fanatycznych posłów). Przyczyna jest prosta – Jarosław Kaczyński panicznie boi się masowych protestów społecznych, przed którymi już kilkakrotnie się wycofywał, nawet jeśli tylko czasowo i pozornie. A takie raczej by wybuchły (i wcale nie jest powiedziane, że do tego nie dojdzie!) w wypadku procedowania tego chorego projektu; organizacje kobiece i wolnościowe zapowiadały wszak wznowienie Czarnego Protestu. Ten raczej zostanie na razie odłożony… ...ale miał być połączony z manifestacjami w obronie sądownictwa, konkretnie Sądu Najwyższego, w którym ma być dziś przeprowadzona niezgodna z pra...

Hołd ku czci psa

Wczoraj, tj. 1 lipca, obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Psa. A że wspaniałe to święto wypadło w niedzielę, kiedy robię sobie odpoczynek od komputera i internetu, czworonogom poświęcę dzisiejszą, poniedziałkową notkę. Przepraszam, że z opóźnieniem. Pies domowy, czyli Canis lupus familiaris , udomowiona forma wilka szarego (trwają spory, czy jest to ten sam, czy też odrębny gatunek; ja w tej materii się nie wypowiadam, nie będąc biologiem) to najwspanialsza istota, jaka chodzi po planecie Ziemi (no i zajmuje poczesne miejsce w, raczkującej na razie, eksploracji przestrzeni kosmicznej, vide Łajka, Biełka i Striełka oraz inni czworonożni kosmonauci). Bez względu, czy przynależy do którejś z nade r licznych ras, czy jest mieszańcem/kundelkiem, pozostaje zwierzęciem mądrym, wiernym, przyjacielskim; przyjaźń między psem a człowiekiem jest największą siłą działającą we wszechświecie. Towarzyszy istocie ludzkiej prawdopodobnie od 17 tys. lat, bo mniej więcej wtedy zaczął się proces...

Kobiety, liczcie na siebie

Prawdopodobnie już wkrótce zacznie się nowy Czarny Protest; chodzi oczywiście o akcję w obronie kobiet i ich praw, bo jest też Czarny Protest w służbie zdrowia, który trwa w jednym z krakowskich szpitali. Okazuje się bowiem, że Sejm zajmie się chorym projektem zaostrzenia, i tak w (k)raju nad Wisłą nader restrykcyjnego, prawa antyaborcyjnego, znanym jako Zatrzymać aborcję . Przewiduje on całkowity zakaz przerywania ciąży w wypadku ciężkiego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu (a jest to przyczyna 95 proc. legalnych zabiegów aborcji w Polsce!). Swego czasu obrońcy życia od śmierci aż do poczęcia zebrali pod nim aż 800 tys. obywatelskich podpisów, w znacznej mierze przy wsparciu Kościoła katolickiego; podpisy zbierano pod świątyniami po mszach (sam widziałem taką imprezę, choć oczywiście się nie podpisałem), a wedle medialnych doniesień często je wyłudzano, np. przy wpisach do ksiąg pamiątkowych. Warto pamiętać, że Sejm miał się zająć również drugim obywatelskim projektem, tym ...