Obsesja posła P.
Ostatnimi czasy doszedłem do wniosku, że pan poseł Petru Ryszard (dawnej Nowoczesna, obecnie Polska 2050, co świadczy o tym, że ta druga partia jest zbieraniną przypadkowych ludzi na prawo od centrum, kierujących się dążeniem do dojenia publicznych pieniędzy) ma pewną obsesję. Żadna to nowość, przypuszczam wszelako, iż w minionych miesiącach zaczął nią silniej epatować. Z jednej strony dotyczy ona dorżnięcia systemu publicznej opieki zdrowotnej poprzez obcięcie składek dla najbogatszych burżujów; niestety, patologiczne owo rozwiązanie przeszło. W najbliższych zatem latach będzie jeszcze gorzej z leczeniem niż teraz. Co poskutkuje – ni mniej, ni więcej – zgonami, zwłaszcza wśród osób starszych, schorowanych, a na domiar złego niezamożnych. Inny element obsesji posła Petru dotyczy pracy i handlu. Otóż, politykier ów – znany ze swoich durnych wypowiedzi i równie niemądrych wpisów na portalach społecznościowych – absolutnie sprzeciwiał się ustanowieniu 24 grudnia dniem wolnym od pracy...