Dwie dekady zbrodni

Mija właśnie dwadzieścia lat od początku jednej z największych tragedii, a zarazem masowej zbrodni w dotychczasowej historii XXI wieku, popełnionej przez wyjątkowo agresywne, terrorystyczne imperium wraz z jego sojusznikami tudzież marionetkami. Czyli od inwazji na Irak, zwanej też drugą wojną w Zatoce Perskiej.

Zaczęła się ona 20 marca 2003 roku i trwała około osiemnastu lat (aczkolwiek tak naprawdę stanowiła sumę różnorodnych konfliktów, spowodowanych inwazją), jej zaś ponure skutki odczuwane są nadal, między innymi w Europie, dokąd próbują dostać się uchodźcy.

Ale po kolei. Dwadzieścia lat temu imperialistyczne wojska USA, Wielkiej Brytanii, Australii i, niestety, Polski (zgadnijcie, kto był sojusznikiem tych pierwszych, a kto marionetką?) na rozkaz zbrodniczego amerykańskiego prezydenta, George’a W. Busha, zaatakowały Irak rządzony przez Saddama Husajna (tak, był on masowym mordercą, ale też niegdysiejszym sojusznikiem/agentem USA) pod pretekstem posiadania przez to państwo broni masowego rażenia; żadnej oczywiście nad rzekami Babilonu nie było (o czym wiedzieli wszyscy świadomi ludzie, jacy interesowali się tematem), a głównym celem krwawej, haniebnej napaści pozostawała chęć amerykańskich, brytyjskich i innych koncernów, by położyć łapę na irackich złożach ropy naftowej oraz próba przetestowania przez neoliberalnych ekonomistów ze szkoły Chicago w jakimś kraju wymyślonego przez nich „ładu” ekonomicznego.

Prawie bezbronny w porównaniu z agresorami Irak został podbity; przez jedną noc na Bagdad spadło więcej pocisków rakietowych niż przez całą pierwszą wojnę w Zatoce Perskiej (2 sierpnia 1990 – 3 marca 1991 r.), z czego wiele zawierało zubożony uran oraz inne zabójcze świństwa. Husejn uciekł; później został odnaleziony, schwytany, skazany na śmierć i powieszony. Władze ustanowione przez USA oczywiście wpuściły międzynarodowe koncerny na tereny roponośne i grzecznie stosowały się do zaleceń zachodnich neoliberalnych ekonomistów, co dla gospodarki i ludności Iraku miało rzecz jasna fatalne konsekwencje. Wszelki opór był brutalnie tłumiony; Amerykanie i ich sojusznicy masowo łamali prawa człowieka, czego jeden z najbardziej ponurych przykładów stanowił obóz koncentracyjny w Guantanamo. Irakijczycy oczywiście walczyli o wolność (między innymi bitwa o Karbalę, w której udział brali polscy i bułgarscy żołnierze), a ich państwu ulegało destabilizacji; do gardeł rzucili się sobie wzajemnie sunnici, szyici oraz Kurdowie. Na gruzach Iraku wyrastały organizacje terrorystyczne, na czele z wyjątkowo zbrodniczym ISIS. Imperialistyczni okupanci stopniowo wycofywali się z Iraku, pozostawiając po sobie zrujnowane, ogarnięte nędzą i terroryzmem, rozdarte wewnętrznie państwo.

Wojna ta poskutkowała – według oficjalnych danych – ponad 165 tysiącami ofiar śmiertelnych (acz podejrzewam, iż liczna ta jest o wiele zaniżona) i kosztowała ponad 2 biliony dolarów (ale ci, co mieli sobie na niej zarobić, zarobili, i to jeszcze jak! Tylko podatnicy stracili). USA i ich sojusznikom oraz marionetkom, a także całemu NATO i ogólnie Zachodowi, przyniosła polityczną klęskę (podobnie zresztą, jak rozpoczęta dwa lata później inwazja na Afganistan, w której znów udział wzięli Polacy). Rozwalenie Iraku i rozwój organizacji terrorystycznych z ISIS na czele pociągnęło za sobą destabilizację Bliskiego Wschodu, m. in. krwawą wojnę w Syrii oraz ekspansję fanatyzmu religijnego.

Ach, byłbym zapomniał. Irak rozkradziony został przez imperialistycznych okupantów nie tylko z ropy naftowej, ale też ze starożytnych zabytków sumeryjskich, babilońskich tudzież asyryjskich oraz złota; sporo tego ostatniego trafiło do Izraela, który na wojnie owej wyszedł świetnie.

Mniej oczywistą konsekwencją tamtej inwazji jest to, co dzieje się na wschód od naszej granicy. Tak, chodzi o atak wojsk Putina na Ukrainę. Dlaczego jest to skutek napaści na Irak, dokonanej przez amerykańskich, brytyjskich, australijskich oraz polskich imperialistów? Ano, z tak jakże prostej przyczyny, że ani Bush, ani żaden z jego popleczników nigdy nie został ukarany za popełnione nad rzekami Babilonu zbrodnie przeciwko ludzkości. Co ośmieliło cara Władimira do zaatakowania Ukrainy. Tylko, że się przeliczył, gdyż Ukraina nie okazała się słabym, prawie bezbronnym państewkiem, jakim był Irak Husajna; imperialiści zbroili ją wszak od dawna.

A Zachód jest o wiele bardziej tolerancyjny wobec zbrodni amerykańskich i NATO-wskich niż analogicznych rosyjskich…

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zgon fanatyczki

Współwinni

Biały fosfor