Paliwo i PiS
No i stało się. Niemiłościwie nam panujący niezbyt oświeceni (odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że w Polsce w ostatnich latach rozwija się idiokracja, czyli ustrój, w którym władzę polityczną sprawują najgłupsze jednostki) despoci z Bezprawia i Niesprawiedliwości po raz kolejny pokazali swoje „prospołeczne” ry… eee… znaczy, oblicza, i po raz kolejny nam „ulżyli”. Po ich najnowszej deformie „komfort” naszego życia z całą pewnością „wzrośnie”, z czego my, obywatele, będziemy wyjątkowo „zadowoleni”! Oto przegłosowana została ustawa o opłacie paliwowej, która wynieść ma aż 10 gr na litr; to bardzo dużo, zwłaszcza, że do baku zazwyczaj wlewa się zdecydowanie więcej niż jeden litr benzyny czy oleju napędowego. Sejmowi konkurenci do stołków, mylnie nazywani w mediach opozycją, grzmią, iż jest to kolejny podatek. To prawda, że bynajmniej nie to jest najgorsze. Owa opłata rąbnie bowiem, i to boleśnie, w CAŁE społeczeństwo, czyli w NAS WSZYSTKICH, nawet w tych obywateli, co kierowcami...